Data: 2010-03-02 12:29:15
Temat: Re: EXCEPTION_EXECUTE_HANDLER
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
glob napisał(a):
> Ender napisał(a):
> > sted pisze:
> > > �ycie to jest teatr, m�wisz do mnie, opowiadasz
> > > Maski coraz inne, coraz mylne si� nak�ada
> > > ...
> >
> >
> > "E. Stachura uwa�a, i� �ycie to nie teatr. Moje zdanie na ten temat jest
> > podzielone. My�l�, �e �ycie niekt�rych ludzi mo�na por�wna� do
gry
> > aktor�w na scenie. Oni wci�� kryj� si� za swoimi maskami. Nie chc�
b�d�
> > nie potrafiďż˝ pokazaďż˝ swojego prawdziwego oblicza. Udajďż˝ i nie pokazujďż˝
> > swoich emocji przed innymi. Maski pozwalaj� im ukry� dost�p do swojego
> > intymnego �wiata i u�atwiaj� im pe�n� kontrol� nad sytuacj� w
jakiej siďż˝
> > znajdujďż˝.
> > S� te� ludzie, kt�rzy do �ycia podchodz� szczerze. Nie potrzebuj�
masek.
> > Potrafiďż˝ pokazaďż˝ swoje prawdziwe emocje, dzieliďż˝ siďż˝ z innymi swoimi
> > smutkami i rado�ciami, s�ucha� innych, poznawa� ich i pomaga� im.
Jednak
> > pe�ne otwarcie si� na �wiat oznacza dla nich zgodzenie si� na
> > cierpienie. �ycie oraz ludzie w maskach czyni� ich bezbronnymi.
> > My te� cz�sto zastanawiamy si� czy zrzuci� wreszcie mask�, czy gra� w
> > niej dalej. Czasami warto j� za�o�y�, aby nie pokaza� innym swojego
> > gniewu, smutku, czy przygn�bienia, aby ich nie martwi�. Jednak nie mo�na
> > wci�� chodzi� w masce. Nale�y j� w ko�cu zdj��, pokaza� siebie
i
> > przesta� si� za ni� kry�, bowiem najgorsza prawda jest wa�niejsza,
> > ani�eli najpi�kniejsze k�amstwo".
> >
> > Stachura pomin�� jeden istotny szczeg�.
> > Ot� kiedy dostatecznie d�ugo nosi si� mask�, to po jej zdj�ciu ...
> > Wtedy wypowiedzenie prawdy zas�uguje cz�sto na pogard�.
> > IMO
> > ENder
>
> Człowiek pod maską nie posiada żadnej twarzy, ale niestety są tacy co
> im ta maska przylgneła do twarzy i myślą że to ich twarz. W każdym
> stuleciu prawdy na temat czlowieka się zmieniały, więc zmienia się też
> obraz i samopoczucie człowieka, autentyczny jest tylko trup, on już
> nic nie zmieni, można też być martwym za życia i uważać że dana prawda
> to ja, wtenczas zamyka się oczy na różnorodność życia i ta
> nieświadomość, że człowiek jest nieauatentyczy powoduje że ludzie
> dystansu sami do siebie nie mają i nie widzą jakie szkody robi im i
> ich otoczeniu persona, która im się przykleiła do twarzy. Jung to
> nazywał zesztywnieniem persony.
Pomiętacie filmy z lat dwudziestych? Śmiejemy się z przekonań tych
ludzi, z ich zachowania, a ci ludzie swoje przekonania i zachowania
brali za autentyczne, my z dystansu lat lepiej widzimy co na nich
wpływało i widzimy że się oszukiwali, to
teraz.....................spójrzcie na siebie, tak samo jak patrzycie
na te filmy z lat dwudziestych, wy autentyczni.........a może
upośledzeni?
|