« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-04-07 12:01:06
Temat: Re: Ewangelia feminizmuCzy widzieliście tę reklamę, w której "Z. Boczek" <z...@w...pl> mówi:
>Jak to dobrze, że pomimo spadku temperatury na dworze niektórym wciąż
>dopisuje poczucie humoru :)
I albo Grzegorz nas podpuszcza, albo sam się dał podpuścić. :)
Agnieszka (no bo przecież niemożliwe...)
--
.-._ http://www.pieski.tukan.pl/ - niestety zdechło
{_}^ )' Agnieszka Krysiak
'/~` GG 1584
"Jak ktoś porównuje pieski do dzieci to już mnie nic nie dziwi." Piotr Majkowski
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-04-07 14:10:25
Temat: Re: Ewangelia feminizmu
Grzegorz Janoszka wrote:
> Przepraszam, ale co ma wydzielanie miejsc parkingowych tylko dla kobiet
> do gwałcenia czy rabowania? Bo jakoś nie rozumiem.
Podpisze sie pod tym pytaniem bo i mnie zaskoczyla dziwna logika
poprzedniej wypowiedzi.
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-04-07 14:24:43
Temat: Re: Ewangelia feminizmuZamienie troche kolejnosc:
"Z. Boczek" wrote:
> - prawdziwa cnota krytyk się nie boi - jeśli osoba to pisząca prywatnie
> wstydzi się tego publicznie, to trochę nietentego, prawda?
Wstyd a prawo do zachowania prywatnosci to dwie rózne rzeczy.
> IMVHO to Twoja korespondencja i masz prawo się nią dzielić (wyjątek to
> zastrzeżenie autora) - autor zostawia to Twojemu uznaniu.
Oooo. Fajnie- mam rozumiec, ze jesli zaczynam prywatna korespondencje z
kimkolwiek to _mam obowiazek_ kazdorazowo zaznaczac tajne/poufne? I
jesli tego nie zrobie to osoba ta ma moralne prawo wytapetowac moimi
wyznaniami cale miasto i bylaby w porzadku tak postepujac?
> - osoba to pisząca widocznie nie podkreśliła nigdzie, że prosi o dyskrecję
> i niecytowanie w całości ani we fragmentach - przynajmniej ja mam taki
> zwyczaj (uzasadnienie powyżej - o prawie do dysponowania własną
> korespondencją)
Cóz , skoro tak to .... :
! Uprzejmie zaznaczam, ze _nie zycze sobie_ publikacji gdziekolwiek
tresci moich prywatnych listów- niezaleznie od tego czy chodzilby o tzw
**** Maryny czy cos waznego. !
Na marginesie - pisales to serio i rzeczywiscie tak lekce sobie wazysz
zaufanie jakim obdarza Cie Twoj rozmówca
piszac/rozmawiajac/korespondujac z Toba prywatnie? Jesli tak to
proponowalabym uprzedzac o tym rozmówców zawczasu- wiekszosc ludzi jako
normalne uznaje cos wrecz przeciwnego.
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-04-07 14:33:03
Temat: Re: Ewangelia feminizmuagi ( fghfgh ) <a...@p...onet.pl> napisał(a):
> > Przepraszam, ale co ma wydzielanie miejsc parkingowych tylko dla kobiet
> > do gwałcenia czy rabowania? Bo jakoś nie rozumiem.
>
> Podpisze sie pod tym pytaniem bo i mnie zaskoczyla dziwna logika
> poprzedniej wypowiedzi.
>
Moze i 'dziwna logika', ale taka jest wlasnie motywacja znakowania miejsc
parkowania dla kobiet. Bylo wiele napadow rabunkowych, gwaltow itp. na duzych
parkingach na samotne kobiety wracjace np. wieczorem z pracy. Dlatego znakuje
sie miejsca w poblizu wejscia, windy, dobrze oswietlone. Ja uwazam, ze to
dobre rozwiazanie, sprawia, ze kobiety czuja sie bezpieczniej.
Jednakze jesli jakas pani uwaza, ze sobie doskonale poradzi i czuje sie
upokorzona istnieniem oznakowanych miejsc parkowania dla kobiet, to przeciez
moze parkowac w najciemniejszym i najdalszym kacie parkingu - przymusu nie ma
;)
Dunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-04-07 14:38:46
Temat: Re: Ewangelia feminizmu
Dunia wrote:
> taka jest wlasnie motywacja znakowania miejsc
> parkowania dla kobiet. Bylo wiele napadow rabunkowych, gwaltow itp. na duzych
> parkingach na samotne kobiety wracjace np. wieczorem z pracy. Dlatego znakuje
> sie miejsca w poblizu wejscia, windy, dobrze oswietlone.
Nie do konca sie zgodze z obrana metoda zapewniania bezpieczenstwa (
rozumiem, ze np. starsze osoby juz mozna napadac? ;) , tym niemniej
dziekuje za wyjasnienie.
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-04-07 14:39:34
Temat: Re: Ewangelia feminizmuP.T. "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał a:
> Grzegorz Janoszka wrote:
>
> > Przepraszam, ale co ma wydzielanie miejsc parkingowych tylko dla kobiet
> > do gwałcenia czy rabowania? Bo jakoś nie rozumiem.
>
> Podpisze sie pod tym pytaniem bo i mnie zaskoczyla dziwna logika
> poprzedniej wypowiedzi.
Albowiem gdyż, o ile mi wiadomo, są one wyznaczone w miejscach dobrze
oświetlonych i w pobliżu np. ochroniarza czy cuś. W każdym razie... jakby
co... miałby kto pomóc i widać, co się dzieje.
--
Pozdrawiam,
Old Rena, niezmiennie wtrącalska staruszka
[Renata Gierbisz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-04-07 14:44:59
Temat: Re: Ewangelia feminizmu
Old Rena wrote:
> Albowiem gdyż, o ile mi wiadomo, są one wyznaczone w miejscach dobrze
> oświetlonych i w pobliżu np. ochroniarza czy cuś. W każdym razie... jakby
> co... miałby kto pomóc i widać, co się dzieje.
Dziekuje za wyjasnienie Tobie i Duni :))
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-04-07 14:47:29
Temat: Re: Ewangelia feminizmuagi ( fghfgh ) <a...@p...onet.pl> napisał(a):
> > taka jest wlasnie motywacja znakowania miejsc
> > parkowania dla kobiet. Bylo wiele napadow rabunkowych, gwaltow itp. na
duzych
> > parkingach na samotne kobiety wracjace np. wieczorem z pracy. Dlatego
znakuje
> > sie miejsca w poblizu wejscia, windy, dobrze oswietlone.
>
>
> Nie do konca sie zgodze z obrana metoda zapewniania bezpieczenstwa (
> rozumiem, ze np. starsze osoby juz mozna napadac? ;) , tym niemniej
> dziekuje za wyjasnienie.
>
To nie jest moja koncepcja - tak to juz jest i ja z tym nie dyskutuje, znam
wystarczajaca ilosc kobiet, ktora blogoslawi to rozwiazanie.
Ja nie mowie, ze kobietom nalezy sie 'lepsze' bezpieczenstwo niz innym. Ale
ostatecznie, starsza osoba moze w wiekszosci przypadkow unikac parkingow noca,
natomiast wiele kobiet pracujacych na zmiany (jak moja znajoma - pielegniarka)
juz nie. I to z mysla o nich stworzono te miejsca.
Ja o nie nie walczylam, ale skoro juz sa, i wiele kobiet dzieki nim uniknie
nieprzyjemnych sytuacji lub czegos gorszego - to juz chyba cos.
A idealnych rozwiazan nie ma, sa tylko 'przyblizenia'.
I ja sie ciesze, ze sa.
Dunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-04-07 15:15:26
Temat: Re: Ewangelia feminizmuWprąciłem się, ponieważ agi ( fghfgh ) <a...@p...onet.pl> popełnił(a)
co następuje:
| > - prawdziwa cnota krytyk się nie boi - jeśli osoba to pisząca
prywatnie
| > wstydzi się tego publicznie, to trochę nietentego, prawda?
| Wstyd a prawo do zachowania prywatnosci to dwie rózne rzeczy.
Prawo do zachowania prywatności a światopogląd to dwie rózne rzeczy.
Światopogląd sama zaczęła wygłaszać w kierunku kogoś obcego.
Zresztą: Jej prywatność przecież została uszanowana (nadal jest anonimowa
i sobie możemy :]) - nadal masz coś do Grzegorza? :)
A może to byłaś Ty? :]
Dziwnym trafem nie odniosłaś się do fragmentu maila, w którym pytam, czy
nigdy nikomu nie zacytowałaś otrzymanego listu - i czy uważasz to za
głupie :]
| > IMVHO to Twoja korespondencja i masz prawo się nią dzielić (wyjątek to
| > zastrzeżenie autora) - autor zostawia to Twojemu uznaniu.
| Oooo. Fajnie- mam rozumiec, ze jesli zaczynam prywatna korespondencje z
| kimkolwiek to _mam obowiazek_ kazdorazowo zaznaczac tajne/poufne? I
| jesli tego nie zrobie to osoba ta ma moralne prawo wytapetowac moimi
| wyznaniami cale miasto i bylaby w porzadku tak postepujac?
Tak, na dodatek wynajmę samolot i treść wypiszę na ciągniętym za nim
transparencie. Następnie złamię kody bezpieczeństwa w sieci i umieszczę tą
treść na stronach rządowych wszystkich państw świata (trenslejted,
ofkorsa).
Dołączę przedruk listu azem z wysyłanym wąglikiem oraz do każdej paczki z
8 rolkami papieru toaletowego...
Jakby powiedział to ktoś mądry: hiperbolizujesz.
Tak się uniosłaś i samo poszło czy umyślnie demonizujesz ten fakt, żeby
każda przyzwoita istota się wzdrygnęła na myśl 'Boże, mój list na
mieście!' ???? :)
| > - osoba to pisząca widocznie nie podkreśliła nigdzie, że prosi o
dyskrecję
| > i niecytowanie w całości ani we fragmentach - przynajmniej ja mam taki
| > zwyczaj (uzasadnienie powyżej - o prawie do dysponowania własną
| > korespondencją)
| Cóz , skoro tak to .... :
| ! Uprzejmie zaznaczam, ze _nie zycze sobie_ publikacji gdziekolwiek
| tresci moich prywatnych listów- niezaleznie od tego czy chodzilby o tzw
| **** Maryny czy cos waznego!
I to rozumiem, masz prawo.
Co innego jednak chyba też cytować czyjeś poglądy - a co innego
traumatyczne zwierzenia lub wątki z osobistych rozmów, nie sądzisz? :)
Podam tego przykład:
Trudno, żebyś np. pisząc mi np. "faceci to stado onanizujących się
orangutanów" miała do mnie pretensje, gdy to zacytuję i dodam, że napisała
to do mnie ostatnio znajoma (+ jakiś komentarz typu: Hm, oszczędzali na
żyletkach i kobietach). Czujesz, że Twoje zaufanie zostało nadszarpnięte,
czujesz się zaszczuta czy osmieszona, uważasz, że ktoś się wygłupił?? :]
Sorry, dla mnie to wyolbrzymianie problemu, żeby być przesadnie fair, jak
z tymi kawałami nie na poziomie :]
| Na marginesie - pisales to serio i rzeczywiscie tak lekce sobie wazysz
| zaufanie jakim obdarza Cie Twoj rozmówca
| piszac/rozmawiajac/korespondujac z Toba prywatnie? Jesli tak to
| proponowalabym uprzedzac o tym rozmówców zawczasu- wiekszosc ludzi jako
| normalne uznaje cos wrecz przeciwnego.
Nie 'lekce sobie ważę' zaufania - ocena KAŻDORAZOWO zależy od
indywidualnego przypadku - samej treści, rozmówcy i moich pobudek, dla
których to robię.
Tutaj nie było to nic intymnego, rozmówca nie jest przyjacielem cytującego
ani pobudki też nie były najniższe (nie napisał kto, nie zacytował całego
maila) :]
Ktoś chciał przygnieść Grześka argumentacją, powagą, itp - to Grześ
zacytował fragmenty ideologicznego maila (a nie osobistego: "zgwałcił mnie
facet i Was nienawidzę") i odniósł się częściowo do treści na grupie
oznajmiając, że nie chce więcej Jacher-feministek na swojej poczcie, bo go
to bawi. Co w tym złego?
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Niech będzie przeklęty ten, kto nie chce unurzać miecza we krwi!
(papież Grzegorz VII)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-04-07 15:32:21
Temat: Re: Ewangelia feminizmu
>
> Nigdy nie pokazałaś lub nie przeczytałaś z listu do Ciebie koleżankom
> żadnego fragmentu? Mniejsza o to, czy - żeby się pochwalić czy zapytać,
> 'co On miał na myśli, jak sądzicie?' - uważasz to za niesmaczne?
Pyt. 1. - nie,
Pyt. 2. - tak
> Zresztą:
> - prawdziwa cnota krytyk się nie boi - jeśli osoba to pisząca prywatnie
> wstydzi się tego publicznie, to trochę nietentego, prawda?
Nietentego jest upublicznianie prywatnej korespondencji, naprawdę!
> Bez przesady z poprawnością polityczną :)
A ja myślałam, że to dobre obyczaje......
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |