| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-07 21:36:05
Temat: Re: Polszczyzna w necieAmnesiak wrote:
> Sezon ogórkowy, więc ja z czymś takim... :-)
Sezam ogurkowy, wienc ja idem do łurzka :)) /no; morze nie od razó :)/
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-07 21:36:24
Temat: Polszczyzna w necieSezon ogórkowy, więc ja z czymś takim... :-)
Czy ktoś zgodzi się ze mną, że zasadne jest oczekiwanie, by teksty
internautów (w usenecie, na forach) były konstruowane w oparciu o
zasady języka polskiego?
Czy ktoś zgodzi się ze mną, że rażące i powtarzające się błędy
ortograficzne w postach nie są czymś "nieistotnym zupełnie", a
świadczą najczęściej o niewyedukowaniu piszącego (lub o lekceważącym
inne osoby lenistwie - wszak jest coś takiego, jak słownik
ortograficzny)?
Czy ktoś zgodzi się ze mną, że domaganie się kropek, przecinków,
dużych i małych liter w stosownych miejscach postów, nie jest
bezsensownym czepianiem się, tylko wyrazem przekonania, że teksty
winny być zrozumiałe dla czytającego bez wnikliwych studiów typu "co
autor miał na myśli"?
--
Amnesiak
------
"Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy."
Protagoras
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 21:49:12
Temat: Re: Polszczyzna w necieOn Thu, 7 Aug 2003 23:36:05 +0200, "tycztom"
<t...@N...waw.pl> wrote:
>Sezam ogurkowy, wienc ja idem do łurzka :)) /no; morze nie od razó :)/
Pozwolę sobie zauważyć, że interpunkcji nie zawaliłeś. Może masz ją
"we krwi", czego wszystkim życzę... :-)
--
Amnesiak
------
"Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy."
Protagoras
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 22:00:04
Temat: Re: Polszczyzna w necieAmnesiak wrote:
> On Thu, 7 Aug 2003 23:36:05 +0200, "tycztom"
> <t...@N...waw.pl> wrote:
>
>> Sezam ogurkowy, wienc ja idem do łurzka :)) /no; morze nie od razó :)/
>
> Pozwolę sobie zauważyć, że interpunkcji nie zawaliłeś. Może masz ją
> "we krwi", czego wszystkim życzę... :-)
Ha :) A tu mnie masz /rzeczywiście - tego zapomniełem zasymulować :))/.
P.S. I racji takich oto 'wynalazków', żaden D.V. nie ukryje się przed
czujnym okiem Grupowicza /lub oczkiem Grupowiczki - proszę nie spodlądać na
nogi, teraz jeste ciepło i chodzi się bez ... hmmm... rajstop? :) Chyba
jestem do 'tyłu' w tych damskich akcesoriach - pomijam średniowiecze i
innych ... w kraciastych kieckach/
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 22:52:44
Temat: Re: Polszczyzna w necie
"Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> wrote in message
news:5qg5jvo7a9glg4anut1ag2t0ampr0bav1b@4ax.com...
> Sezon ogórkowy, więc ja z czymś takim... :-)
Czuje sie osobiscie zganiona, ale nie bede sie upierac, ze moje nagminne
odpuszczanie sobie znakow przestankowych jest wlasciwe! Ze juz nie wspomne
o literowkach....(:
Oczekiwania masz calkowicie zasadne, tyle,z e... to moze ja nieco z tej d
r u g i e j strony.
Przekaz internetowy traktuje bardziej jako mowiony niz pisany ( mimo
oczywistosci, ze uzywa sie tutaj jezyka pisanego). Nie mam polskiego
korektora, a w zapale dyskusyjnym, nie zawsze chce mi sie czytac i
poprawiac, bo zbyt czesto cos mi wowczas umyka, zaczynam zmieniac - i w
koncu w y p l u k u j e sie z emocji dyskusyjnych. Akurat moja osobowosc
zle znosi taki sposob prowadzenia rozmow.
Bledy ortograficzne, ktore wyraznie wynikaja z ignorancji, raz bawia mnie,
raz draznia. Pamietam jednak, ze istnieje dolegliwosc zwana dyslekcja,
pamietam takze ( a jakzebym smiala zapomniec!;), ze pojawiaja sie w sieci
ludzie, ktorzy od dawna nie mieli kontaktu z jezykiem polskim. Nie umialabym
im odmowic prawa do tego kontaktu tutaj., tylko i wylacznie dlatego, ze nie
operuja nieskazitelna ortografia. Funkcjonuje na codzien w jez, angielskim,
ktory jest moim c z w a r t y m jezykiem, trzecim uzywanym jako roboczy.
Swiadoma jestem slabosci mojej angielszczyzny, jednakowoz nie powstrzymuje
mnie to od zabierania glosu - pisemnie tez, tam gdzie uznaje,ze odezwac sie
powinnam. N i g d y nie spotkala mnie z tego powodu zadna przykrosc, zadne
wypominanie czy upominanie, ba!- chocby poprawianie! Na wlasnej skorze wiec
doznalam dobrodziejstw tolerancji dla bledow. M in. inspiruje ona do
doskonalenia jezykowego - fakt, iz nie mam poczucia ze za byle niezrecznosc
jezykowa bede oceniana, pozwala mi lzej oddychac i lepiej funkcjonowac w
kanadyjskiej spolecznosci. Doswiadczenie to takze przykrocilo moja
opiniowalnosc wobec popelniania bledow w ogole.
Ot, takie osobiste i osobnicze spojrzenie na sprawe.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 23:27:13
Temat: Re: Polszczyzna w necie"Amnesiak" w news:5qg5jvo7a9glg4anut1ag2t0ampr0bav1b@4ax.com...
> Sezon ogórkowy, /.../
nocną porą...;))
> Czy ktoś zgodzi się ze mną, /.../
Zgadzam się w pełni.
Oprócz argumentów jakie już wymieniłeś między wierszami, podam
jeden związany z ...
katastrofalnym spadkiem czytelnictwa KSIĄŻEK w całej populacji,
czego zapewne jedną z przyczyn jest również sieć.
A więc jaka była/jest między innymi rola słowa pisanego (książki)?
Nie ma wątpliwości, że jest to wzorzec poprawnej polszczyzny.
Z pisownią stykamy się przede wszystkim zmysłem wzroku.
Wystarczy przypomnieć sobie zmagania dotyczące jakiegoś
"trudnego" wyrazu - trzeba go napisać/zobaczyć, aby wiedzieć
jak jest poprawnie.
Jeśli więc coraz mniej ludzi czyta książki, a coraz więcej publikacje
spontaniczne najróżniejszej maści (w usenecie), gdzie "luzactwo"
jest zapewne wygodne i "modne" - skutki są opłakane.
Na codzień _widzimy_ więc teksty z błędami, bez interpunkcji,
z literówkami, bez polskich znaków diakrytycznych - jednym słowem
hulaj dusza, piekła nie ma. I po pewnym czasie, ci, którzy nie mają
jeszcze wyrobionych nawyków fundamentalnych, nabierają nawyków
fatalnych. Pętla sprzężenia zwrotnego się zaciska...
Na szyi poprawnej polszczyzny ...;))
Ale są wyjątki chwalebne. Są tacy, którzy zauważają, że warto się
postarać i piszą całkiem ładnie :).
To też widać.
> Amnesiak
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-08 05:33:00
Temat: Re: Polszczyzna w necie i WIEPRZEK i Śliwowica
Użytkownik "tycztom" <t...@N...waw.pl> napisał w
wiadomości news:bguglf$jn7$1@foka1.acn.pl...
> Amnesiak wrote:
> > Sezon ogórkowy, więc ja z czymś takim... :-)
>
> Sezam ogurkowy, wienc ja idem do łurzka :)) /no; morze nie
od razó :)/
mysmysmy wczoraj zrobili w domu kilkadziesiat ogórków
kiszonych konserwowych do słoików i dwie michy sałatki na
zimę - róznego gatunku! - uuuffff dobreńkie - później
stwierdzilismy , że do tych sałatek to przydałoby się
jeszcze wieprzka kupić - no bo jak to tak samą sałatkę
jesc? - a ponieważ mięcho samo jest tłuste, stwierdziliśmy,
że trza jeszcze zrobić śliwowice - no i tym sposobem
zaopatrzamy się na zimę w najpotrzebniejsze produkty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-08 06:17:48
Temat: Re: Polszczyzna w necieAmnesiak
> Czy ktoś zgodzi się ze mną, że zasadne jest oczekiwanie, by teksty
> internautów (w usenecie, na forach) były konstruowane w oparciu o
> zasady języka polskiego?
MZ zasadne i usprawiedliwione. W zasadzie normalne.
Przy czym na ile mozna od kogos czegos oczekiwac, od kogos obcego?
Oczekwiac w sensie wymagac, czy w sensie spodziewac sie?
Spodziewac sie?
Mozna zostac zaskoczonym :)
I co zostaje? Dysonans?
> Czy ktoś zgodzi się ze mną, że rażące i powtarzające się błędy
> ortograficzne w postach nie są czymś "nieistotnym zupełnie",
Forma a tresc.
Wybor, na czym sie skoncentrujesz, jest Twoj :)
> a świadczą najczęściej o niewyedukowaniu piszącego (lub o lekceważącym
> inne osoby lenistwie - wszak jest coś takiego, jak słownik
> ortograficzny)?
Kazdy przypadek jest indywidualny...
Leniwym ten, komu wystarcza "Swiadczy najczesciej" ;)
> Czy ktoś zgodzi się ze mną, że domaganie się kropek, przecinków,
> dużych i małych liter w stosownych miejscach postów, nie jest
> bezsensownym czepianiem się, tylko wyrazem przekonania, że teksty
> winny być zrozumiałe dla czytającego bez wnikliwych studiów typu "co
> autor miał na myśli"?
Uporczywe domaganie sie swiadczy o frustracji.
Oczekiwanie, oczekiwanie oczekiwanie...
Skupianie sie na formie przeslania tresc.
Gdy tresci nie ma jest prosto, a gdy ... ???
Gdzie jest zloty srodek?
> "Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy."
> Protagoras
Czy to dotyczy takze oczekiwan wzgl. ortografii? ;)
pozdrawiam
--
Zelig9 ;)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-08 07:00:19
Temat: Re: Polszczyzna w necie
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:5qg5jvo7a9glg4anut1ag2t0ampr0bav1b@4ax.com...
> Sezon ogórkowy, więc ja z czymś takim... :-)
>
> Czy ktoś zgodzi się ze mną, że domaganie się kropek, przecinków,
> dużych i małych liter w stosownych miejscach postów, nie jest
> bezsensownym czepianiem się, tylko wyrazem przekonania, że teksty
> winny być zrozumiałe dla czytającego bez wnikliwych studiów typu "co
> autor miał na myśli"?
Eeee tam, czepiasz się, nie doceniasz roli internetu w edukacji i rozwoju
starych pryków, u których okrutną przemocą, w niewinnym i bezbronnym wieku
dziecięcym, reguły ortografi zostały wtłoczone do mózgu. Dzieki netowi
powoli można się pozbyć się starych, skostniałych nawyków i stać sie dużo
bardziej elastycznym. Co to za różnica "komórka" czy "komurka"? Precz z
ograniczeniami umysłowymi!!!Precz ze zniewoleniem!!!
A jakie to świetne cwiczenie logicznie pt "co autor miał na myśli". Cwicz
szare komórki!!! Lub, jak wolisz, komurki... ;))
Aska
jeszcze z komórkami, ale pewno już niedługo z komurkami;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-08 07:24:16
Temat: Re: Polszczyzna w necieZe względów 'osadniczych' zwalniam niniejszym z polskich
ogonków ;-)))
Aczkolwiek czasami ich niestosowanie jest
drażniąco-utrudniające zrozumienie.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |