Data: 2011-06-09 12:10:04
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:isqckv$id3$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-06-09 13:34, Ikselka pisze:
>
>>> Gaz jest potwornie drogi. Już pisałem- znajomi "przesiedli" się na prąd-
>>> jakieś super- nowoczesne grzejniki, kolektor na dachu wstępnie
>>> podgrzewający
>>> wodę, itd.
>>> Aicha- dach naprawić trzeba, komin i ściany też. I są to sprawy drogie.
>>> Tyle, że tak samo (gorzej) wygląda to w starej kamienicy (bloku). Macie
>>> do
>>> naprawy dach- a nikt nie ma kasy. I tak kapie wam na głowy wśród sporów
>>> i
>>> potępieńczych swarów, niewczesnych zamiarów:-).
>>
>> Otuszto.
>
> Otusznieto. W bloku wszystko załatwia spółdzielnia (i jeszcze ma nadwyżki
> kasy z zeszłego roku), a jedynym na obecną chwilę zmartwieniem jest to, że
> jacyś idioci chcą się od niej oddzielać. Będę musiała się specjalnie
> zameldować, żeby się przeciwstawić siłom i godnościom osobistom (znaczy,
> móc wziąć udział w Walnym).
>
Każda spółdzielnia mieszkaniowa- paść musi. Obecnie duże szanse ma ustawa o
niemal- że obligatoryjnej likwidacji takowych. I słusznie. To komunistyczny
relikt.
zauważ, że nie budują już niczego- im zależy na topieniu kasy- żeby coś
uszczknąć. Dokąd mają w miarę nowe bloki i stare- to mogą żonglować kasą- bo
na te nowe jeszcze nie trzeba wydawać. I tak ci z bloków najnowszych na
ogółpłacą najwyższe czynsze, a nawet nie mają pomalowanych elewacji. Tylko
co potem- jak te nowe też już będą stare? Spółdzielnie to piramidki
finansowe. I wiele z nich już to poczuło- i padło.
Wspólnota mieszkaniowa kojarzy mi się z takim dzieckiem, które całą swoją
kasę oddaje rodzicom. Ci na siłę chcą go zatrzymac w domu, a on chce się
oderwać żeby_żyć_po_swojemu. Może na początku gorzej, może i głupiej- ale
nie ma innego wyjścia. Albo się nauczy gospodarować- albo padnie. Tyle, że
nie ma innego wyjścia.
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|