Data: 2003-08-09 15:50:46
Temat: Re: FAŁSZYWA SKROMNO|Ć ?
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 9 Aug 2003 16:55:52 +0200, "izela" <i...@o...pl> wrote:
>;-( to nie było spostrzeżenie.. tylko pytanie. Sama próbuję to rozwikłać.
Spostrzeżenie wyskoczyło z pytania. ;-)
>Własnie tego szukałam- dlaczego, w okreslonej sytuacji nie pomyslalam:
>zabraklo mi skromnosci, tylko: zabrakło mi pokory.. Nie chodzi chyba o
>mylenie pojec, tylko o poslugiwanie sie tymi ktore sa najbliższe emocjom
>ktore wyrazamy
Przy okazji: uważam, że najlepsze definicje pojęć pochodzą z wnikliwej
obserwacji tego, jak one są rozumiane przez "nas".
>Tutaj pokora nie ma wymiaru tej chrześcijańskiej.. Tu powiedziales/las o
>"niepokornosci", ktora jest tworcza, wobec czego pod kazym względem
>pozytywna.
W świetle przesłania wczesnego chrześcijaństwa "niepokorność" [=
akywność twórcza, anty-bierność) byłą jednak wadą. Nieprzypadkowo
pisarze renesansowi, apelując o taką właśnie aktywność-twórczość,
zwracali się przeciw chrześcijaństwu (vide Machiavelli). Tradycja
chrześcijańska po pewnym czasie zaakceptowała pewne formy
"nie-pokorności". W pewnym sensie zdolność do samodzielnego myślenia
jest przejawem takiej właśnie "nie-pokorności". Zauważmy, że
katolicyzm do dziś w pełni nie przyznał tego prawa swoim wyznawcom.
--
Amnesiak
------
"Wierzę w leczniczą siłę dialogu i chorobotwórczą siłę
monologu."
Kis Smis
|