Data: 2011-01-28 00:05:11
Temat: Re: Emigracja z wysoko rozwiniętej Polski?
Od: Zaba <z...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
zażółcony wrote:
>
> Użytkownik "Zaba" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:TE10p.19899$TZ4.15054@newsfe20.iad...
>> zażółcony wrote:
>>
>>> Stolarz w Norwegii może to, czego nie może informatyk w Polsce ?
>>> No tak wychodzi, niestety ...
>>
>> Przyklad typowego dla wielu przerostu ambicji nad mozliwosciami.Dobry
>> stolarz jak zreszta kazdy inny rzemieslnik z opinia robienia rzetelnej
>> roboty nie musi jechac do Norwegii zeby moc to czego nie moze i nigdy
>> nie bedzie moglo wielu informatykow. Fakt ze ktos pil piwo na uczelni
>> przez 5 lat i dzieki laskawej pomocy opatrznosci doczolgal sie do
>> kawalka papieru z mgr przed nazwiskiem (nie traktowac jako personalnej
>> wycieczki,pisze ogolnie a nie o zadnej konkretnej osobie)jeszcze nie
>> znaczy ze nalezy mu sie cos wiecej od zycia niz dobremu
>> rzemieslnikowi, czasem nawet bez "dyplomu" zawodowki.
>
> Takie gadanie bez znajomości konkretu :) Sugerujesz, że się przez studia
> czołgałem jadąc na piwie ? :)
Prosze czytac i "nieotwierac ust" przed zrozumieniem co napisano. Wyzej
czarno na bialym naisano: "nie traktowac jako personalnej
wycieczki,pisze ogolnie a nie o zadnej konkretnej osobie" koniec cytatu.
>
> Ten sam stolarz, mąż kuzynki mojej żony (ona: była pracownica
> Urzędu Skarbowego) w Polsce ledwie wiązali koniec z końcem.
> Potem jeszcze doszedł do tego jego wypadek (jeździł maluchem
> na różne zlecenia i razu zdarzyło się nieszczęście, pół ciała w gipsie).
>
> Wyjechał do Norwegii, jakieś 10 lat temu, szukać szczęścia.
> Po kilku latach ściągnął tam całą rodzinę do siebie (żona, córki).
> Teraz mają już dwa domy - jeden w Norwegii, drugi w Polsce.
Niczego to nie dowodzi. Inne standardy,inny rynek, inna dostepnosc
wykonawcow,inne wymagania,inne ceny,inne materialy,prawdopodobnie inny
zakres robot.
>
> Co ciekawe: trzonem obecnego zarządu w mojej firmie są kobiety,
> wcześniej sami faceci.
Zgroza!
|