>Wydaje mi się, że do zrobienia dzwoneczka nie jest potrzebny jakiś
>niesamowity schemat. W ogóle nei jest potrzebny schemat, tylko szydełko,
>nici i coś, co ma kształt dzwoneczka. Moje dzwoneczki dopasowuję do
>plastikowego dzwoneczka choinkowego, albo do czegokolwiek czego fragment
>przypomina kształtem dzwoneczej (bodaj kawałek szyjki z butelki PET).

Obejdzie sie nawet bez tego. Ja swoje dzwonki po wykrochmaleniu i
wyciśnięciu wody wypełniałam chustecznami higienicznymi, albo papierem
toaletowym (ale lepsiejszym - białym, bo szary pozostawia farfocle).
Chusteczki nabierają lekko wody i dają się formaować według potrzeb.

>Natomiast ważne jest żeby go usztywnić tak, aby nadać mu ostateczny kształt
>dzwoneczka, rzeczywiście metoda "na klej" wydaje mi się najskuteczniejsza w
>tym wypadku.

Nie trzeba się bawić z klejem wystarczy ługa w mocnym steżeniu -
dostępna nawet w średnio zaopatrzonych sklepach chemicznych.
A Twoje dzwoneczki bardzo ładne.
Moolinea