Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Dzieciaczek sasiada...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dzieciaczek sasiada...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 355


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-01-20 11:01:04

Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Xena"
> Jak dla mnie debilny układ. Faceta - tego bezpłodnego szlag trafi -
> przypadkiem - i mamusia chc?c zapewnić dziecku godziwy byt, poda jako
> ojca s?siada - DNA się zgadza... S?siadka będzie chciała mieć dowód
> zdrady męża - każdy s?d da jej rozwód - m?ż ma dziecko z s?siadk? - DNA
> się zgadza... Dziecko będzie potrzebowało krwi - s?siad przybiegnie?
> Dziecko urodzi sie chore - m?ż powie - sorki, nie moje a s?siad powie -
> tego nie było w umowie... Absurdy.

Absurdy? A może tylko nie mieści ci się w głowie że ludzie potrafią
podejmować świadome decyzje? Że facet się nie wkurzy, że żona drugiego
nie będzie chciała rozwodu, że panowie nie umywaja rak od odpowiedzialnosci
za zycie dziecka? Smutny świat nam pani przedstawiasz - mamy nadzieje ze
wziety tylko z sensacyjnych gazet a nie z zycia;)
--
Pozdrawiam
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-01-20 11:16:04

Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "Dunia " <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

AsiaS <a...@n...onet.pl> napisał(a):

> > Jak dla mnie debilny układ. Faceta - tego bezpłodnego szlag trafi -
> > przypadkiem - i mamusia chcąc zapewnić dziecku godziwy byt, poda jako
> > ojca sąsiada - DNA się zgadza... [ciach]
> > Dziecko urodzi sie chore - mąż powie - sorki, nie moje a sąsiad powie -
> > tego nie było w umowie... Absurdy.


> Absurdy? A może tylko nie mie ci ci się w głowie że ludzie potrafiš
> podejmować wiadome decyzje?

Nie wiem, jak Tatianie, ale mnie sie w glowie nie miesci, ze w XXI wieku
ludzie nie maja lepszych sposobow na poradzenie sobie z nieplodnoscia. Dlatego
dla mnie rowniez ta sytuacja jest absurdalna.

Że facet się nie wkurzy, że żona drugiego
> nie będzie chciała rozwodu, że panowie nie umywaja rak od odpowiedzialnosci
> za zycie dziecka? Smutny wiat nam pani przedstawiasz - mamy nadzieje ze
> wziety tylko z sensacyjnych gazet a nie z zycia;)

To raczej takie podejscie jest wziete jak z "Blaskow i cieni". ;)
Cywilzowane spoleczenstwa juz sobie potrafia z nieplodnoscia inaczej radzic.
Ja bym przynajmniej wiedziala jak (bez proszenia sasiada o przysluge).

Dunia




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-01-20 11:21:56

Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dunia "
> Nie wiem, jak Tatianie, ale mnie sie w glowie nie miesci, ze w XXI wieku
> ludzie nie maja lepszych sposobow na poradzenie sobie z nieplodnoscia. Dlatego
> dla mnie rowniez ta sytuacja jest absurdalna.
Wiesz, jak masz kilkanacie tysięcy do wyrzucenia to mozesz sobie
gdybać i czuć się lepsza;) A jak nie masz...to sie okazuje ze masz problem
bo "lepsze sposoby" stają się nagle niedostępne;)

> To raczej takie podejscie jest wziete jak z "Blaskow i cieni". ;)
> Cywilzowane spoleczenstwa juz sobie potrafia z nieplodnoscia inaczej radzic.
> Ja bym przynajmniej wiedziala jak (bez proszenia sasiada o przysluge).
Jesteś z obozu tych śmiesznych "ucywilizowanych" którzy uważają że
dla innych jest lepsze to co wydaje im się że jest lepsze dla niego?
Skoro tamta para ustaliła że to jest z jakichś względów lepsze dla nich
to dlaczego zakładasz żę "lepsze" będzie twoje widzimisię?
--
Pozdrawiam
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-01-20 12:16:11

Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: Snajper <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Janna wrote:

> Jak odbieracie taka sytuacje? Teoretycznie - jak Wy byscie sie zachowali w
> takiej sytuacji (chodzi mi glownie o postawienie sie w roli tej kobiety co
> bardzo chce miec dziecko, nieplodnego meza no i tego trzeciego...)

Sytuacja chora. Po prostu chora. :-$

Jak sie nie moze miec dzieci, to sie je adoptuje, albo dokonuje
zaplodnienia in vitro. Brak krzywych ukladow, brak zobowiazan. Ludzie
jednego dnia mowia jedno, innego dnia drugie.

Takie rozwiazania, jak opisala Janna sa mozliwe chyba tylko w jakichs
wykolejonych sektach...

--
### Pozdrawiam
### Rafal SNAJPER Siwinski
### (przy reply usun "_NO_SPAM_" z mojego maila...)
###


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-01-20 12:22:08

Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "Basia Zygmanska" <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Jak sie nie moze miec dzieci, to sie je adoptuje, albo dokonuje
> zaplodnienia in vitro. Brak krzywych ukladow, brak zobowiazan.
Ludzie
> jednego dnia mowia jedno, innego dnia drugie.
>
> Takie rozwiazania, jak opisala Janna sa mozliwe chyba tylko w
jakichs
> wykolejonych sektach...

