Data: 2002-12-06 18:05:50
Temat: Re: Efekt placebo.
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bacha"
> Bo jeżeli producenci farmaceutyków wykorzystują efekt placebo,
> to wygórowane ceny niektórych medykamentów mogą być
> zwyczajnym oszustwem.
Bachulu, przy produkcji lekow pracuje b. wiele osob. Gdyby ktos urzadzal
takie "jaja"- wydaloby sie bardzo szybko, jak sie wydalo z oszustwem kilku
firm farmaceutycznych, ktore "fixowaly" ( umawialy potajemnie miedzy soba)
ceny witamin.
W w/w przypadku kilka firm spiknelo sie - ale i tak nie udalo im sie
zachowac tajemnicy do konca.
Sposob zas na sprawdzenie czy lek zawiera co zawierac powinien, jest dosc
prosty - kontrola sprzedawanych pigul, chemiczne analizy. Sadze, ze taka
robia niemal wszystkie panstwa, jako, ze zaufanie musi byc wzmocnione
przytomnoscia - niestety, wielu ludzi dopada paskudna choroba pt. chciwosc i
leku na nia, poki co - nie ma.
W twoim przypadku, zwroc uwage,ze pigula pomogla na bol, a bol nie jest sam
w sobie choroba, tylko symptomem.
Niemniej, oczywiscie, efekt placebo skutkuje i w calkiem konkretnej
terapii - tj. powoduje wyleczenie ( nie tylko zanik symptomow).
Dlaczego?
Ano, jak medycyna powoli dochodzi do tego, dlatego,ze nasza psyche jest
integralna czescia calosci pt. czlowiek, ktorego przez wiele lat nauka
postrzegala li tylko i wylacznie jako kawalek miesa. Wykazalo to glownie
odkrycie, zbadanie i obserwacja pracy hormonow. Nasze odczucia, nastroje
blokuja jedne, uwalniaja drugie. Znaczy to tyle, ze czlowiek sam moze wiele
dla wlasnego wyleczenia zrobic.
Ciekawe, na ile ludzie ogolnie b. sceptyczni wobec lekow - jakichkolwiek -
sa podatni na efekt placebo? Slyszal ktos o jakichkolwiek badaniach na ten
temat?
Ostatnie ca 10 medycyny, to takze ewidentna rejterada wobec wysmiewania
tzw. medycyny niekonwencjonalnej. Czy dziala ona na zasadzie placebo? Trudno
powiedziec - grunt ,ze czasami dziala.
Okres ten, to takze okres rozwoju medycyny wzbogaconej o aspekt duchowy. Ten
nowy gatunek medycyny dostrzega czlowieka jako calosc zlozona z ciala,
psychiki oraz - duchowosci i w leczeniu, adresuje takze ten trzeci element.
Poniewaz mam sporo do tej medycyny zaufania, dzis wlasnie odwolalam sie do
niej, proszac o zbiorowa mantre w sprawie mojego niepalenie. Czy pomoze -
wyznam jutro. To nie ma byc jakies tam ogolne dobre-mi-zyczenie, ale
konkretny moment, silnego w c z u c i a sie emocjonalnego w moje
potrzeby, poszukanie kontaktu ze mna w kosmosie. Jakby kogo to nie bawilo,
tego typu praktyki maja wiele osiagniec, opisanych w eksperymentach, ktorych
metodologa jest scisle naukowa i jako taka nie kwestionowana przez
sceptykow. Sceptycy, owszem, dziwia sie, czasami prychna, ale nie udalo im
sie w metodologii znalezc zadnych slabosci , ktorym mozna zarzucic ominiecie
protokolow wymaganych do badan.
Jak dzis nie pomoze, to za kilka dni umowie sie z wami na konkretna godzine,
konkretny moment do tej "mantry", taki energetyczny "cios" - ok?:)
Oczywiscie, slowa nie sa tak wazne, jak wlasnie emocja- pozytywna emocja w
celu wyrwania mnie z potrzeby nikotynowej. Kto to zna - nie musze tlumaczyc
wiecej, kto nie zna - niech sie nie podlacza, bo i tak mu nie wyjdzie, tego
sie najpierw trzeba nauczyc, trzeba uwierzyc, ze to ma sens.
(JeT proszony o nieprzekadzanie, on - wie o tym czy jeszcze nie wie - TO z
n a, ale w jego wykonaniu, moze to byc jak zapalki w reku dziecka, nie
mowiac juz o tym, ze znajac jego zlosliwa nature, podejrzewam, ze mogby uzyc
jej do celow niecnych!;)
Kaska
|