Data: 2006-12-28 15:44:53
Temat: Re: Dziecko i pies
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nixe napisał(a):
> Mój wujek miał wyjątkowo wredną jamniczkę. Przychodziła, łasiła się,
> podlizywała do gości siedzących przy stole, prosiła "slicnymi ockami" o
> jakiś smaczny kąsek, a gdy go dostawała, to jeszcze w momencie
> wydobywania go z dłoni ofiarodawcy potrafiła w tę dłoń mocno i złośliwie
> capnąć, po czym majestatycznie odejść z wyrazem wyższości i pogardy na
> pysku.
> Szczyt bezczelności ;-)
Moj znajomy miał 2 jamniki. Gucio lał po katach jak cos szło nie po jego
mysli, a Kropa wykopała dziure w tapczanie. Jamnik i dziecko, to złe
połaczenie
--
Gosia
|