Ja dodam ze byc moze 100 lat temu niejedna baba na wsi poprosila o
pomoc sasiada jesli jej chlop nie mógl miec dzieci.
Ale :

1) Dbala o to zeby maz sie o tym nie dowiedzial.
2) Nie bylo badan DNA a tym samym mozliwosci sprawdzenia, czyje to
faktycznie dziecko.
3) Nie miala innych mozliwosci, a rozumiem jej pragnienie posiadania
dziecka.

Pozdrowienia.

Basia





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-01-20 20:09:28

Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem i wobec jako AsiaS zamieszkała pod adresem
<a...@n...onet.pl>
w artykule <news:b0gku3$1j1$1@news.onet.pl> napisała w ten deseń:

> Użytkownik "Xena"
>> Jak dla mnie debilny układ. Faceta - tego bezpłodnego szlag trafi -
>> przypadkiem - i mamusia chcąc zapewnić dziecku godziwy byt, poda jako
>> ojca sąsiada - DNA się zgadza... Sąsiadka będzie chciała mieć dowód
>> zdrady męża - każdy sąd da jej rozwód - mąż ma dziecko z sąsiadką -
>> DNA się zgadza... Dziecko będzie potrzebowało krwi - sąsiad
>> przybiegnie? Dziecko urodzi sie chore - mąż powie - sorki, nie moje
>> a sąsiad powie - tego nie było w umowie... Absurdy.
>
> Absurdy? A może tylko nie mieści ci się w głowie że ludzie potrafią
> podejmować świadome decyzje? Że facet się nie wkurzy, że żona drugiego
> nie będzie chciała rozwodu, że panowie nie umywaja rak od
> odpowiedzialnosci za zycie dziecka?

Mieści mi się. Ale też mieszczą mi się w głowie opisane powyżej sytuacje
jako niestety częściej spotykane w życiu ;-)

> Smutny świat nam pani
> przedstawiasz - mamy nadzieje ze wziety tylko z sensacyjnych gazet a
> nie z zycia;)

Może dlatego, że młodaś, to nie widziałaś tylu dziwnych rzeczy ;-)


--
Pozdrówka
Tatiana



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-01-20 20:27:26

Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem i wobec jako Xena zamieszkała pod adresem
<t...@l...com.pl>
w artykule <news:b0hknr$edq$1@news.tpi.pl> napisała w ten deseń:

> Osoba znana wszem i wobec jako AsiaS zamieszkała pod adresem
> <a...@n...onet.pl>
> w artykule <news:b0gku3$1j1$1@news.onet.pl> napisała w ten deseń:
>

która z nas tak strasznie krzaczy i dlaczego? Jeśli ja, to co powinnam
uczynić, aby przestać, bo koszmarnie to wygląda.

--
Pozdrówka
Tatiana


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-01-20 20:39:25

Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Xena"
> Mieści mi się. Ale też mieszczą mi się w głowie opisane powyżej sytuacje
> jako niestety częściej spotykane w życiu ;-)
Częściej nie znaczy zawsze ani też że nie jest to rozwiązanie dobre
dla niektórych.

> Może dlatego, że młodaś, to nie widziałaś tylu dziwnych rzeczy ;-)
Tu chyba niezbyt dużo masz do powiedzenia, jeśli chodzi o dziwne
rzeczy jakie przeszłam nawet nie przechodzą wam przez myśl;)
Możemy się policytować, ja nie jestem pruderyjna;)
Zresztą podobne do opisanych tu historyjek
także przeszłam. Nie: ile lat, ale: jak je wykorzystać;)
--
Pozdrawiam
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-01-20 20:41:27

Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Xena"
> która z nas tak strasznie krzaczy i dlaczego?
Ty, bo masz nieustawione standardy kodowania dla grup dyskusyjnych w hierarchii
*pl. W OE narzędzia->opcje->wysyłanie->mime, brak, nie zezwalaj.
--
Pozdrawiam
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2003-01-20 22:07:06

Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem i wobec jako AsiaS zamieszkała pod adresem
<a...@n...onet.pl>
w artykule <news:b0hn44$mvd$1@news.onet.pl> napisała w ten deseń:

> Użytkownik "Xena"
>> która z nas tak strasznie krzaczy i dlaczego?
> Ty, bo masz nieustawione standardy kodowania dla grup dyskusyjnych w
> hierarchii *pl. W OE narzędzia->opcje->wysyłanie->mime, brak, nie
> zezwalaj.

Powinnam mieć to co napisałaś czy nie powinnam? Bo mam UUEncode czy
siakoś tak.

--
Pozdrówka
Tatiana




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 20 ... 36


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Babcia
barwa głosu
poradnia dla par?
zaprzeczenie ojcostwa, prawo polskie a europejskie.
koncząc samotność w rodzinie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »