| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-07 18:47:08
Temat: to nie jest rodzina !!!witajcie....
ręce mi się trzesą ze złości jak to piszę.....gardło zatyka mi i chce mi się
płakać, ale nie okaże im słabości....może wyjdę sobie na spacer.....usiąde
gdzieś na ławce w ciemnym miejscu zeby mnie nikt nie widział i będę
płakać.....nie... pić nie będe, mam już dość schorowany organizm..... znowu
mnie dobiły....;( żeby mi przeszło muszę o tym napisać..... nie pocieszajcie
mnie bo nie oczekuję tego..... jeszcze wytrzymam do końca sierpnia i się
wyprowadzam.....podjęłam decyzję...nie będe mieć netu ale po co mi net jak
będe mieć spokój ..... licze na to !!! W tym domu o nic nie mogę się
zapytać, bo odrazu odpowiadają, że zadaje głupie pytania. Zapytałam czy jest
masło, bo widziałam końcówkę w pudełeczku. Moja matka odpowiedziała: ślepa
jesteś!!! widzisz że nie ma!! dziecko z pierwszej klasy wiedziałoby czy jest
masło!! I póściła jak zwykle na mnie wiązankę..... nie mogąc tego wytrzymać
powiedziałam że jest głupia!!! Ona mnie uderzyła.... powiedziałam jej że
jesli jeszcze raz to zrobi to jej oddam.... nie będe się wahać....chociaż
jest trzy razy potężniejsza ode mnie.... wzięła nóż do ręki i smarowała
chleb..... znowu wsadziła trzy grosze....nic juz sie nie odzywałam..... nie
mogąc tego wytrzymać powiedziałam jej że jest szurnięta.... ona: mam nóż !!!
dostaniesz nim!!! a wtedy juz nie wstaniesz..... kąpnęła mój plecak i
powiedział: wsadź sobie go do swojego burdelu !!! wtrąciła sie moja siostra:
jak Ty możesz do matki tak mówić!!! wyprowadź się stąd!!! zobaczysz swoje
ubrania na korytazu!!! usiadłam przy kompie a ona mi się nad uchem darła....
nie mam siły się odzywać..... W tym domu nie wypowiadam juz własnego zdania
od dobrych kilku miesięcy... gdy tylko się odezwę jest zawsze źle.... zadam
zwyłe pytanie a ona z pogardą je wypowiada i z wielką łąską.... Dałam
pieniazki na życie ...... matka nimi pogardziła..... ze złosćią powiedziała
po co mi one ja sie z Toba i tak kiedyś rozlicze.....a siostry za wszystko
Ci odpłacą.... zobaczysz nalezy ci sie..... Ja juz nie wiem jak mam
postepować wobec nich.... są niekonsekwetne.... raz mówią tak... później
gardzą...... i się śmieją za moimi plecami..... juz nie bywam nawet w dużym
pokoju..... nie potrafię z nimi tam siedzieć..... ciągle docinki...nawet gdy
sie juz nie odzywam .... co jest "najśmieszniejsze" że one pomiędzy sobą się
żrą..... ale i tak są przeciewko mnie.... dobrego słowa nawet pomiędzy nimi
juz dawno nie słyszałam..... Jutro idę do pracy z szarganymi nerwami......
chociaż w pracy zapominam o wszytskim.... tylko nie chce mi sie juz wracać
do domu..... mam wielki wstręt do tego co się tu dzieje.... Jezu żeby sie to
wszystko skończyło....
otucha :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-07 18:52:56
Temat: Re: to nie jest rodzina !!!Otuszko dupa ci nic nie zrobią, dziwki pierdolone, nie martw się nimi!
Próba dogodzenia nigdy nie da efektu, bo im na tym nie zależy, wobec takich
osób są dwa wyjścia, albo odizolowanie się albo zdominowanie fizyczne!
Wyprowadzisz się i będzie ql :)
Ale ja ci mówię :) jak chcesz to kiedyś je podrażnimy wspólnie :) tak żeby
im na gardłach takie paskudne gule się pojawiły, wiesz sama :)))))
Vesemir
Użytkownik "otucha" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bgu6qg$r6f$1@nemesis.news.tpi.pl...
> witajcie....
> ręce mi się trzesą ze złości jak to piszę.....gardło zatyka mi i chce mi
się
> płakać, ale nie okaże im słabości....może wyjdę sobie na spacer.....usiąde
> gdzieś na ławce w ciemnym miejscu zeby mnie nikt nie widział i będę
> płakać.....nie... pić nie będe, mam już dość schorowany organizm.....
znowu
> mnie dobiły....;( żeby mi przeszło muszę o tym napisać..... nie
pocieszajcie
> mnie bo nie oczekuję tego..... jeszcze wytrzymam do końca sierpnia i się
> wyprowadzam.....podjęłam decyzję...nie będe mieć netu ale po co mi net jak
> będe mieć spokój ..... licze na to !!! W tym domu o nic nie mogę się
> zapytać, bo odrazu odpowiadają, że zadaje głupie pytania. Zapytałam czy
jest
> masło, bo widziałam końcówkę w pudełeczku. Moja matka odpowiedziała: ślepa
> jesteś!!! widzisz że nie ma!! dziecko z pierwszej klasy wiedziałoby czy
jest
> masło!! I póściła jak zwykle na mnie wiązankę..... nie mogąc tego
wytrzymać
> powiedziałam że jest głupia!!! Ona mnie uderzyła.... powiedziałam jej że
> jesli jeszcze raz to zrobi to jej oddam.... nie będe się wahać....chociaż
> jest trzy razy potężniejsza ode mnie.... wzięła nóż do ręki i smarowała
> chleb..... znowu wsadziła trzy grosze....nic juz sie nie odzywałam.....
nie
> mogąc tego wytrzymać powiedziałam jej że jest szurnięta.... ona: mam nóż
!!!
> dostaniesz nim!!! a wtedy juz nie wstaniesz..... kąpnęła mój plecak i
> powiedział: wsadź sobie go do swojego burdelu !!! wtrąciła sie moja
siostra:
> jak Ty możesz do matki tak mówić!!! wyprowadź się stąd!!! zobaczysz swoje
> ubrania na korytazu!!! usiadłam przy kompie a ona mi się nad uchem
darła....
> nie mam siły się odzywać..... W tym domu nie wypowiadam juz własnego
zdania
> od dobrych kilku miesięcy... gdy tylko się odezwę jest zawsze źle....
zadam
> zwyłe pytanie a ona z pogardą je wypowiada i z wielką łąską.... Dałam
> pieniazki na życie ...... matka nimi pogardziła..... ze złosćią
powiedziała
> po co mi one ja sie z Toba i tak kiedyś rozlicze.....a siostry za wszystko
> Ci odpłacą.... zobaczysz nalezy ci sie..... Ja juz nie wiem jak mam
> postepować wobec nich.... są niekonsekwetne.... raz mówią tak... później
> gardzą...... i się śmieją za moimi plecami..... juz nie bywam nawet w
dużym
> pokoju..... nie potrafię z nimi tam siedzieć..... ciągle docinki...nawet
gdy
> sie juz nie odzywam .... co jest "najśmieszniejsze" że one pomiędzy sobą
się
> żrą..... ale i tak są przeciewko mnie.... dobrego słowa nawet pomiędzy
nimi
> juz dawno nie słyszałam..... Jutro idę do pracy z szarganymi
nerwami......
> chociaż w pracy zapominam o wszytskim.... tylko nie chce mi sie juz wracać
> do domu..... mam wielki wstręt do tego co się tu dzieje.... Jezu żeby sie
to
> wszystko skończyło....
>
> otucha :(
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 19:51:13
Temat: Re: to nie jest rodzina !!!
Wyprowadz sie z tamtąd, pracujesz zarabiasz po cholere w tym tkwić, a to co
napisał Vesemir to zgadzam sie z tym w 100 procentach albo ty dominujesz
fizycznie i boją się Ciebie albo nazwijmy to po imieniu masz ich w "dupie",
to drugie jest dużo lepsze, a sama zobaczysz że za jakiś czas same do Ciebie
przyjdą. Nie warto w tym tkwic bo Twój stan bedzie sie pogarszał dom jest po
to żeby się zrelaksować a nie cierpieć.
Piotrek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 21:12:01
Temat: Re: to nie jest rodzina !!!otucha wrote:
> witajcie....
> ręce mi się trzesą ze złości jak to piszę.....gardło zatyka mi i chce mi
Przedstawiłaś swój punkt widzenia.
Musi być jakiś powód - szukaj źródła /często 'nie ma sensu, jest
przyczyna'/.
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 22:48:19
Temat: Re: to nie jest rodzina !!!
> Przedstawiłaś swój punkt widzenia.
> Musi być jakiś powód - szukaj źródła /często 'nie ma sensu, jest
> przyczyna'/.
>
Tomku ja wiem jaka jest przyczyna.... nie raz pisałam na tej grupie o tym
wszytskim... przyczynę poznałam juz dawno.... chciałm uderzyć w przyczynę,
ale to mnie wykańczało... ponieważ jeśli ja tylko chcę walczyć o to żeby
było dobrze.... a reszta ma to gdzieś to nie widzę powodu żeby to dalej
ciągnąć....pogodziłam się w pewien sposób że tak włąsnie będzie i tylko mogę
uciec....to tak w telegraficznym skrócie....
otucha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-08 01:30:59
Temat: Re: to nie jest rodzina !!!> witajcie....
wilkie ciach
> otucha :(
mam podobnie
nik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-08 06:39:09
Temat: Re: to nie jest rodzina !!!
Użytkownik "otucha" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bgu6qg$r6f$1@nemesis.news.tpi.pl...
> witajcie....
to co piszesz jest straszne, i tak to trzeba nazwać - inna
forma holocaustu - domowy terroryzm - mysle sobie, ze tu
żadne ksiazkowe rady nie dadza, a to dlatego że brak wam
komunikacji - czyli możesz sobie mówić do słupa, a oni i tak
swoje wiedzą. Tak na prawdę, to chyba jedyne co cio
pozostało to otwarta walka - AKTYWNA, niestety.
Jeśli masz taką mozliwość - to w chwilach, kiedy oni mają
dobry humor, i poproszą cię łaskawie abyś coś zrobiła -
zepsuj im ten humor - przypomnij bezczelnie - przecież ci
mówili że wszystko potrzafisz spieprzyć wyjdz, pojdz do lasu
wróć trzźwiutka i do łóżeczka - tak, żeby ci nic nie
zarzucili, albo powiedz, że byłaś tu i tu bomiałaś
zobowiązania. A tak swoją drogą, nie powinienem tego mówić -
ale niestety, ćwicz się w technikach psychomanipulacji - a
to wyłącznie dla własnej obrony (strony o sektach zawierają
sporo materiału - np. na temat zaniżania JA osoby, prania
mózgu, manipulowania i usidlania) - dla mnie osobiście
niewielka różnica. Ćwicz sui ę w technikach asertywności,
rób wszystko, aby nic cię nie wyprowadzilo z rownowagi -
znajdz swoją wartość, swoje pozytywne cechy i trzymaj się
ich chorobliwie i nie daj się zniszczyć. Dom w ostateczności
potraktuj jako hotel i żłób. Za chwilę, pewnie ktoś się o
ten text wielce oburzy, ale nie zwracja na to uwagi, zawsze
znajdzie się ktoś, komu się coś nie podoba - takich
zaniżaczy wartości traktuj jak śmieci, i nie ma się co
rozczulać! Powodzenia!
>Jezu żeby sie to
> wszystko skończyło....
Kiedyś, jako dziecko marzyłem, żeby moi złoczyńcy pomarli -
stety/ lub niestety, pomimo, że byli mi bardzo bliscy -
dzisiaj mam spokój - wstyd się przyznać, ale sumienie mnie
nie męczy z powodu tych paskudnych spełnionych życzeń -
tylko osoby, które w swoim zyciu przeszły piekła, potrafią
takie sprawy zrozumieć, reszta może teoretyzować i probować
się wczuwac, ale to tylko próby! Jeszcze raz trzymaj sie!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-08 09:52:51
Temat: Re: to nie jest rodzina !!!>to co piszesz jest straszne, i tak to trzeba nazwać - inna
>forma holocaustu <...>
Hej,
imo to jest klasyka manipulacji ze strony tej familii - jako chorej jednostce
raczej im nie pomozesz, mozesz jedynie pomoc sobie (az sobie!): albo
wyprowadzajac sie (zdrowsze lecz pewnie drozsze), albo, jak napisal Przedmowca-
uczac sie manipulowac nimi. IMO gorsze jest to rozwiazanie jueszcze z jednego
powodu: jest to Twoja rodzina i manipulujac nimi bedziesz mogla miec poczucie
winy itp., niszczace Ciebie uczucia. Moim zdaniem ne ma sensu (dla
nieprofesjonalisty, a i nie kazdego psychoterapeuty czy psychologa) probowac
zrozumiec motywacje chorych wzorcow zakorzenionych w tej rodzince.
Powodzenia!
Pozdrawiam,
Hania
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-08 14:16:20
Temat: Re: to nie jest rodzina !!!otucha <o...@o...pl> napisał(a):
> witajcie....
> ręce mi się trzesą ze złości jak to piszę.....gardło zatyka mi i chce mi się
> płakać, ale nie okaże im słabości....może wyjdę sobie na spacer.....usiąde
> gdzieś na ławce w ciemnym miejscu zeby mnie nikt nie widział i będę
> płakać.....
Nie rób za ofiarę. Nabiorą śmiałości. Dopiero Ci dokopią.
> nie będe mieć netu ale po co mi net jak
> będe mieć spokój ..... licze na to !!!
Nie rezygnuj. Nóż do ręki i do boju. Co Ci po spokoju, jak nie będzie netu?
> zadam
> zwyłe pytanie a ona z pogardą je wypowiada i z wielką łąską....
Nie odzywaj się wcale!
> Jezu żeby sie to
> wszystko skończyło....
Zrób porządek na tyle, by dało się jakoś wytrzymać.
Ana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-08 17:25:08
Temat: Re: to nie jest rodzina !!!masz racje, to nie jest rodzina. ja bym sobie nie wyobrazala zycia w takich
warunkach. ty to jestes silna Dziewczyno! i masz racje to zupelnie odwrotna
sytuacja niz u mnie. ja sobie nie wyobrazam aby ktores z moich rodzicow nazwalo
mnie glupia.kloce sie z mama, ale nigdy w takim stopniu aby to jakos nas
dotknelo, zazwyczaj godzine pozniej juz nie pamietam o co poszlo i ja
przepraszam, albo jakos jej wynagradzam klotnie.
nie pozwalaj soba tak pomiatac. wyprowadz sie slonce od nich, niestety rodziny
sie nie wybiera. z czasem zalozysz wlasna rodzine gdzie na pewno milosc i
wzajemne zrozumienie bedzie glownym nosnikiem. zycze ci tego z calego serca:).
Kasia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |