Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Eksperyment Rosenhana

Grupy

Szukaj w grupach

 

Eksperyment Rosenhana

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 111


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2009-07-27 11:41:21

Temat: Re: Eksperyment Rosenhana
Od: Relpp <n...@m...px> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 27.07.2009 Qrczak <q...@g...pl> napisał/a:

>> Oczywiście. Dyskutując z Tobą- nie ma problemu, bo się "wcinasz". Jednak
>> niektórzy nie zadają sobie trudu konfiguracji czytnika- i się nie
>> "wcinają". No to jak oznaczyć, co oni napisali- a co ja? Jeśli podasz
>> lepszy sposób- z chęcią skorzystam
> Wycinając nie-niezbędne. Wstawiając brakujące ptaszki.

<prowokacja>Łeee... nie masz makr w edytorze?!</prowokacja>
--
Relpp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2009-07-27 12:25:44

Temat: Re: Eksperyment Rosenhana
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Relpp <n...@m...px> tak oto plecie:
>
> Dnia 27.07.2009 Qrczak <q...@g...pl> napisał/a:
>
>>> Oczywiście. Dyskutując z Tobą- nie ma problemu, bo się "wcinasz".
>>> Jednak niektórzy nie zadają sobie trudu konfiguracji czytnika- i
>>> się nie "wcinają". No to jak oznaczyć, co oni napisali- a co ja?
>>> Jeśli podasz lepszy sposób- z chęcią skorzystam
>> Wycinając nie-niezbędne. Wstawiając brakujące ptaszki.
>
> <prowokacja>Łeee... nie masz makr w edytorze?!</prowokacja>

Zależy od edytora.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2009-07-27 12:54:39

Temat: Re: Eksperyment Rosenhana
Od: Relpp <n...@m...px> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 27.07.2009 Chiron <e...@o...eu> napisał/a:

>> IMO nie da się obiektywnie stwierdzić czy wypiera czy może doszedł do
>> wniosku że się mylił/wyciągał błędne wnioski/miał błędne przesłanki.
> Istnieją takie sposoby- jeśli rzeczywiście jest to patologia- np alkoholika,
> który będzie bronił swojego nałogu wypierając fakt bycia alkoholikiem.

Szczerze powiedziawszy tak samo mało mnie to przekonuje przy
alkoholikach... Ale może po prostu używamy wyparcia w trochę innym
znaczeniu niż się powinno.

W wikipedii jest:

"Jest to usunięcie ze świadomości myśli, uczuć, wspomnień, impulsów,
fantazji, pragnień itp., które przywołują bolesne skojarzenia lub w inny
sposób zagrażają spójności osobowości danej jednostki (na przykład
prowokują pytania o moralność, wywołują poczucie winy itp.). Wyparcie
zachodzi wtedy gdy zaspokojenie popędu (związane z przyjemnością) może
spowodować ? z uwagi na inne wymogi ? przykrość. Wyparte myśli istnieją
nadal, jednakże nie są dostępne świadomości. Wyparcie nie jest procesem
jednorazowym i wymaga ciągłego nakładu energii."

Samo twierdzenie że się jest zdrowym nie jest chyba za bardzo klasycznym
wyparciem...

Ale wiedza z wikipedii... czy ktoś ma doświadczenie terapeutyczne (ale
nie od strony pacjenta)?

> Jednak prześledź proszę sposób weryfikacji przez psychiatrów- przyjmowali na
> zasadzie: zgłaszasz się- to jesteś przyjęty i ZDIAGNOZOWANY jako chory. Jak
> pójdziesz do lekarza internisty i będziesz się uskarżał na bóle w brzuchu,
> to po serii badań napiszą zapewne (jeśli symulujesz), że nie stwierdzono
> przyczyny bólu, a ponadto (bo można stwierdzić, czy ktoś udaje ból)- że tak
> naprawdę to symulujesz. Jak ktoś się zgłasza do psychiatry- to niemal zawsze
> jest zdiagnozowany z jakąś jednostką chorobową. Mam znajome pielęgniarki z
> psychiatryka w moim mieście- twierdzą, że przychodzą różni ludzie, np są
> kierowani przez sądy, prokuratury ludzie, którzy są tym bardzo zdziwieni,
> czasem zbulwersowani., że ich tu skierowano. Pielęgniary twierdzą, że nie
> było jeszcze wypadku, aby komuś nie przypięli jakiejś "łaty": zaburzenia
> kompulsywne, border- line, etc.Orzeka się przy tym, że np pacjent mimo tych
> zaburzeń może funkcjonować w społeczeństwie. Albo że w sytuacji opisanej
> przez prokuraturę- mógł ze swoimi zaburzeniami mieć ograniczone zrozumienie
> czynu. Pytanie o to, czy psychiatrzy naprawdę kogoś leczą, i czy wyleczyli-
> naprawdę ma sens

