« poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2005-03-27 10:46:03
Temat: Re: Dzisiejsza młodzieżIn news:d1mh3m$2r4$1@inews.gazeta.pl,
Jolanta Pers <j...@g...pl> napisał/a:
> Axel <a...@p...NOSPAM.com> napisał(a):
>> Nooo, moj pierwszy komp, to byl Amstrad 6128 calym 128 kB pamieci ;-)
>
> Ja miałam Atari XE. Superszpan, bo ze stacją dysków.
>
> Chyba na drugim albo trzecim roku studiów kupiłam sobie pierwszego
> peceta. AT. Miał dyski 40 MB. I sprzętowo montowane pliterki w
> standardzie Mazovia.
>
Ja na drugim roku studiów przesiadłam się z XT na AT. Kurde jak to szalało.
No i miał też 40 MB dysk. Największy w akademiku. Wszyscy mówili, że nie ma
szansy tego zapełnić. Windows był wtedy na 3 dyskietkach, obsługiwałam go z
klawiatury, bo myszki były strasznie drogie. Ale monitor miałam juz nie
Herkules a VGA. Boże, jakie to sentymentalne.
Pozdrawiam
Tatiana
--
Miłość jest chorobą zaraźliwą: nikt nie wie, kiedy jego też chwyci
/Anatole France/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2005-03-29 11:12:21
Temat: Re: Dzisiejsza młodzież
"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:d24b45$mc6$1@news.onet.pl...
> Jolanta Pers pisze:
>
> > Załoga G pojawiła się w jakieś szczególnie obfite telewizyjnie
> > wakacje, pamiętam, że w każdy dzień tygodnia było co innego, a
> > codziennie coś fajnego. "Biały defin Um" chyba też wtedy leciał.
> > Który to był rok? 1979? 1980?
>
> Wg mnie mógł to być rok 81-82.
> W 79-80 byłam na początku podstawówki i na pewno nie było jeszcze tego w
> telewizji.
Aaa, to juz wiem, dlaczego nie kojarze tego filmu... bo ja wtedy na studiach
bylem ;-P
Axel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2005-03-29 13:27:08
Temat: Re: Dzisiejsza młodzież"T.N." <n...@w...pl> napisał(a):
[...]
> kompletnie aseksualnie. Podobnie jak kobieta w "dzwonach". Na miły Bóg,
> czy ktokolwiek widział damskie nogi w kształcie klepsydry? I czy to
> naprawdę jest szczyt marzeń odnośnie własnej figury dla 99,9 procent
> żeńskiej populacji?
[...]
abstrahujac od tematu funkcji ubioru w zyciu kobiety - naprawde
uwazasz, ze obecnie noszone dzwoniaste obcisle biodrowki sa
aseksualne? to jeden z najbardziej "seksualnych" krojow spodni
przeciez. bardzo podkreslajacy biodra tudziez pupe, eksponujacy
zgrabne uda oraz plaski brzuch (jak ktoras ma :), wyszczuplajacy,
wydluzajacy nogi. w "marchewach" to sie dopiero aseksualnie wyglada
(skracaja sylwetke, pogrubiaja).
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2005-03-29 13:46:26
Temat: Re: Dzisiejsza młodzieżChcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Katarzyna Kulpa mnie
niestety powstrzymują:
>... to jeden z najbardziej "seksualnych" krojow spodni
> przeciez. bardzo podkreslajacy biodra tudziez pupe, eksponujacy
> zgrabne uda oraz plaski brzuch (jak ktoras ma :), wyszczuplajacy,
> wydluzajacy nogi.
Tylko gdzie w takim razie jest miejsce na serce? W stopach?
puchaty (analizując budowę dzwonów)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2005-03-29 13:54:32
Temat: Re: Dzisiejsza młodzieżpuchaty <p...@b...pl> napisał(a):
> Tylko gdzie w takim razie jest miejsce na serce? W stopach?
> puchaty (analizując budowę dzwonów)
Serce trzeba mieć JAK DZWON!
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2005-03-29 14:04:36
Temat: Re: Dzisiejsza młodzieżpuchaty <p...@b...pl> napisał(a):
> Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Katarzyna Kulpa mnie
>
> niestety powstrzymują:
>> ... to jeden z najbardziej "seksualnych" krojow spodni
>> przeciez. bardzo podkreslajacy biodra tudziez pupe, eksponujacy
>> zgrabne uda oraz plaski brzuch (jak ktoras ma :), wyszczuplajacy,
>> wydluzajacy nogi.
>
> Tylko gdzie w takim razie jest miejsce na serce? W stopach?
serca nie eksponuje sie przy pomocy spodni :)
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2005-03-29 19:49:42
Temat: Re: Dzisiejsza młodzieżA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Katarzyna Kulpa"
<k...@h...pl> mówiąc:
>serca nie eksponuje sie przy pomocy spodni :)
To zależy chyba od płci.
Agnieszka (i niezupełnie dosłownego rozumienia anatomii)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2005-03-30 13:11:24
Temat: Re: Dzisiejsza młodzieżAgnieszka Krysiak <k...@g...pl> napisał(a):
> A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Katarzyna Kulpa"
> <k...@h...pl> mówiąc:
>
>> serca nie eksponuje sie przy pomocy spodni :)
>
> To zależy chyba od płci.
>
> Agnieszka (i niezupełnie dosłownego rozumienia anatomii)
totez bynajmniej nie chodzilo mi o klatke z piersiami.
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2005-03-30 13:55:12
Temat: Re: Dzisiejsza młodzieżFri, 25 Mar 2005 08:24:20 +0100, "Basia Z."
<bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> pisze:
>No tak - biolog się odezwał ;-) Ale przyznaję Ci rację.
:-)))
>W takim razie wytłumacz z punktu widzenia biologa chęć większości nastolatek
>płci żeńskiej do identycznego aktualnie modnego ubrania.
Też typowe. U głuszców czy cietrzewi większośc samic (po pokazach
godowych) kopuluje z tym samcem, którego wybrała pierwsza samica.
Takie myślenie: "skoro ona go wybrała, pewnie musi mieć ekstra geny,
to i ja go wybiorę na jako dawcę". To oczywiście nie jest dokładnie
tak, ale w danym miocie na danym terenie jeden samiec pokrywa
80% samic, reszta musi się obejść smakiem.
Skoro jedna dziewczynka ma "takie zajefajne ciuchy", to i inne MUSZĄ
takie mieć, żeby nie wypaść z rynku autoprezentacji walorów.
>I również programową niechęć części tych nastolatek do takiego sposobu
>autoprezentacji.
Bycie outsiderem też jest pewną strategią rozrodczą, dość często
spotykaną. Niektórzy wybiorą właśnie takiego partnera - w pewnych
warunkach właśnie on odniesie sukces reprodukcyjny. Oczywiście
bycie outsiderem ma sens tylko wtedy, gdy niewielka część populacji
wybierze taką strategię. Gdy outsiderów przybywa, trzeba szukać
nowej strategii.
Tak mi się przypomniał przykład z pewnym gatunkiem żab: samice
generalnie lecą na głośne kumkanie. Głośność kumkania zależy od
wielkośći worków rezonansowych, co koreluje z ogólną wielkością
ciała. Słowem - duże, głośno kumkające samce mają największy
udział w rozrodzie. Ale zaobserwowano też malutkie samce, które
w ogóle nie kumkają, ale czają się w pobliżu dużego. I kiedy
przychodzi zwabiona samica, to zostaje pokryta właśnie przez
tego malutkiego (kumkanie jest dość enegrochłonne, więc samiec
też musi odpocząc co jakiś czas). Ot, taki przykład strategii
outsiderów :-)
pozdrawiam serdecznie
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2005-04-01 09:50:36
Temat: Re: Dzisiejsza młodzieżduszołap w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:
> Przed zniknięciem na pół dnia w lesie też się maluję -- bo lubię.
> Lubię ładnie wyglądać. Zaręczam, że żadnego gajowego w tym lesie
> nie widuję. :>
A niedźwiedź na to:
- Coś mi się wydaje, duszołap, że ty nie na polowanie tutaj
przychodzisz...
--
http://durrrrr.blogspot.com/ - blog Terri Schiavo :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |