> Olu, wszystkie kobitki mydlą oczy, o jakiś partiach fantazjują. A ja Ci
> prawdę powiem - SEKCIARY jesteśmy i już (już to mówiłam). Wpadłaś na ament

Sekciary i owszem.



> (hehe). Jedynie prania mózgu nie robimy, chociaż, chociaż...

Jak to nie? Większość zajmowała się dotychczas swoim ulubionym zajęciem
(krzyżyki, druty, szydełko). Tytaj ciągle następują nowe trendy: a to
patchworki, a to frywolitki, teraz znów klockowe koronki. Człowiek nie ma
czasu (albo ochoty)na spanie, na jedzenie, zajmowanie się domem, jak juz
zasnie czasami, to śni o tych wszystkich robótkach które czekają w kolejce.
Większość z przykładnych żon i matek zmienia się powolutku w kolekcjonerkę
następnych wzorków. Ciągle żyjemy w stresie, zeby w pracy ktoś nie odkrył,
że zamiast pracować na chwałę chlebodawcy, my biegamy po sieci, ściągamy
wzorki, piszemy do grupy, a służbowe drukarki wykorzystujemy w niecnych
celach.
Ja, dziś na urlopie jeden dzień - zamiast odpoczywac albo sprzątać
mieszkanko siedze przy skanerze - dla potrzeb sekciarskeij społeczności.
Czy to nie jest pranie mózgu?


Ela - już zupełnie uzalezniona