Myślisz że z Tobą coś nie tak - jest z Tobą coś nie tak. :)
--
Relpp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2009-07-27 12:59:24

Temat: Re: Eksperyment Rosenhana
Od: Relpp <n...@m...px> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 27.07.2009 Qrczak <q...@g...pl> napisał/a:

>>>> Oczywiście. Dyskutując z Tobą- nie ma problemu, bo się "wcinasz".
>>>> Jednak niektórzy nie zadają sobie trudu konfiguracji czytnika- i
>>>> się nie "wcinają". No to jak oznaczyć, co oni napisali- a co ja?
>>>> Jeśli podasz lepszy sposób- z chęcią skorzystam
>>> Wycinając nie-niezbędne. Wstawiając brakujące ptaszki.
>> <prowokacja>Łeee... nie masz makr w edytorze?!</prowokacja>
> Zależy od edytora.

Oczywiście chodziło o ten do pisania postów.

/me mogący zaznaczyć tekst w edytorze i wklepać :s/^/>/ żeby zaznaczony
tekst się poprzedził ">". ;)
--
Relpp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2009-07-27 13:03:25

Temat: Re: Eksperyment Rosenhana
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Relpp <n...@m...px> tak oto plecie:
>
> Dnia 27.07.2009 Qrczak <q...@g...pl> napisał/a:
>
>>>>> Oczywiście. Dyskutując z Tobą- nie ma problemu, bo się "wcinasz".
>>>>> Jednak niektórzy nie zadają sobie trudu konfiguracji czytnika- i
>>>>> się nie "wcinają". No to jak oznaczyć, co oni napisali- a co ja?
>>>>> Jeśli podasz lepszy sposób- z chęcią skorzystam
>>>> Wycinając nie-niezbędne. Wstawiając brakujące ptaszki.
>>> <prowokacja>Łeee... nie masz makr w edytorze?!</prowokacja>
>> Zależy od edytora.
>
> Oczywiście chodziło o ten do pisania postów.
>
> /me mogący zaznaczyć tekst w edytorze i wklepać :s/^/>/ żeby zaznaczony
> tekst się poprzedził ">". ;)

Czytasz Chironie, pan pisze do Ciebie.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2009-07-27 15:26:02

Temat: Re: Eksperyment Rosenhana
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron wrote:
>>>>>> uważam, że każdy ma (miał) w życiu halucynacje- i nie jest to
>>>>>> objaw choroby. Istnieje (wprawdzie cienka, ale jednak) granica w
>>>>>> ilości tych zwidów
>>>>> Hmmm, ja nie miałem. Możemy zresztą zrobić test na grupie, kto
>>>>> miał. ;>
>>>> A uściślijmy, co rozumiemy tutaj pod pojęciem "halucynacja".
>>>> Jeżeli na przykład to, iż myślałem, że jestem mądrzejszy, a byłem
>>>> niestety głupszy, jest halucynacją - to miałem.
>>> Widzisz coś, co obiektywnie nie miało miejsca- lub na odwrót-
>>> patrząc- nie widzisz czegoś, co obiektywnie jest i inni to widzą.

>> No właśnie. Subiektywnie byłem mądry.

> To bardzo subiektywne pojęcie "głupi", "mądry". Poza tym- potoczne,
> IMHO nie nadające się w ogóle do rozważań psychologicznych. No bo
> mnie np nasuwają się pytania- po stwierdzeniu: "byłem mądry". Kiedy?
> W jakiej sytuacji? W jakim stopniu?
> To, że teraz twierdzisz inaczej niż wtedy- to oznacza tylko, że
> inaczej oceniasz sytuację teraz- inaczej wtedy. Mamy więc do
> czynienia z oceną sytuacji- a nie z halucynacją.

Ja tylko uważam, że jak ktoś pisze, że każdy człowiek miał lub będzie miał
halucynacje, to może chyba dokładnie zdefiniować, co ma na myśli. Definicja
"widzenie tego, czego nie ma w rzeczywistości" jest tak samo ogólnym
stwierdzeniem, jak "myślałem, że jestem mądry, a byłem głupi".

>>> Nigdy nie byłes np w ciemnym lesie i nie widziałeś za drzewem
>>> jakiejś osoby?

>> Widziałem. Była osoba za dzrzewem, ale to był Napoleon Bonaparte.
> To widziałeś, czy nie:-)?

Nie widziałem, bo on już dawno nie żyje, wiesz? ;)
Odpowiedź była adekwatna IMO do pytania.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2009-07-27 18:16:51

Temat: Re: Eksperyment Rosenhana
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:h4k0vj$goh$5@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "Relpp" <n...@m...px> napisał w wiadomości
>> news:h4jqgm$tjc$2@news.onet.pl...
>>> Dnia 26.07.2009 Chiron <e...@o...eu> napisał/a:
>>>
>>>> Widzisz coś, co obiektywnie nie miało miejsca- lub na odwrót- patrząc-
>>>> nie
>>>> widzisz czegoś, co obiektywnie jest i inni to widzą. Nigdy nie byłes np
>>>> w
>>>> ciemnym lesie i nie widziałeś za drzewem jakiejś osoby?
>>>
>>> Ale chyba ciężko nazwać pomylenie krzaka z osobą halucynacją... Po
>>> prostu krzaczor przez chwilę był podobny, to też mózg go tak
>>> sklasyfikował. Po prostu nasz mózg tak działa.
>>
>> OK- jednak gdybyśmy w lesie byli z dużą grupą, w znanym miejscu- słowem,
>> byśmy czuli się pewnie- to nie miało by miejsca. Zauważ, że to
>> przywidzenie, halucynacje- stworzyły emocje. Inną przyczyną mogą być np
>> narkotyki- ale mówiliśmy o widzeniu czegoś, czego nie ma jako cechy
>> każdego z nas- czasem, a ludzi chorych- po prostu znacznie częściej.
>> Wracając do tematu- podstawieni ludzie zgłaszali się więc do psychiatry,
>> i mówili, że czasem widzą coś, czego nie ma - mają halucynacje. I to
>> często z miejsca kwalifikowało ich jako psychicznie chorych.
>
> ja na jednym zdjęciu z naszej klasy przez pół minuty widziałem gołą babę.
> potem się okazało, że to był duży złoty pies.

Dobrze, że to zauważyłeś zanim napisałeś do niej, dlaczego się fotografuje
nago:-)

pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2009-07-27 18:22:01

Temat: Re: Eksperyment Rosenhana
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h4k2j0$ioi$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>>
>> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:h4k0c1$dob$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>> W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>>>>
>>>>> PS, Mógłbyś normalnie cytować? Ciężko się to czyta.
>>>>
>>>> Oczywiście. Dyskutując z Tobą- nie ma problemu, bo się "wcinasz".
>>>> Jednak niektórzy nie zadają sobie trudu konfiguracji czytnika- i
>>>> się nie "wcinają". No to jak oznaczyć, co oni napisali- a co ja?
>>>> Jeśli podasz lepszy sposób- z chęcią skorzystam
>>>
>>> Wycinając nie-niezbędne. Wstawiając brakujące ptaszki.
>>>
>>> Qra, tak, wiem, trudne aż prawie niewykonalne
>>
>> Słowo- kiedyś tak robiłem...ale pomyślałem, że mnie to kosztuje dużo
>> pracy, a ten, co nie skonfigurował sobie czytnika- po prostu ma
>> lekceważący stosunek do mnie. A głównie odpisuje właśnie on, więc...
>
> Są jeszcze tacy, co nie korzystają z czytników. Czy fakt, że z różnych
> powodów nie mogą, oznacza, że mają stosunke lekce sobie ważący?
Nie pomyślałem D~~

> Qra, BTW onego można w ogóle zlekceważyć, skoro to tak boli
eee- nie boli. Nie mnie. Czasem po prostu ubolewam tylko nad zdziczeniem
obyczajów. I być może zbyt pochopnie za jeden z przejawów onego zdziczenia
uznałem nie skonfigurowanie sobie czytnika (vide globciu, ale jemu należy
wiele wybaczyć:-) )

pozdrawiający sprzed swojego laptopika

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2009-07-27 18:28:27

Temat: Re: Eksperyment Rosenhana
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h4k8ms$4de$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>W Usenecie Relpp <n...@m...px> tak oto plecie:
>>
>> Dnia 27.07.2009 Qrczak <q...@g...pl> napisał/a:
>>
>>>>>> Oczywiście. Dyskutując z Tobą- nie ma problemu, bo się "wcinasz".
>>>>>> Jednak niektórzy nie zadają sobie trudu konfiguracji czytnika- i
>>>>>> się nie "wcinają". No to jak oznaczyć, co oni napisali- a co ja?
>>>>>> Jeśli podasz lepszy sposób- z chęcią skorzystam
>>>>> Wycinając nie-niezbędne. Wstawiając brakujące ptaszki.
>>>> <prowokacja>Łeee... nie masz makr w edytorze?!</prowokacja>
>>> Zależy od edytora.
>>
>> Oczywiście chodziło o ten do pisania postów.
>>
>> /me mogący zaznaczyć tekst w edytorze i wklepać :s/^/>/ żeby zaznaczony
>> tekst się poprzedził ">". ;)
>
> Czytasz Chironie, pan pisze do Ciebie.
>
Czytam, czytam. Co mam nie czytać:-)

pozdrawiam
kogucik

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2009-07-27 19:52:48

Temat: Re: Eksperyment Rosenhana
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h4kguk$db0$2@inews.gazeta.pl...
> Chiron wrote:
>>>>>>> uważam, że każdy ma (miał) w życiu halucynacje- i nie jest to
>>>>>>> objaw choroby. Istnieje (wprawdzie cienka, ale jednak) granica w
>>>>>>> ilości tych zwidów
>>>>>> Hmmm, ja nie miałem. Możemy zresztą zrobić test na grupie, kto
>>>>>> miał. ;>
>>>>> A uściślijmy, co rozumiemy tutaj pod pojęciem "halucynacja".
>>>>> Jeżeli na przykład to, iż myślałem, że jestem mądrzejszy, a byłem
>>>>> niestety głupszy, jest halucynacją - to miałem.
>>>> Widzisz coś, co obiektywnie nie miało miejsca- lub na odwrót-
>>>> patrząc- nie widzisz czegoś, co obiektywnie jest i inni to widzą.
>
>>> No właśnie. Subiektywnie byłem mądry.
>
>> To bardzo subiektywne pojęcie "głupi", "mądry". Poza tym- potoczne,
>> IMHO nie nadające się w ogóle do rozważań psychologicznych. No bo
>> mnie np nasuwają się pytania- po stwierdzeniu: "byłem mądry". Kiedy?
>> W jakiej sytuacji? W jakim stopniu?
>> To, że teraz twierdzisz inaczej niż wtedy- to oznacza tylko, że
>> inaczej oceniasz sytuację teraz- inaczej wtedy. Mamy więc do
>> czynienia z oceną sytuacji- a nie z halucynacją.
>
> Ja tylko uważam, że jak ktoś pisze, że każdy człowiek miał lub będzie miał
> halucynacje, to może chyba dokładnie zdefiniować, co ma na myśli.
> Definicja "widzenie tego, czego nie ma w rzeczywistości" jest tak samo
> ogólnym stwierdzeniem, jak "myślałem, że jestem mądry, a byłem głupi".
No to wikipedią:-)
"Halucynacje (omamy) - zaburzenia spostrzegania definiowane jako fałszywe
doświadczenia zmysłowe, patologiczne postrzeganie przedmiotów, które w
rzeczywistości nie znajdują się w polu percepcji jednostki (lub w ogóle nie
istnieją), któremu towarzyszy silne przekonanie o realności doznań i
rzutowanie (projekcja) ich na zewnątrz."



>>>> Nigdy nie byłes np w ciemnym lesie i nie widziałeś za drzewem
>>>> jakiejś osoby?
>
>>> Widziałem. Była osoba za dzrzewem, ale to był Napoleon Bonaparte.
>> To widziałeś, czy nie:-)?
>
> Nie widziałem, bo on już dawno nie żyje, wiesz? ;)
> Odpowiedź była adekwatna IMO do pytania.

Napoleon nie żyje? A, nie wiedziałem:-)

pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nadchodzi "polityka milosci"?
Amerykański system oświaty bankrutuje
Wieczorne całowanie sygnetu.
Potrzebna pomoc.
I jeszcze raz o fanatyźmie religijnym na temat szczepionek.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »