Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!plix.pl!newsf
eed1.plix.pl!newsfeed.neostrada.pl!nemesis.news.neostrada.pl!atlantis.news.neos
trada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
From: flyer <f...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Eksperyment Rosenhana
Date: Fri, 24 Jul 2009 17:09:13 +0200
Organization: TP - http://www.tp.pl/
Lines: 82
Message-ID: <h4cih3$mmf$1@atlantis.news.neostrada.pl>
References: <h49m93$b9t$1@news.dialog.net.pl>
<h4aafc$6cv$1@nemesis.news.neostrada.pl> <h4abeb$mkd$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: ckr81.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: atlantis.news.neostrada.pl 1248447843 23247 83.31.93.81 (24 Jul 2009
15:04:03 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 24 Jul 2009 15:04:03 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.22 (Windows/20090605)
In-Reply-To: <h4abeb$mkd$1@inews.gazeta.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:464113
Ukryj nagłówki
michal pisze:
> flyer wrote:
>> Inna sprawa, że klasyfikacja diagnostyczna
>> chorób DSM-IV [wprowadzona w 1994, w latach 70. obowiązywała DSM-II
>> http://www.czytelnia.niepije.pl/1,15,1,item.html] sporo posunęły się
>> do przodu od początku lat 70., kiedy prowadzony był eksperyment - 40
>> lat, to szmat czasu.
Poprawiłem zdanie - coś tam wykasowałem i niezbyt dokładnie mi to wyszło. :)
> Mam nadzieję, że jest o wiele więcej kryteriów branych pod uwagę przy
> tej kwalifikacji. Inaczej przestanę wierzyć w medycynę! ;DDD
Póki co, a na pewno w latach 70., psychiatria diagnozowała na podstawie
objawów, a nie przyczyn, jak robiła już to "konwencjonalna" medycyna. Po
prostu nie było innej metody. Jeżeli teraz pacjent z wyrostkiem
przyjdzie do lekarza i powie, że "go boli", to lekarz oprócz badania
objawowego może go wysłać na w miarę tanie badania usg. Jeżeli pacjent
przyjdzie do psychiatry i powie, że słyszy głosy, to oprócz w miarę
tanich badań EEG [stosowanych chyba w epilepsji - nie sprawdzałem tego]
lekarz nie ma tak naprawdę żadnych narzędzi diagnostycznych oprócz
"zeznań" chorego [objawów]. Mógłby go wysłać na jakąś diagnostykę
medyczną jądrową
[http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%85dro_atomowe#Med
ycyna_nuklearna],
ale ona na wszelkie pytania z zakresu psychiatrii nie odpowie, a co
gorsza, jest droga.
Ujmując to inaczej - jeżeli w latach 70. *zasymulowałbym* zapalenie
wyrostka robaczkowego, to lekarz by mnie pociął, jeżeli w latach 70.
*zasymulowałbym* chorobę psychiczną, to lekarz by mnie zamknął w
szpitalu. Nic niezwykłego. Szkoda, że ten "naukowiec" nie wysłał swoich
testerów do symulowania zapalenia wyrostka robaczkowego. Pewnie też
opublikował by pełen oburzenia raport, jak to pacjenta, na stole
operacyjnym, który "nagle" wyzdrowiał, jednak pokroili i wycieli co
trzeba. ;>
A co do "rozpoznawania" przez innych chorych - przynajmniej dwa razy
byłem w okresie spowolnienia psycho-ruchowego. Zapewne nigdy bym tego
nie odkrył, to normalne, gdyby nie kontekst - raz był to korytarz pełen
drzwi, raz był to mur ceglany. Kiedy jesteś "zdrowy" idziesz i się nie
zastanawiasz, kiedy jesteś "chory" idziesz i nagle coś Ci nie gra - to
gra podświadomości. Chorzy w eksperymencie, jak większość chorych
psychicznie [nie tylko zresztą] była skoncentrowana na sobie i nagle
pojawiła się jedna jednostka nie skoncentrowana na sobie. Coś nie gra.
Ale co? Chce mnie zniszczyć, zaatakować? ;> Przetrenowany schemat. Jest
zdrowy. Ale to tylko racjonalizacja podświadomego dysonansu [chorych], a
nie jakaś cudowna forma diagnostyki i zrozumienia. :)
Pozdrawiam
Flyer
|