Data: 2004-09-25 10:19:50
Temat: Re: Epilepsja?
Od: "Piotr" <e...@w...tlen.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kilka słów wstępu...
Mózg jest narządem, którego funkcjonowanie polega na sterowaniu przepływem
impulsów elektrycznych ściśle określonymi drogami i w ściśle określony
sposób. Od tego zależą precyzyjne ruchy mięśni, odczuwanie dotyku w ściśle
określonym punkcie ciała, odbieranie i przetwarzanie informacji z narządów
zmysłów (oczy, uszy, język...). Sterowanie tymi wszystkimi funkcjami odbywa
się na kilku piętrach. To coś na kształt dużej firmy. Dyrektor generalny nie
musi wiedzieć, że w łazience zabrakło mydła. Podobnie jest z mózgiem, pewne
czynności załatwiane są na niższych szczeblach, a niektóre docierają do
samego kierownictwa. Takim najwyższym szczeblem kierowania w mózgu jest kora
mózgowa. To tutaj znajdują się miliardy komórek połączonych ze sobą
specjalnymi wypustkami. Nieustannie, po całej korze mózgowej krążą impulsy
elektryczne wytwarzane w tych komórkach. Impulsy te krążą w bardzo
skomplikowany, ale ściśle kontrolowany sposób. Kiedy w tej sieci nastąpi
jakieś uszkodzenie, cała kontrola zaczyna wariować. Nagle, impulsy które
podążały określonymi ścieżkami, mogą zacząć szerzyć się w niekontrolowany
sposób na inne rejony kory mózgowej. Skutkuje to niekontrolowaną reakcją
całego organizmu: nagłe, mimowolne ruchy, wrażenia zmysłowe, zaniki pamięci,
zaburzenia czynności narządów wewnętrznych - to właśnie jest padaczka.
Jak pisałem wyżej, niekontrolowane szerzenie się impulsów elektrycznych w
korze mózgu (odpowiedzialne za padaczkę) jest skutkiem zaburzenia porządku w
sieci komórek mózgu. Zaburzenia te mogą powstawać w różny sposób - urazy,
infekcje, wrodzone wady, nawet MIKROSKOPIJNE ogniska niedokrwienia i wiele
innych. Czasami przez takie uśpione uszkodzenie, którego nie da się wykryć
żadną metodą obrazową, może być uśpione przez wiele lat, by ujawnić się w
starszym wieku. Taka sytuacja ma miejsce dość często, tzn. często nie udaje
się ustalić konkretnego uszkodzenia odpowiedzialnego za padaczkę.
Nawet zdrowy człowiek może mieć w swoim mózgu takie uśpione zaburzenia
budowy, które w określonych warunkach mogą się ujawnić. Dlatego obecnie
uważa się, że do rozpoznania padaczki konieczne jest wystąpienie DWÓCH
napadów padaczkowych.
Twoja mama miała (prawdopodobnie) dwa napady. W tej sytuacji należy udać się
do neurologa. Bardzo możliwe, że nie uda się określić przyczyny padaczki u
Twojej mamy (taka sytuacja nie jest niczym nadzwyczajnym), niemniej jednak
należy rozpocząć leczenie. Polega ono na przyjmowaniu leków (tabletek)
przewlekle, tak jak np. osoba z nadciśnieniem. Rodzaj leku zależy od
konkretnego rodzaju padaczki, a jest ich dosyć dużo. Przed rozpoczęciem
leczenia trzeba wykluczyć inne przyczyny, które mogą dawać objawy podobne do
padaczki. Często wystarczy do tego wywiad lekarski.
Pozdrawiam
Piotr
|