Data: 2014-09-23 17:14:40
Temat: Re: Emocje a mutacje genetyczne, choroby, starzenie się i umieranie.
Od: rewers <r...@m...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 22.09.2014 o 22:26, LeoTar pisze:
> Celem inicjacji seksualnej nie jest płodzenie lecz w drodze
> emocjonalnego doświadczenia:
>
Historia życia na Ziemi to kilka miliardów lat. Przez ten czas nie było
świadomego życia, środków antykoncepcyjnych i świadomego rodzicielstwa.
Podejmowanie współżycia seksualnego w rodzinie kończyło się wydaniem na
świat potomstwa. Potomstwo takie poprzez większe prawdopodobieństwo
sparowania się wadliwych genów w chromosomach miało częściej wady
rozwojowe i było bardziej podatne na choroby. Gatunki, które nie miały
blokady antykazirodczej wymarły. I to poczynając od organizmów
jednokomórkowych o ile przyjąć za pewnik darwinowską wizję ewolucji.
> 1. nabycie przez dziecko wzorców zachowań seksualnych męskich i żeńskich,
> 2. pokonanie lęku przed pierwszym razem w otoczeniu bezpiecznym i wolnym
> od wszelkich zagrożeń,
> 3. zrównanie się dziecka z rodzicem tej samej płci dzięki dzięki temu,
> przez co dziecko staje się równe swemu stworcy i powoduje zniknięcie
> kompleksu Edypa/Elektry,
> 4. stworzenie podwalin pod wszechpotrzebne zaufanie,
> 5. uwolnienie dzieci od rodziców.
>
Myślę, że najlepszą formą inicjacji seksualnej jest poznawanie tej sfery
życia z rówieśnikiem płci przeciwnej. Z własnego doświadczenia.:)
> Fakt emocjonalnego zrównania sie dziecka z rodzicem tej samej płci
> eliminuje potrzebę rywalizacji i dominacji czyli potrzebę sprawowania
> władzy.
Występująca u nas potrzeba rywalizacji jest dążeniem dziecka do
> wykazania się przed rodzicem, że dziecko jest godne rodzicielskiego
> uznania i zaufania.
Rywalizacja córki z matką o ojca to nic innego jak rywalizacja o samca a
nie potrzeba zyskania uznania. Zakłamanie tego tematu jest stare jak
europejska kultura. "Porządnym" w głowie się nie mieści, że córeczka
może być napalona na tatusia a synek na mamusię i stąd rywalizacja z
drugim rodzicem. Freud się kłania w pas.;)
Ta potrzeba rywalizacji i dominacji występująca na
> naszym globie jest własnie pochodną omawianego zakazu i prowadzi do w
> skrajnym przypadku do wojny i zabijania na masową skalę.
>
Kwestia rywalizacji i dominacji niekoniecznie musi być związana z płcią.
> Jeżeli chodzi natomiast o chów wsobny to jest on szkodliwy w sytuacji
> gdy nie ma inicjacji według proponowanego przeze mnie wzoru. Brak
> inicjacji oznacza uzależnienie dzieci od rodziców poprzez
> niezaspokojenie emocjonalnych potrzeb dziecka w sferze najbardziej
> podstawowej dla trwania gatunku i życia. Te niezaspokojone emocje
> stanowią szum biologiczny w organizmie, który uniemożliwia doskonałe
> powielanie sie kolejnych pokoleń i stopniowy dryft genetyczny, który z
> upływem pokoleń prowadzi do niepłodności i wymierania. Nie będzie dryftu
> jeżeli wyeliminujemy szum wywołany strachem przed ujawnieniem
> dziecięcych pragnień seksualnych i wszystkimi innymi następstwam,i
> zakazu inicjacji w rodzicinie.
Współcześnie człowiek dużo wcześniej dojrzewa płciowo niż społecznie.
Wiele napięć bierze się stąd, że podejmowanie życia płciowego w latach
największych potrzeb seksualnych jest objęte kulturowych zakazem.
Człowiek jest dojrzały płciowo ale nie jest gotowy do wychowania
potomstwa. Podejrzewam, że w archaicznym społeczeństwie łowców -
zbieraczy seks jako powszechnie dostępny i nie objęty tabu nie stanowi
źródła żadnych napięć ani problemów.
>
> Zakaz tworzy błędne koło przemocy emocjonalnej, której doskonałymi
> aplikatorami sa kobiety. To one perfekcyjnie manipulują dziećmi i
> mężczyznami po to by ci ostatni zrozumieli dlaczego spotyka ich ta
> przemoc kobiet. Kobiety stosują tę przemoc podświadomie ale na tyle
> przyzwyczaiły sie do sprawowania władzy nad męzczyznami i dziećmi, że
> próba pozbawienia ich tej dominującej pozycji wywołuje agresję z ich
> strony.
Tutaj będę feministą. Kobiety manipulują mężczyznami i dziećmi tylko i
wyłącznie dla dobra dzieci. I chwała im za to.
Można im wypominać, że te ich manipulacje nie mają ogranicznika i bywają
przesadne. Widać w tym przypadku ewolucja sprzyjała jak największemu
natężeniu tej cechy.
Pozdrawiam: Jaskiniowy.
|