Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 36


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-10-01 16:28:23

Temat: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: d...@a...com (Digitalbroadband) szukaj wiadomości tego autora

Dzien dobry wszystkim,

Pisze na te grupe po raz pierwszy, mam taki problem tesciowo-malzenski. I
naprawde nie wiem jak do takich sytuacji pochodzic w przyszlosci, lub jak sie
zachowac po dziwnych wybrykach meza.

Jestem z mezem po slubie 4 lata, choc pochodzimy z bardzo roznych srodowisk,
roznimy sie charakterami, nigdy nie bylismy tak naprawde skloceni ze soba, ani
niegrzecznie sie do siebie odzywalismy. Az do czasu gdy teciowie nas
odwiedzili i siedzieli u nas przez dobry miesiac.

Najmniejsze zwrocenie uwagi mezowi zeby zasugerowal tesciom aby np. nie
wieszali uzywnego przez siebie recznika spowrotem, tylko wrzucali do kosza na
brudna belizne, konczylo sie wielka granda. W ostatnim dniu, rozmiawialismy z
mezem o pracy w zamknietym pokoju, tesciwa wparowala nagle z placzem ze ja
obgaduje. Maz nawet jej uwagi nie zwrocil ze nie wolno wchodzic do czyjegos
pokoju bez uprzedniego pukania, tylko stwierdzil ze ja spowodowalam taka
atmosfere, ze ona ma teraz takie wybuchy nawet przez zadnej przyczyny.

Jestem naprawde dotknieta tesciowej zachowaniem, ale najbardziej dotknelo mnie
zachowanie meza. Nie wiem jak z takim fantem postapic. Maz mial ataki zlosci na
mnie podczas ich pobytu, nigdy poprzednio nie widzialam ani nie slyszalam od
niego takich rzeczy. Dodam ze tesc trzymal sie od tego wszystkiego z daleka.

Czekam na sugestie.

Ewa DB.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-10-01 18:09:41

Temat: Re: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: "Mike" <C...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Digitalbroadband
<d...@a...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
napisał:2...@m...aol.co
m...

> Az do czasu gdy teciowie nas
> odwiedzili i siedzieli u nas przez dobry
miesiac.

A po co tak dlugo?
Wszystko dobre, ale w miare :-)

> Jestem naprawde dotknieta tesciowej zachowaniem,
ale najbardziej dotknelo mnie
> zachowanie meza. Nie wiem jak z takim fantem
postapic. Maz mial ataki zlosci na
> mnie podczas ich pobytu, nigdy poprzednio nie
widzialam ani nie slyszalam od
> niego takich rzeczy. Dodam ze tesc trzymal sie
od tego wszystkiego z daleka.
>
> Czekam na sugestie.

Moze wystarczy po prostu porozmawiac z mezem?

On tez znalazl sie w nietypowej sytuacji - po
czterech latach spokoju nagle zamieszanie - dwa
razy tyle ludzi "na glowie".

Mial chyba prawo byc poddenerwowany?

Pozdr

Mike


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-10-01 18:34:09

Temat: Re: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: d...@a...com (Digitalbroadband) szukaj wiadomości tego autora

>wiesz tak sobie mysle, ze sytuacja, ktora opisujesz wcale dziwna nie jest, bo
>problem jest tak stary, jak swiat i wielu ludziom (szczegolnie kobietom )
>przyszlo
>sie z nim borykac.

Niestety wiem ze zwykle synowa-tesciowa to delikatna sytuacja. I podobnie jak
ty, stawialam meza w sytuacji gdzie musial "wybierac". Zaluje bardzo ze
mialam za dlugi jezyk, i jeszcze bardziej zaluje ze zgodzilam sie na wizyte
czterotygodniowa (to prawda - po co az tak dlugo - dobry gosc to szybki gosc).
Ale zal i zlosc na meza mam, do tego stopnia ze ciezko mi sie opanowac i
plakalam bardzo nad jego postepowaniem.

Pozdrawiam

Ewa DB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-10-01 21:40:08

Temat: Re: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: "Mike" <C...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik reisd001 <g...@t...de> w
wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@t...de...

> "oczekiwalabym tego i tego", ale wiesz to
naprawde jest problem, bo zwiazek matka
> syn jest czasem naprawde strasznie silny
> i postepujac nierozsadnie czy zbyt emocjonalnie
mozesz pogorszyc sytuacje.....

Zaraz - jak to bylo?

Nie mozna zle mowic o: matce, samochodzie i
fryzurze faceta :-)

Pozdr

Mike


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-10-01 23:10:04

Temat: Re: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Digitalbroadband" <d...@a...com> wrote in message
news:20011001122823.15559.00003094@mb-mv.aol.com...
> Dzien dobry wszystkim,
>
> Pisze na te grupe po raz pierwszy, mam taki problem tesciowo-malzenski. I
> naprawde nie wiem jak do takich sytuacji pochodzic w przyszlosci, lub jak
sie
> zachowac po dziwnych wybrykach meza.
>
> Jestem z mezem po slubie 4 lata, choc pochodzimy z bardzo roznych
srodowisk,
> roznimy sie charakterami, nigdy nie bylismy tak naprawde skloceni ze
soba, ani
> niegrzecznie sie do siebie odzywalismy. Az do czasu gdy teciowie nas
> odwiedzili i siedzieli u nas przez dobry miesiac.
>
> Najmniejsze zwrocenie uwagi mezowi zeby zasugerowal tesciom aby np. nie
> wieszali uzywnego przez siebie recznika spowrotem, tylko wrzucali do kosza
na
> brudna belizne, konczylo sie wielka granda. W ostatnim dniu,
rozmiawialismy z
> mezem o pracy w zamknietym pokoju, tesciwa wparowala nagle z placzem ze ja
> obgaduje. Maz nawet jej uwagi nie zwrocil ze nie wolno wchodzic do
czyjegos
> pokoju bez uprzedniego pukania, tylko stwierdzil ze ja spowodowalam taka
> atmosfere, ze ona ma teraz takie wybuchy nawet przez zadnej przyczyny.
>
> Jestem naprawde dotknieta tesciowej zachowaniem, ale najbardziej dotknelo
mnie
> zachowanie meza. Nie wiem jak z takim fantem postapic. Maz mial ataki
zlosci na
> mnie podczas ich pobytu, nigdy poprzednio nie widzialam ani nie slyszalam
od
> niego takich rzeczy. Dodam ze tesc trzymal sie od tego wszystkiego z
daleka.
>
> Czekam na sugestie.
>
> Ewa DB.

Szkoda, ze nie mozesz odeslac go do wszystkich diablów, czyli do mamusi.

Szlag mnie trafia, jak czytam o takich facetach.
Zupelnie tego nie rozumiem, no ale coz, jestem pewnie pozbawiony uczuc, ha.

Pozdrawiam i zycze trafnych decyzji

Saulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-10-02 07:50:56

Temat: Re: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: Joanna <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article 9pat0n$od7$...@n...tpi.pl, Saulo at d...@p...onet.pl wrote on
2-10-01 1:10:

> "Digitalbroadband" <d...@a...com> wrote in message
> news:20011001122823.15559.00003094@mb-mv.aol.com...
>> Dzien dobry wszystkim,
>>
>> Pisze na te grupe po raz pierwszy, mam taki problem tesciowo-malzenski. I
>> naprawde nie wiem jak do takich sytuacji pochodzic w przyszlosci, lub jak
> sie
>> zachowac po dziwnych wybrykach meza.
>>
>> Jestem z mezem po slubie 4 lata, choc pochodzimy z bardzo roznych
> srodowisk,
>> roznimy sie charakterami, nigdy nie bylismy tak naprawde skloceni ze
> soba, ani
>> niegrzecznie sie do siebie odzywalismy. Az do czasu gdy teciowie nas
>> odwiedzili i siedzieli u nas przez dobry miesiac.
/ciach/
>> Jestem naprawde dotknieta tesciowej zachowaniem, ale najbardziej dotknelo
> mnie
>> zachowanie meza. Nie wiem jak z takim fantem postapic. Maz mial ataki
> zlosci na
>> mnie podczas ich pobytu, nigdy poprzednio nie widzialam ani nie slyszalam
> od
>> niego takich rzeczy. Dodam ze tesc trzymal sie od tego wszystkiego z
> daleka.
>>
>> Czekam na sugestie.
>>
>> Ewa DB.
>
> Szkoda, ze nie mozesz odeslac go do wszystkich diablów, czyli do mamusi.
>
> Szlag mnie trafia, jak czytam o takich facetach.
> Zupelnie tego nie rozumiem, no ale coz, jestem pewnie pozbawiony uczuc, ha.
>
> Pozdrawiam i zycze trafnych decyzji
>
> Saulo

Ciekawe, ze dopiero teraz mi to przyszlo do glowy: niestety Saulo zwrocil
uwage na dosc istotna sprawe: "tesc trzymal sie od tego wszystkiego z
daleka". Podobnie jak Twoj maz Ewo - takie widac w jego rodzinie zwyczaje,
uklad sil.
pozdr.
Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-10-02 09:13:10

Temat: Re: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Digitalbroadband:
> ... Dodam ze tesc trzymal sie od tego wszystkiego z daleka.

Szkoda ze nie trzymal przy tym z daleka Swojej slubnej.

> Czekam na sugestie.

Porozmawiaj z tesciem. Taka rozmowa powinna wiele wyjasnic.
To w pewnym sensie obraz Twego malzonka w przyszlosci i jego
sugestie sa istotne w tej sprawie.

PS: Takze nie rozumiem takich gosci jak Twoj malzonek.
Jak slysze ze autorytetem dla doroslego faceta jest jego mamusia
(tak jak np jeden bawidamek w bb) to mnie mdli.

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-10-02 09:33:13

Temat: Odp: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: "Marek N." <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał m.in:
> PS: Takze nie rozumiem takich gosci jak Twoj malzonek.
> Jak slysze ze autorytetem dla doroslego faceta jest jego mamusia
> (tak jak np jeden bawidamek w bb) to mnie mdli.

To chyba wcale nie jest takie proste. Gdy od niemowlectwa chlopak byl
niewlasciwie ksztaltowany przez mamusie, to moze to byc gdzies gleboko w
jego wnetrzu. I byc moze nie zdaje sobie sprawy, ze mozna inaczej. IMHO
trzeba jakiegos bodzca z zewnatrz, by mogl te realia zobaczyc. Dalszy los
bedzie zalezal od niego, czy bedzie chcial i potrafil nad soba pracowac, bys
sie uwolnic z emocjonalnej mamusinej niewoli...
Serdecznosci
Marek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2001-10-02 11:07:50

Temat: Re: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: "loggy" <u...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:9pc0d3$553$1@news.tpi.pl...
> Digitalbroadband:
> Porozmawiaj z tesciem. Taka rozmowa powinna wiele wyjasnic.
> To w pewnym sensie obraz Twego malzonka w przyszlosci i jego
> sugestie sa istotne w tej sprawie.

a tesciu na to:
"..wyluzuj córcia.. ty narzekasz po 1 miesiącu, a ja tak mam od 25 lat...
ehhh...."

co jesli tesciu jest starym, miekkim pantoflem?

L.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2001-10-02 11:24:36

Temat: Re: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: "Eva" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "loggy":

> co jesli tesciu jest starym, miekkim pantoflem?

Dobre pytanie:).
Z pewnością jest i ucieknie od tematu.
IMO, najlepiej rozmawiać z partnerem na ten temat, delikatnie.
To w końcu z nim się założyło rodzinę.
Natomiast doskonale rozumiem jego zdenerwowanie z powodu długotrwałego
traumatycznego;) bycia między
młotem a kowadłem. Wyszły na wierzch,
prawdopodobnie, sprawy, które z oddali jakoś tam się znosi ( obie strony i teściowa i
synowa - jakoś
je znoszą ), a przy kontakcie non stop trudno o zachowanie pozorów.
Hmm.. można jeszcze usiąść w czwórkę i przedyskutować, ale to trudne bardzo, bo
wymaga dojrzałości.
A może tak syn w kontakcie z każdą ze swoich kobiet;) spróbowałby wyjaśnić
nieporozumienia ? Po
prostu każdej z nich potrzebne jest zrozumienie z jego strony i zrozumienie *świata
pojęć*
"przeciwniczki".
Eva

Eva



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: dlaczedo?
Re: tescik inny:)))
czy ktoś moze mi pomóc?
Moja przyszlosc...
Nie otwierajcie tego Angeline..

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »