Data: 2004-04-16 08:58:36
Temat: Re: Dziecko i strach
Od: "vonBraun" <i...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nonnocerka w news:c5o5l2$1ee$1@serwus.bnet.pl
> znajoma pracująca na kardiochirugii mówiła mi najwięcej o afazjach, jako
> następstwie operacji.
Po zakończeniu tych badań mieli jedno powikłanie afatyczne u dzieci
- afazję WIDAĆ a właściwie słychać więc w świadomości medyków
utrwala się najbardziej. Z badań które opisywałem taka pacjentka
byłaby pewnie wykluczona bo nie można by badać.
>
> Czyli osoby, które miały "dłuższe wyłączenie akcji serca", miały też
> bardziej skomplikowane wady. Ale nie wynikało to (wyłączenie akcji
> serca) z powodu np. powikłań śródoperecyjnych, tak?
Powikłanie śródoperacyjne zdarzały się ale nie wchodziłem w to szczegółowo
bo jest ich pewnie tyle co badanych dzieci.
Typowym problemem przedłużającym KPU i czas wyłączenia serca
była niemożność jego ponownego uruchomienia - nie zawsze pozszywane
serce chciało od razu startować co dodawało emocji operującym.
Nie miało to jednak decydującego wpływu na wyniki jak pamiętam.
Pewnie częstsze było w wadach "cięższych" albo jakoś tak - nie pamiętam już.
>
> IQ czym mierzyłeś?
Starym Wechslerem dla Dzieci, pełna skala.
>
> > Generalnie wnioski sugerowały dwukierunkowy wpływ operacji:
> > 1)Pogarszający funkcje poznawcze wpływ krążenia pozaustrojowego
>
> Szkoda, że NFZ "myśli" dalej po swojemu:
> http://www.pulsmedycyny.com.pl/arch/4278
Z NFZ mam osobiste porachunki.
> tylko się cieszyć, że są pozytywne efekty :)
> Teraz, jak sam już pisałeś, coraz młodsze dzieci są już szybko
> operowane, także mają większą szansę na równy start.
>
> BTW fajne możliwości miałeś jako "szczawik";)
> My szczawicy teraz robimy dwie, trzy ankiety, test t i wsio. A jak się
> ktoś chce wychylić, to robią się schody.
Ehh... a teraz mam jeszcze większe, ale zaczyna już mi się nie chcieć...
Czemuż to wiedząc to wszystko co wiem i mając takie układy jak mam
nie jestem znowu szczawikiem...
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|