Data: 2010-03-01 12:47:52
Temat: Re: Ender
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Vilar <v...@U...TO.op.pl> tak oto plecie:
>
> Dla mnie to poczucie jedności było najważniejsze (bo przecież o to też
> chodzi w moich "Prywatnych kontaktach z Bogiem"). A tu przedstawione tak
> wprost, w tak piękny i prosty sposób.
Dlatego byli dla człowieków dzicy. Bo człowieki już dawno poucinali te swoje
warkocze. Nie ma czym się łączyć z makro- i mikroświatem.
> I teraz się zastanawiam,
> - czy ten film zmieni świat (chciałabym)
Nie zmieni.
> - czy nasza świadomość zbiorowa osiągnie pewien punkt krytyczny (i czy to
> prawda, że istnieje)
Osiągnie.
> - czy film był przesłaniem Camerona, czy chodziło tylko o kasę?
Jak dostanie tego Oscara, to pewnie coś na ten temat powie.
> bo jeśli był przesłaniem, to jestem temu człowiekowi głęboko wdzięczna.
> Ale....
Ale?
Qra
|