Data: 2012-01-11 08:45:43
Temat: Re: Dzieje sie ze mna cos dziwnego...
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-01-10 22:08, kiwiko pisze:
> Użytkownik "Ghost"<g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:4f0ca25c$0$1465$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik "kiwiko"<k...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:4f0c87a1$4$1452$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>>>> To Ci moze zazolcony jutro wyjasni.
>>>>
>>>> Ależ proszę(choć jutro już pewnie za nami ?):
>>>> na początek poczytałbym o narkolepsji/katapleksji :)
>>>> Może też być nietypowy atak padaczkowy.
>>>> Co do związków z padaczką: sam miewam od czasu do czasu ciężkie migreny,
>>>> raz nawet mi się zdarzyła migrena poprzedzona tzw.
>>>> aurą, czyli charakterystycznymi zaburzeniami wzroku, które
>>>> wyglądały trochę podobnie jak tu:
>>>> http://tinyurl.com/6mu7pvb
>>>> http://www.richmondeye.com/images/migraine2.jpg
>>>> http://www.kopzorgen.nl/images/aura.jpg
>>>> tyle, że u mnie zaburzenie miało kształt pełnego, dość cieńkiego
>>>> okręgu, stopniowo rozchodzącego się ze środka pola widzenia,
>>>> zaburzenie miało intensywne, tęczowe kolory.
>>>>
>>>> Generalnie - niezła jazda :)
>>>> Mózg płata nam niezłe figle.
>>>
>>> czyli całkiem fajnie ;)
>>
>> No nie wiem, tam musi byc niezla rozpierdziucha na neuronach.
> migrena nie kojarzyła mi się jeszcze z niezwykłym przeżyciem ;)
Ja tę jednorazową aurę też traktuję jako raczej marny bonus
do całości. Ból jest koszmarny, szczególnie po prawej stronie w
okolicach oka. Na szczęście u mnie pomaga wzięcie środków
przeciwbólowych na wczesnym etapie, potem głowa w poduszkę i
w stanie półdrzemki kilka godzin przeczekuję.
Ale jak nie mam pod ręką tabletek to się zaczyna koszmar,
na jednym pawiu się nie kończy.
Tym niemniej ta aura to było coś zaskakującego - zarówno
fakt, że się pojawiła, jak i samo zjawisko - obrazki
w necie tego nie oddają, bo są płaskie, a w rzeczywistości
to wizualne zaburzenie u mnie niemal 'magicznie' nakładało
się na obraz trójwymiarowy. To nie wyglądało tak, jakby nakleić
coś na 'kamerę', tylko jakby to tęczowo-geometryczne
zaburzenie wychodziło z obserwowanych przedmiotów, było
ich częścią, związane z ich naturalną barwą i kształtem.
|