Data: 2012-03-16 16:47:49
Temat: Re: Dziwne miejsca
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2012-03-16 15:52, niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-03-16 15:37, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2012-03-16 15:15, Qrczak pisze:
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> W dniu 2012-03-16 14:32, Qrczak pisze:
>>>>>
>>>>>>> Tez tak uważam. tego się po prostu NIE ROBI.
>>>>>>
>>>>>> Czyli jak już takie cuś napatoczy, to mam pełne prawo z buta
>>>>>> pociągnąć?
>>>>>
>>>>> ... zależy, czy wrzuca na n-k stare foty podpisane "My ex-girl frend
>>>>> in..."
>>>>
>>>> Gorzej. Najpierw się łasi i uśmiecha, a potem, jak potrzeba jest taka,
>>>> to nawet do domu na chwilę nie wpuszcza.
>>>
>>> No to wtedy z buta, ale w drzwi :)
>>> Ewentualnie można w drzwi tym tam odpadem produkcyjnym z czyszczenia
>>> ekologicznych jajek :)
>>
>> A jakbym się w tym roku znów wybierała na Oper'era, przenocujesz? Może
>> być nawet wycieraczka, byleby pod dachem.
>>
>> Qra, dworzec gdyński jest piękny nocą
>
> jak Ty na serio, to ja też na serio ....
Czy ja wim, czy serio? Mnie się po prostu naturalnie skojarzyła pewna
życiowa mądrość, która przyszła do mnie w ubiegłym roku. W związku z
wizytą w Trójmieście i dotychczasową wielką (acz przetykaną długimi
przerwami głuchej ciszy) przyjaźnią mojego chopa z jego eksówną. A...
moją przyjaźnią z nią też.
Chętnie strasznie się z nami spotkać chcieli, ino czemu na molo w
Sopocie a nie u siebie na chacie... do dziś nie wiem.
I do tego nawiązałam a propos kontaktów z eksami.
Ale się odniosę i do dalszej części, tak jakby nieco hipopotetycznie:
> ja myślę, że dałoby się zrobić, chociaż żona w pierwszej chwili się na
> pewno trochę przestraszy :) Znajoma ? Z Internetu ???
Zwłaszcza, że dźwigałaby bagaż życiowy w postaci chopa... hihi
> Z drugiej zaś strony, jej znajomi u nas w domu często bywają, więc
> mogłaby mi być uległa tą razą :) dzieciaki, jak
> to dzieciaki, pewnie będą zachwycone, że się coś dzieje :)
Ale tylko jednego, Młody na takie długie wyloty jest za bardzo upierdliwy.
> Kiedy jest ten opener ? Muszę zajrzeć w kalendarium ... Zaraz ...
> 4-7.VII. Chyba nic nie planuję. Zaraz. Nie, planów nie ma.
> jak Ty tak na poważnie, to wtedy się jeszcze zgadamy - ile nocy,
> czy z pt na sob itp. Czas jeszcze jest :)
Niestety, w tym roku "sama kicha" (cyt. za TŻ, ja się z tym osobiście
nie zgadzam), zresztą ja i tak najbardziej będę płakać 13 maja, że nie w
Oświęcimiu (jeśli potwierdzą, co wyczytałam, bo na razie to aż mi trudno
uwierzyć).
No ale może jeszcze Ziółkowski w następnych latach ściągnie co fajnego.
Bo ubiegłoroczny Primus był zachwycający.
A jak Ty jeszcze do tego czasu nie będziesz odpowiadania na me posty
zaczynał od zaklęć: "daj mi siłę", to nie wykluczam konfrontacji.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
|