| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-07-23 12:49:41
Temat: Eksperyment Rosenhanaosz kurde, szczeka opada.....
przeczytajcie sami:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Rosenhana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-07-23 12:54:50
Temat: Re: Eksperyment RosenhanaOn 23 Jul., 14:49, "Duch" <n...@n...com> wrote:
> osz kurde, szczeka opada.....
>
> przeczytajcie sami:
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Rosenhana
W takim kukulczym gniezdzie nawet Nicholson nie daje rady...
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-07-23 15:20:12
Temat: Re: Eksperyment RosenhanaStalker pisze:
> On 23 Jul., 14:49, "Duch" <n...@n...com> wrote:
>> osz kurde, szczeka opada.....
>>
>> przeczytajcie sami:
>>
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Rosenhana
>
> W takim kukulczym gniezdzie nawet Nicholson nie daje rady...
no tak, ale skoro diagnozujemy tu na podstawie zeznań w zasadzie, to
świadome zafałszowanie tych zeznań musi dać fałszywą diagnozę.
a indianin był lepszy.
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-07-23 18:24:55
Temat: Re: Eksperyment RosenhanaDuch pisze:
> osz kurde, szczeka opada.....
>
> przeczytajcie sami:
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Rosenhana
Jednym z objawów niektórych chorób psychicznych jest zaprzeczenie - w
typie "jestem zdrowy", więc jeżeli pacjent twardo twierdził, że jest
zdrowy, ale był na oddziale psychiatrycznym [znaczy przeszedł pozytywnie
kwalifikację], to odbierane to było jako element choroby potwierdzający
potrzebę dalszej hospitalizacji. Gdyby prowadzący zabronił tego mówić
testerom, dopiero wtedy można by uznać badanie za obiektywne.
Inna sprawa, że [nie podam szczegółów, ale klasyfikacja diagnostyczna
chorób DSM-IV [wprowadzona w 1994, w latach 70. obowiązywała DSM-II
http://www.czytelnia.niepije.pl/1,15,1,item.html) sporo posunęły się do
przodu od początku lat 70., kiedy prowadzony był eksperyment - 40 lat,
to szmat czasu.
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-07-23 18:50:47
Temat: Re: Eksperyment Rosenhanaflyer wrote:
> Duch pisze:
>> osz kurde, szczeka opada..... przeczytajcie sami:
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Rosenhana
> Jednym z objawów niektórych chorób psychicznych jest zaprzeczenie - w
> typie "jestem zdrowy", więc jeżeli pacjent twardo twierdził, że jest
> zdrowy, ale był na oddziale psychiatrycznym [znaczy przeszedł
> pozytywnie kwalifikację], to odbierane to było jako element choroby
> potwierdzający potrzebę dalszej hospitalizacji. Gdyby prowadzący
> zabronił tego mówić testerom, dopiero wtedy można by uznać badanie za
> obiektywne.
> Inna sprawa, że [nie podam szczegółów, ale klasyfikacja diagnostyczna
> chorób DSM-IV [wprowadzona w 1994, w latach 70. obowiązywała DSM-II
> http://www.czytelnia.niepije.pl/1,15,1,item.html) sporo posunęły się
> do przodu od początku lat 70., kiedy prowadzony był eksperyment - 40
> lat, to szmat czasu.
Mam nadzieję, że jest o wiele więcej kryteriów branych pod uwagę przy tej
kwalifikacji. Inaczej przestanę wierzyć w medycynę! ;DDD
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2009-07-23 19:00:58
Temat: Re: Eksperyment RosenhanaUzytkownik "Duch" <n...@n...com> napisal w wiadomosci
news:h49m93$b9t$1@news.dialog.net.pl...
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Rosenhana
"W przypadku wszystkich uczestników uznano, ze zostali oni wyleczeni wskutek
hospitalizacji. Ich pobyt w szpitalu trwal od siedmiu do piecdziesieciu
dwóch dni, ze srednia dziewietnastu dni"
Siedziec 52 dni w wyniku eksperymentu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2009-07-23 22:38:13
Temat: Re: Eksperyment Rosenhanamichal pisze:
> flyer wrote:
>> Duch pisze:
>>> osz kurde, szczeka opada..... przeczytajcie sami:
>
>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Rosenhana
>
>> Jednym z objawów niektórych chorób psychicznych jest zaprzeczenie - w
>> typie "jestem zdrowy", więc jeżeli pacjent twardo twierdził, że jest
>> zdrowy, ale był na oddziale psychiatrycznym [znaczy przeszedł
>> pozytywnie kwalifikację], to odbierane to było jako element choroby
>> potwierdzający potrzebę dalszej hospitalizacji. Gdyby prowadzący
>> zabronił tego mówić testerom, dopiero wtedy można by uznać badanie za
>> obiektywne.
>
>> Inna sprawa, że [nie podam szczegółów, ale klasyfikacja diagnostyczna
>> chorób DSM-IV [wprowadzona w 1994, w latach 70. obowiązywała DSM-II
>> http://www.czytelnia.niepije.pl/1,15,1,item.html) sporo posunęły się
>> do przodu od początku lat 70., kiedy prowadzony był eksperyment - 40
>> lat, to szmat czasu.
>
> Mam nadzieję, że jest o wiele więcej kryteriów branych pod uwagę przy
> tej kwalifikacji. Inaczej przestanę wierzyć w medycynę! ;DDD
jak tam zdrówko?
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2009-07-23 23:55:04
Temat: Re: Eksperyment Rosenhanatren R wrote:
> michal pisze:
>> flyer wrote:
>>> Duch pisze:
>>>> osz kurde, szczeka opada..... przeczytajcie sami:
>>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Rosenhana
>>> Jednym z objawów niektórych chorób psychicznych jest zaprzeczenie -
>>> w typie "jestem zdrowy", więc jeżeli pacjent twardo twierdził, że
>>> jest zdrowy, ale był na oddziale psychiatrycznym [znaczy przeszedł
>>> pozytywnie kwalifikację], to odbierane to było jako element choroby
>>> potwierdzający potrzebę dalszej hospitalizacji. Gdyby prowadzący
>>> zabronił tego mówić testerom, dopiero wtedy można by uznać badanie
>>> za obiektywne. Inna sprawa, że [nie podam szczegółów, ale klasyfikacja
>>> diagnostyczna chorób DSM-IV [wprowadzona w 1994, w latach 70.
>>> obowiązywała DSM-II
>>> http://www.czytelnia.niepije.pl/1,15,1,item.html) sporo posunęły
>>> się do przodu od początku lat 70., kiedy prowadzony był eksperyment
>>> - 40 lat, to szmat czasu.
>> Mam nadzieję, że jest o wiele więcej kryteriów branych pod uwagę przy
>> tej kwalifikacji. Inaczej przestanę wierzyć w medycynę! ;DDD
> jak tam zdrówko?
Gips mam w sztablaturze i trochę na antresoli zostało.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2009-07-24 15:09:13
Temat: Re: Eksperyment Rosenhanamichal pisze:
> flyer wrote:
>> Inna sprawa, że klasyfikacja diagnostyczna
>> chorób DSM-IV [wprowadzona w 1994, w latach 70. obowiązywała DSM-II
>> http://www.czytelnia.niepije.pl/1,15,1,item.html] sporo posunęły się
>> do przodu od początku lat 70., kiedy prowadzony był eksperyment - 40
>> lat, to szmat czasu.
Poprawiłem zdanie - coś tam wykasowałem i niezbyt dokładnie mi to wyszło. :)
> Mam nadzieję, że jest o wiele więcej kryteriów branych pod uwagę przy
> tej kwalifikacji. Inaczej przestanę wierzyć w medycynę! ;DDD
Póki co, a na pewno w latach 70., psychiatria diagnozowała na podstawie
objawów, a nie przyczyn, jak robiła już to "konwencjonalna" medycyna. Po
prostu nie było innej metody. Jeżeli teraz pacjent z wyrostkiem
przyjdzie do lekarza i powie, że "go boli", to lekarz oprócz badania
objawowego może go wysłać na w miarę tanie badania usg. Jeżeli pacjent
przyjdzie do psychiatry i powie, że słyszy głosy, to oprócz w miarę
tanich badań EEG [stosowanych chyba w epilepsji - nie sprawdzałem tego]
lekarz nie ma tak naprawdę żadnych narzędzi diagnostycznych oprócz
"zeznań" chorego [objawów]. Mógłby go wysłać na jakąś diagnostykę
medyczną jądrową
[http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%85dro_atomowe#Med
ycyna_nuklearna],
ale ona na wszelkie pytania z zakresu psychiatrii nie odpowie, a co
gorsza, jest droga.
Ujmując to inaczej - jeżeli w latach 70. *zasymulowałbym* zapalenie
wyrostka robaczkowego, to lekarz by mnie pociął, jeżeli w latach 70.
*zasymulowałbym* chorobę psychiczną, to lekarz by mnie zamknął w
szpitalu. Nic niezwykłego. Szkoda, że ten "naukowiec" nie wysłał swoich
testerów do symulowania zapalenia wyrostka robaczkowego. Pewnie też
opublikował by pełen oburzenia raport, jak to pacjenta, na stole
operacyjnym, który "nagle" wyzdrowiał, jednak pokroili i wycieli co
trzeba. ;>
A co do "rozpoznawania" przez innych chorych - przynajmniej dwa razy
byłem w okresie spowolnienia psycho-ruchowego. Zapewne nigdy bym tego
nie odkrył, to normalne, gdyby nie kontekst - raz był to korytarz pełen
drzwi, raz był to mur ceglany. Kiedy jesteś "zdrowy" idziesz i się nie
zastanawiasz, kiedy jesteś "chory" idziesz i nagle coś Ci nie gra - to
gra podświadomości. Chorzy w eksperymencie, jak większość chorych
psychicznie [nie tylko zresztą] była skoncentrowana na sobie i nagle
pojawiła się jedna jednostka nie skoncentrowana na sobie. Coś nie gra.
Ale co? Chce mnie zniszczyć, zaatakować? ;> Przetrenowany schemat. Jest
zdrowy. Ale to tylko racjonalizacja podświadomego dysonansu [chorych], a
nie jakaś cudowna forma diagnostyki i zrozumienia. :)
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2009-07-24 15:25:00
Temat: Re: Eksperyment Rosenhanamichal pisze:
> Mam nadzieję, że jest o wiele więcej kryteriów branych pod uwagę przy
> tej kwalifikacji. Inaczej przestanę wierzyć w medycynę! ;DDD
A tak w ogóle, to może siakieś dwa pifka w czwartek? ;> W piątek jadę
pilnować dobytku brata pod Radzyminem i będę tylko czasami za dnia, więc
przez dwa tygodnie pifko odpada [a nawet więcej patrząc na kalendarz].
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |