glob pisze:
> LeoTar pisze:
>> glob pisze:

>>> skąd się biorą Fricle: 1 .Psycholog
>> [...]
>>
>>> 2. Pisarka Jelinek
>> [...]
>>
>>> 3. W bardzo wielu krajach (także w Polsce) kazirodztwo
>> [...]

>> Dużo słów... kobiet i ani krzty psychoanalizy wyjaśniającej to
>> destrukcyjne zjawisko. Pustosłowiem problemu się nie rozwiąże ale
>> można go ukryć albo zwalić winę na "kozła ofiarnego" niczym na
>> Chrystusa.

> Jak ktoś ma pustaka w głowie to wszędzie widzi pustaki.

To o mnie czy o Tobie? Bo równocześnie o obydwu nas być nie może.


> Większa jest przemoc do ludzi jak im się podcina prawa, traktuje
> jak przedmioty, gdy umniejsza ich rolę.

Tak się czujesz?


> Jak się kogoś pozbawia praw to łatwo na nim dokonać przemocy,
> a dzieci i kobiety w tradycyjnym modelu nie mają żadnych praw, można
> z nimi robić co się chce.

Jeżeli chcesz znać moje zdanie to zgadzam się w części dotyczącej
dzieci, które istotnie pozbawione są prawa do rzetelnej wiedzy o życiu
seksualnym swoich rodziców co implikuje ich zachowania poszukiwawcze
poza rodziną.

Natomiast w kwestii praw kobiet pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą,
gdyż kobiety sprawują niekontrolowaną władzę nad przepływem informacji w
rodzinach oraz władzę seksualną nad nieporadnymi i nie wierzącymi we
własne siły mężczyznami. Kobiety pozwalają sobie na taki luksus by facet
przedstawiał się jako pan i władca ale dzieje się to z ich, kobiet woli
a nie z rzeczywistej pozycji mężczyzny. To tylko iluzja męskiej
dominacji. I dlatego tylu mamy alkoholików i narkomanów, którzy uciekają
od babskiej presji by w oparach alkoholu lub narkotyków poczuć się
chociaż na chwilę wolnymi od tego upodlenia przez kobiety-matki.


> Dlatego masz konwencje anty-przemocową, że religia tworzy przemoc w
> domu, co oburzyło kler.

I masz i nie masz racji, a wyjaśnienie jak wyżej.


> Bo jak masz takie nierówności jak postuluje kler to masz jednocześnie
> przemoc i gwałty. A autorytarne buractwo wszystko wszystkim
> narzucając, swoje kutasy też narzuca,

Przemoc rodzi się w głowie kobiety, gdy chce ona sobie podporządkować
niesfornego ojca swojego dziecka by zapewnił byt jej no i jej!
potomstwu. Ponieważ jest zazwyczaj bezradna gdyż obarczona opieka nad
dzieckiem w celu zapewnienia sobie usług nieodpowiedzialnego partnera
kupuje je u niego manipulując (handlując) seksem co z biegiem czasu
staje się dla niej obrzydliwe (małżeńska prostytucja). Trwa jednak w tym
zaparłszy się ze wszystkich sił wypierając to do nieświadomości. Ale
winą za to co robi obciąża partnera. Odpycha go psychicznie i przyciąga
(bo nie może go całkowicie odrzucić ze względu na jego usługi). Facet to
czuje chociaż nie rozumie i zaczyna walczyć a ponieważ nie dysponuje
taką siłą psychiczną więc używa siły fizycznej. I stąd się bierze
przekonanie o tym, ze to tylko facet dokonuje przemocy a kobieta jest
ofiarą. Ona dokonuje przemocy, której skutków nie widać na ciele, ale
przemoc ta jest o wiele groźniejsza dla życia emocjonalnego całej
rodziny. Dlatego mam odmienne od Twojego zdanie na temat przemocy w
rodzinie.


> bo psychika to seks.

Widzisz jakie sensowne wnioski potrafisz samodzielnie wyciągać. Brawo!


--
LeoTar
Świat według LeoTar'a @ http://leotar.friko.pl/
http://leotar.blog.pl/
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin