Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: vonBraun <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Date: Sun, 07 Nov 2010 16:29:05 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 84
Message-ID: <ib6gk6$aj5$1@inews.gazeta.pl>
References: <ib1eb4$mee$1@inews.gazeta.pl> <ib35qs$atc$1@inews.gazeta.pl>
<ib38hj$i3c$1@inews.gazeta.pl> <ib39mp$2ce$1@news.onet.pl>
<ib3dcs$2ss$1@inews.gazeta.pl> <ib3esp$7bh$1@inews.gazeta.pl>
<ib3kcr$o7v$1@inews.gazeta.pl> <ib4b0h$919$1@inews.gazeta.pl>
<ib4d98$he5$1@inews.gazeta.pl>
<4cd5c2c3$0$21004$65785112@news.neostrada.pl>
<ib4iou$7cq$1@inews.gazeta.pl>
<4cd5d503$0$21004$65785112@news.neostrada.pl>
<ib4qj3$35e$1@inews.gazeta.pl>
<4cd67434$0$22808$65785112@news.neostrada.pl>
<ib65ma$5l2$1@inews.gazeta.pl>
<4cd69e6b$0$20991$65785112@news.neostrada.pl>
<ib6ac2$inp$1@inews.gazeta.pl>
<4cd6b2fb$0$22813$65785112@news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: chello089073075153.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1289143750 10853 89.73.75.153 (7 Nov 2010 15:29:10 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 7 Nov 2010 15:29:10 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <4cd6b2fb$0$22813$65785112@news.neostrada.pl>
X-Antivirus-Status: Clean
X-Accept-Language: pl
X-User: interfere
X-Antivirus: avast! (VPS 101107-0, 2010-11-07), Outbound message
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; en-US; rv:1.6) Gecko/20040113
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:568947
Ukryj nagłówki
medea wrote:
> W dniu 2010-11-07 14:42, vonBraun pisze:
>
>> Nie mam przeświadczenia, że dyskusje dziewczyn ze mną zazwyczaj
>> zachaczają o polaryzacje "damsko-męską"...
>
>
> OK. Czyli rozumiem, że odpowiedzialność powinnam wziąć na siebie.
Przynajmniej połowę odpowiedzialności mogłabyś, z łaski swojej wziąć na
siebie. Tym bardziej, że w tych dyskusjach jestem częściej "zaczepiany"
niż sam "zaczepiam". To specyfika raczej NASZYCH dyskusji niż dowolnych
"DYSKUSJI ZE MNĄ".
A o feminiźmie przyjdzie nam jeszcze podyskutować...
> Fajne zagranie.
Nie ma co obrażać sie za fakty, w dodatku na mnie... Lepiej nad nimi
chwilę podumac.
Dominujące tematy moich rozmów są zgoła inne.
Zamierzchła dyskusja z Paulinką bodaj rok temu wyczerpała temat. I wbrew
pozorom nie o "męskość-damskośc" tam chodziło. Jak dobrze sobie
przypomnisz chodziło mi o umiejętność obiektywnego myślenia w warunkach
zaangażowania silnych emocji. Temat wybrałem tylko dlatego, że emocje
takie łatwo angażuje.
>
>> Chodzi oczywiście o konkretna osobe na którą się uwarunkowałem,
>> natomiast rodzaj emocji które wchodziły w grę nazwałbym "podziwem dla
>> dystansu wobec tejże kobiecości".
>
>
> Dystans? Dobre określenie! Czy to nie właśnie tym charakteryzuje się JKR?
No wiesz, ale są osoby, które przy całym swym "pobłażliwym" stosunku do
kwestii przymusowego robienia sie na bóstwo, potrafią też odpicować sie
tak, że ścinają z nóg. A w dżinsach też nieźle niektóre panie wyglądają.
/Inna sprawa, że różne tworzące mi w mózgu "wzorce" sytuacje, miały
miejsce w czasach komuny, gdy ciężko było się pożądnie ubrac, a
Wranglery uchodziły za drogą kreację./
Wracajac. JKR nie ma tej dowolności. Jest ubrana w większości przypadków
bez pomysłu, dopiero ostatnio jakby troche stylista sie postarał, ale i
tak narzucił jej jakiś zakonniczy styl. Powiedziałbym nawet, że na tych
zdjęciach, które linkowałaś a na których jest kobieca - jest kobietą
WBREW ubiorowi. Zresztą, to nawet nie o to chodzi, że wygląda źle, mnie
i chyba tez PD, a może nawet i innym chodzi o to, że to ledwie cień jej
możliwości.
>
>> /.../Wycinam częsci mało obiecujące dla dalszej dyskusji/
>
>
> Kiedy ja właśnie po tej części obiecywałam sobie najwięcej.
> Interesują mnie bowiem pewne pułapki-zagrywki, w które można człowieka
> wmanipulować, jeśli się bardzo chce. Np. Nie krytykuję wyglądu "pani
> kandydującej na posłankę śpiewem" - ponieważ nawet mi to nie w głowie,
> chociaż pewnie tego oczekiwałeś - ale i tak IYO podejmuję wyzwanie walki
> ewolucyjnej, ponieważ krytykuję co innego. Krótko mówiąc, kobiecie nie
> wolno się odezwać krytycznie w stosunku do innej, zwłaszcza atrakcyjnej,
> ponieważ zostanie to jej poczytane automatycznie za efekt zazdrości.
> Otóż tak nie jest, a przynajmniej nie zawsze.
>
> Ewa
Gdy kobieta krytykuje sposób dzieki któremu inna kobieta
zwraca na siebie uwagę samców (czy to związane z wyglądem czy też czym
innym)
/- a taka właśnie perspektywa wynikała z kontekstu dyskusji - narzucał
on niejako zwrócenie uwagi na image a nie np. na program polityczny /
to szczególnie interesująco brzmi to wtedy gdy, krytykowana kobieta, w
istocie robi to skutecznie.
Czemu dziwić się, że interpretacja opsana jako "ewolucyjna" pojawia mi
niemal "z automatu"?
Bo tez i po co taka krytyka???? Skąd się bierze?
Mozna przeciez "Let it be".
pozdrawiam
vonBraun
|