Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Dorrit" <z...@c...com.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna,pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dżisus! Co za zabobony ! [Re: Usuwanie pieprzykow a czerniak ]
Date: Sat, 21 Apr 2001 20:12:48 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 55
Message-ID: <9bsldi$8pg$4@news.tpi.pl>
References: <3...@p...onet.pl> <9b72ni$hal$2@news.tpi.pl>
<3...@p...onet.pl> <3...@r...com>
<3...@p...onet.pl> <9bcntb$i5f$1@news.tpi.pl>
<3...@p...onet.pl> <9bktku$pfl$7@news.tpi.pl>
<9bpmu0$qlp$5@news.tpi.pl> <9bqaqd$2rt$1@news.tpi.pl>
<3...@a...pl>
NNTP-Posting-Host: pb86.krakow.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 987879666 9008 212.160.3.86 (21 Apr 2001 19:01:06 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 21 Apr 2001 19:01:06 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:44345 pl.sci.psychologia:81415
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Astec SA" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:3AE0B4CE.85248E2D@astec.pl...
> Dorrit wrote:
> [..]
> > Puki nic się z nim nie dzieje, to zostaw go w spokoju!!! Ja też od wielu
lat
> > mam takich kilka i jeszcze żyję.Z tego co wiem, czerniak gwałtownie
> > złośliwieje, jeśli ruszy go nóż chirurga. [..]
>
> Dżisus! Gdyby ktoś kiedyś miał jeszcze wątpliwości co do Twojego
> medycznego wykształcenia to będę polecał ten kawałek. Jak ja nie znoszę
niedouczonych konowałów ! Przez takich ludzie tylko cierpią :((
A gdzież ja pisałam, że mam wykształcenie medyczne? Omawiane przypadki
mialam okazję obserwować na praktyce studenckiej w zakresie psychologii
klinicznej.
>
> Meliso - czerniak to już złośliwy nowotwór. Nie ma czegoś takiego że CI
czerniak gwałtownie uzłośliwieje bo "ruszył go nóż chirurga".
> A jedyna szansa ochrony przed czerniakiem to usunięcie tkanek
potencjalnie najbardziej niebezpiecznych czyli najczęściej pieprzyków
> i dziwnych przebarwień skóry. Szczególnie jak są w miejscach narażonych na
urazy, zadrapania, podrażnienia czy też dłuższą ekspozycję na słońcu.
To jest teoria podręcznikowa, która nie sprawdza się w praktyce.
Przynajmniej u tych kilkunastu osób z onkologii, u których zebrałam wywiady
na temat okoliczności zachorowania i rozwoju choroby. Po trzech latach od
rzekomego niebytu tej usuniętej tkanki wszyscy już nie żyli. To były
przypadki, które wykluczają Twoją teorię.
>
> Usunięta tkanka NIE RAKOWIEJE bo... jej po prostu już nie ma!
Ale odrasta i powinieneś o tym wiedzieć. Z twojej wypowiedzi wynika, że
problem przerzutów też jest Ci całkowicie obcy.
>
> Ale nie ma co też popadać w paranoję i wycinać wszystko na ciele -
szczególnie
> jeśli w rodzinie nie było predyspozycji do raka. Najlepiej pójść do
lekarza,
> który robi takie rzeczy i niech on obejrzy i oceni co warto usunąć.
Właśnie, na oko to chłop w szpitalu umarł.
Dorrit
>
> pozdrawiam
> Arek
>
> --
> Osobom, które dotyka problem przymusowego poboru do wojska, udzielamy
> bezpłatnej i legalnej pomocy w ochronie ich planów, poprzez uzyskanie
> odroczenia służby lub przeniesienia do rezerwy. ht
tp://www.wojsko.eteria.net
|