| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-08 07:07:15
Temat: FAŁSZYWA SKROMNOŚĆ ?Skromność - ciekawe dlaczego niektórzy tak bardzo jej
oczekują od innych - a może pod żadaniem takiej skromności
coś się kryje (leczenie własnych kompleksów - przecież każdy
je ma) . Dlaczego powinniśmy być skromni - przecież to
zaburza komunikację z ludźmi, sobą, zaniża wartość,
doprowadza psychikę do różnych ciekawostek naukowych .
Skromność nie daje innym możliwości poznania nas samych,
naszych chęci i możliwości. Skromność to chyba jakiś mit,
który wlecze się za nami od wieków (chyba średnioweicza -
gdzie kazano się biczować, pokutować, oddawać dziesięciny
byli panowie, i chyba po to, aby poddani za bardzo nie
podskakiwali), o ile sie nie mylę, to świat się troszeczkę
zmienił - aby cokolwiek osiągnąć, trzeba być aktywnym,
dobrze znać swoją wartość - z tzw. sierotą nikt nie będzie
nawet rozmawiał, bo najzwyczajniej szkoda czasu, bo na
miejsce sieroty znajdzie się ktoś, kto poprostu będzie
chciał, i będzie ze swoich efektów zadowolony i tym samym
bedzie skuteczniejszy i wydajniejszy. Skromność, owszem ale
w znaczeniu normalnym - nie wywalać expansywnie swoich zalet
przed całym światem i ciągle i w kółko, ale mówić otwrcie o
sobie, swoich uczuciach, umiejętnościach i uznać to jako
fakt najnormalniejszy w swiecie. A ci, którym to
przeszkadza - czy własnie nie są najzwyczajniej w świecie
zawistni (można to też nazwać troskliwi :) )
Ps. A tak swoją drogą to cicha woda nieźle brzegi rwie. -
praktycznie zawsze. Tak czy siak, każde przegięcie chyba nie
jest na miejscu, nie?
--
http://www.junselelaegercentrum.se/
http://www.katabyn.se/
http://www.djurpark.cit.se/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-08 09:17:01
Temat: Re: FAŁSZYWA SKROMNO?Ć ?On Fri, 8 Aug 2003 09:07:15 +0200, "Kenton R." <k...@o...pl> wrote:
>Skromność to chyba jakiś mit,
>który wlecze się za nami od wieków (chyba średnioweicza -
>gdzie kazano się biczować, pokutować, oddawać dziesięciny
>byli panowie, i chyba po to, aby poddani za bardzo nie
>podskakiwali),
Idea skromności sięga dalej niż średniowiecze, choć niewiele dalej.
Starożytni Grecy uznawali ją za wadę. Grek dążył do wyróżnienia się,
do przedstawienia swojej osoby w jak najlepszym świetle. Największym
złem była zniewaga, zła sława. To przecież w starożytnej Grecji po raz
pierwszy pojawia się idea sportu - jako rywalizacji. Wyobraża ktoś
sobie skromność w sporcie? Np. zawodnika, który stara się biec
*poniżej* swoich możliwości po to, by wypaść gorzej od innych??? W
Rzymie było podobnie. Zalecenie skromności po raz pierwszy pojawia się
- zdaje się - u stoików. Rozwija je chrześcijaństwo. A nawet czyni
skromność jednym z filarów swojego credo. Chrześcijanin miał dążyć do
chwały w oczach Boga (który *wszystko* widzi), a nie w oczach innych
ludzi.
--
Amnesiak
------
"Mądrość wyznacza granice również poznaniu."
F. Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-08 19:31:09
Temat: Re: FAŁSZYWA SKROMNO|Ć ?
Użytkownik "Amnesiak"
<amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości
news:6tn6jvclfabu2ol8eq1blr586f26up5tcm@4ax.com...
> Idea skromności sięga dalej niż średniowiecze, choć
niewiele dalej.
> Starożytni Grecy uznawali ją za wadę. Grek dążył do
wyróżnienia się,
> do przedstawienia swojej osoby w jak najlepszym świetle.
Największym
> złem była zniewaga, zła sława. To przecież w starożytnej
Grecji po raz
> pierwszy pojawia się idea sportu - jako rywalizacji.
Wyobraża ktoś
> sobie skromność w sporcie?
tego nie wiedzialem, i pdoba mi sie to co napisales/as!
dobre. (wiedzialem ze z historii zawsze bylem cienki bolek.
dzieki!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-09 05:28:17
Temat: Re: FAŁSZYWA SKROMNO|Ć ? Zalecenie skromności po raz pierwszy pojawia się
> - zdaje się - u stoików. Rozwija je chrześcijaństwo. A nawet czyni
> skromność jednym z filarów swojego credo. Chrześcijanin miał dążyć do
> chwały w oczach Boga (który *wszystko* widzi), a nie w oczach innych
> ludzi.
>
Jaka jest roznica miedzy skromnoscia a pokora? Moze to tylko inna nazwa
skromnosci wprowadzona wlasnie przez chrzescijanstwo?
No, ale jezeli mowimy o kims ze jest niepokorny, to chyba nie to samo co
nieskromny..?
izela
> --
> Amnesiak
> ------
> "Mądrość wyznacza granice również poznaniu."
> F. Nietzsche
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-09 08:58:50
Temat: Re: FAŁSZYWA SKROMNO|Ć ?On Sat, 9 Aug 2003 07:28:17 +0200, "izela" <i...@o...pl> wrote:
>Jaka jest roznica miedzy skromnoscia a pokora? Moze to tylko inna nazwa
>skromnosci wprowadzona wlasnie przez chrzescijanstwo?
>No, ale jezeli mowimy o kims ze jest niepokorny, to chyba nie to samo co
>nieskromny..?
Dzięki za trafne spostrzeżenie. Rzeczywiście niefortunnie sprowdziłem
skromność do pokory.
MZ każde z tych pojęć znaczy coś innego. Skromność - to (mówiąc trochę
po Arystotelesowsku) żadanie dla siebie rzeczy mniejszych niż się na
nie zasługuje. Np. w takiej sytuacji:
- Jesteś wspaniały, piękny, mądry i kochany, Jasiu - mówi Zosia. Jeśli
Jaś podziela stanowisko Zosi, a mimo to odpowie jej:
- Zosiu, przesadzasz - to znaczy, że jest skromny [nie przyjmuje tego,
na co zasługuje].
Pokora - byłaby raczej biernym godzeniem się z biegiem rzeczy (w
domyśle: niekorzystnym dla "pokornego"). Stoicy posługiwali się
podobnym pojęciem ("apathia"), które oznaczało obojętność na
nieistotne sprawy (czyli praktycznie na wszystkie wg nich). Istnieje
subtelna różnica między apatią a pokorą i ona - jak sądzę - została
wprawadzona przez chrześcijaństwo. Otóż nastąpiło pewne przesunięcie.
Stoik jest obojętny wobec rzeczy tego świata, bo są one dla niego tak
naprawdę bezwartościowe, zaś pokora chrześcijańska - to rezygnacja z
dążenia do dóbr *mimo tego*, że są wartościowe.
Skromność bardzo często idzie w parze z pokorą, stąd pewnie mój błąd.
A może z braku pokory? ;-)
--
Amnesiak
------
"Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy."
Protagoras
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-09 14:55:52
Temat: Re: FAŁSZYWA SKROMNO|Ć ?
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:ulc9jvs0kdds6vvfo011ipsq8r54aseesi@4ax.com...
> On Sat, 9 Aug 2003 07:28:17 +0200, "izela" <i...@o...pl> wrote:
>
> >Jaka jest roznica miedzy skromnoscia a pokora? Moze to tylko inna nazwa
> >skromnosci wprowadzona wlasnie przez chrzescijanstwo?
> >No, ale jezeli mowimy o kims ze jest niepokorny, to chyba nie to samo co
> >nieskromny..?
>
> Dzięki za trafne spostrzeżenie. Rzeczywiście niefortunnie sprowdziłem
> skromność do pokory.
>
;-( to nie było spostrzeżenie.. tylko pytanie. Sama próbuję to rozwikłać.
> MZ każde z tych pojęć znaczy coś innego. Skromność - to (mówiąc trochę
> po Arystotelesowsku) żadanie dla siebie rzeczy mniejszych niż się na
> nie zasługuje. Np. w takiej sytuacji:
> - Jesteś wspaniały, piękny, mądry i kochany, Jasiu - mówi Zosia. Jeśli
> Jaś podziela stanowisko Zosi, a mimo to odpowie jej:
> - Zosiu, przesadzasz - to znaczy, że jest skromny [nie przyjmuje tego,
> na co zasługuje].
> Pokora - byłaby raczej biernym godzeniem się z biegiem rzeczy (w
> domyśle: niekorzystnym dla "pokornego").
Własnie tego szukałam- dlaczego, w okreslonej sytuacji nie pomyslalam:
zabraklo mi skromnosci, tylko: zabrakło mi pokory.. Nie chodzi chyba o
mylenie pojec, tylko o poslugiwanie sie tymi ktore sa najbliższe emocjom
ktore wyrazamy
Stoicy posługiwali się
> podobnym pojęciem ("apathia"), które oznaczało obojętność na
> nieistotne sprawy (czyli praktycznie na wszystkie wg nich). Istnieje
> subtelna różnica między apatią a pokorą i ona - jak sądzę - została
> wprawadzona przez chrześcijaństwo. Otóż nastąpiło pewne przesunięcie.
> Stoik jest obojętny wobec rzeczy tego świata, bo są one dla niego tak
> naprawdę bezwartościowe, zaś pokora chrześcijańska - to rezygnacja z
> dążenia do dóbr *mimo tego*, że są wartościowe.
> Skromność bardzo często idzie w parze z pokorą, stąd pewnie mój błąd.
Mam wrazenie, ze to nie blad, tylko brak trzeciego slowa okreslajacego taki
stan
> A może z braku pokory? ;-)
>
Tutaj pokora nie ma wymiaru tej chrześcijańskiej.. Tu powiedziales/las o
"niepokornosci", ktora jest tworcza, wobec czego pod kazym względem
pozytywna. Temat super- mam nadzieje, ze jeszcze ktos sie wypowie, gdyż
ciągle czuje jakis niedosyt..
izela
> --
> Amnesiak
> ------
> "Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy."
> Protagoras
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-09 15:50:46
Temat: Re: FAŁSZYWA SKROMNO|Ć ?On Sat, 9 Aug 2003 16:55:52 +0200, "izela" <i...@o...pl> wrote:
>;-( to nie było spostrzeżenie.. tylko pytanie. Sama próbuję to rozwikłać.
Spostrzeżenie wyskoczyło z pytania. ;-)
>Własnie tego szukałam- dlaczego, w okreslonej sytuacji nie pomyslalam:
>zabraklo mi skromnosci, tylko: zabrakło mi pokory.. Nie chodzi chyba o
>mylenie pojec, tylko o poslugiwanie sie tymi ktore sa najbliższe emocjom
>ktore wyrazamy
Przy okazji: uważam, że najlepsze definicje pojęć pochodzą z wnikliwej
obserwacji tego, jak one są rozumiane przez "nas".
>Tutaj pokora nie ma wymiaru tej chrześcijańskiej.. Tu powiedziales/las o
>"niepokornosci", ktora jest tworcza, wobec czego pod kazym względem
>pozytywna.
W świetle przesłania wczesnego chrześcijaństwa "niepokorność" [=
akywność twórcza, anty-bierność) byłą jednak wadą. Nieprzypadkowo
pisarze renesansowi, apelując o taką właśnie aktywność-twórczość,
zwracali się przeciw chrześcijaństwu (vide Machiavelli). Tradycja
chrześcijańska po pewnym czasie zaakceptowała pewne formy
"nie-pokorności". W pewnym sensie zdolność do samodzielnego myślenia
jest przejawem takiej właśnie "nie-pokorności". Zauważmy, że
katolicyzm do dziś w pełni nie przyznał tego prawa swoim wyznawcom.
--
Amnesiak
------
"Wierzę w leczniczą siłę dialogu i chorobotwórczą siłę
monologu."
Kis Smis
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-09 18:30:15
Temat: Re: FAŁSZYWA SKROMNO|Ć ?Zauważmy, że
> katolicyzm do dziś w pełni nie przyznał tego prawa swoim wyznawcom.
>
> --
i to jest smutne...- zwazywszy udzial chrzescijanstwa w tworzeniu norm
moralnych..
izela
> Amnesiak
> ------
> "Wierzę w leczniczą siłę dialogu i chorobotwórczą siłę
> monologu."
piękne i ..moze prawdziwe;)\
> Kis Smis
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 20:04:35
Temat: Re: FAŁSZYWA SKROMNOŚĆ ?..
> Skromność - ciekawe dlaczego niektórzy tak bardzo jej oczekują od innych
ale zobaczcie ze skromnosc jest zalezna od kraju kultury
polska-tutaj wszelkie wychylanie itp. jest negatywnie odbierane, moze to tez
m.in. zasluga czasow kiedy wszelkim wychylaniem, chwaleniem mozna bylo sobie
wiecej szkody zrobic niz pozytku
w usa np. kazdy mowi o sobie w samych pozytywach, dosc czesto i
niejdnokrotnie przesadzajac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |