Data: 2010-03-02 12:03:42
Temat: Re: EXCEPTION_EXECUTE_HANDLER
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender napisał(a):
> sted pisze:
> > �ycie to jest teatr, m�wisz do mnie, opowiadasz
> > Maski coraz inne, coraz mylne si� nak�ada
> > ...
>
>
> "E. Stachura uwa�a, i� �ycie to nie teatr. Moje zdanie na ten temat jest
> podzielone. My�l�, �e �ycie niekt�rych ludzi mo�na por�wna� do gry
> aktor�w na scenie. Oni wci�� kryj� si� za swoimi maskami. Nie chc�
b�d�
> nie potrafiďż˝ pokazaďż˝ swojego prawdziwego oblicza. Udajďż˝ i nie pokazujďż˝
> swoich emocji przed innymi. Maski pozwalaj� im ukry� dost�p do swojego
> intymnego �wiata i u�atwiaj� im pe�n� kontrol� nad sytuacj� w jakiej
siďż˝
> znajdujďż˝.
> S� te� ludzie, kt�rzy do �ycia podchodz� szczerze. Nie potrzebuj�
masek.
> Potrafiďż˝ pokazaďż˝ swoje prawdziwe emocje, dzieliďż˝ siďż˝ z innymi swoimi
> smutkami i rado�ciami, s�ucha� innych, poznawa� ich i pomaga� im. Jednak
> pe�ne otwarcie si� na �wiat oznacza dla nich zgodzenie si� na
> cierpienie. �ycie oraz ludzie w maskach czyni� ich bezbronnymi.
> My te� cz�sto zastanawiamy si� czy zrzuci� wreszcie mask�, czy gra� w
> niej dalej. Czasami warto j� za�o�y�, aby nie pokaza� innym swojego
> gniewu, smutku, czy przygn�bienia, aby ich nie martwi�. Jednak nie mo�na
> wci�� chodzi� w masce. Nale�y j� w ko�cu zdj��, pokaza� siebie i
> przesta� si� za ni� kry�, bowiem najgorsza prawda jest wa�niejsza,
> ani�eli najpi�kniejsze k�amstwo".
>
> Stachura pomin�� jeden istotny szczeg�.
> Ot� kiedy dostatecznie d�ugo nosi si� mask�, to po jej zdj�ciu ...
> Wtedy wypowiedzenie prawdy zas�uguje cz�sto na pogard�.
> IMO
> ENder
Człowiek pod maską nie posiada żadnej twarzy, ale niestety są tacy co
im ta maska przylgneła do twarzy i myślą że to ich twarz. W każdym
stuleciu prawdy na temat czlowieka się zmieniały, więc zmienia się też
obraz i samopoczucie człowieka, autentyczny jest tylko trup, on już
nic nie zmieni, można też być martwym za życia i uważać że dana prawda
to ja, wtenczas zamyka się oczy na różnorodność życia i ta
nieświadomość, że człowiek jest nieauatentyczy powoduje że ludzie
dystansu sami do siebie nie mają i nie widzą jakie szkody robi im i
ich otoczeniu persona, która im się przykleiła do twarzy. Jung to
nazywał zesztywnieniem persony.
|