Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_onet_pl)@tutaj.nic>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: FORUM:"...napawać się Goethem i budować obozy koncentracyjne"
Date: Fri, 5 May 2006 12:34:24 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 112
Message-ID: <e3f9nd$pa2$1@news.onet.pl>
References: <e3dpuc$4na$1@news.onet.pl> <7...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: dru209.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1146825261 25922 83.24.206.209 (5 May 2006 10:34:21 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 5 May 2006 10:34:21 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2869
X-Sender: 3Dk1IbnKPv/jDDeIl4g2uBoceF2REx9o
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:343466
Ukryj nagłówki
Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7130.00000218.445a8261@newsgate.onet.pl...
Krótko: od konfiguracji czytników jest tutaj (o ile faktycznie jest) kolega
Zioło (Zielsko). W teorii Freuda specalizuje się kolega Przemysław Dębski.
Mnie osobiście ani teoria Freuda, ani teoria czytników nie przekonuje.
> No właśnie, a ja o tym nic nie wiem, wiec pytam! Napiszę wprost, bo może znowu
> nie wyraziłem się zbyt jasno. W jaki sposób psychoanaliza wyjaśnia poezję i
> ludobójstwo?
Psychoanaliza nic nie wyjaśnia, bodobnnie jak każda/żadna inna teoria.
Tylko istoty myślące mogą (próbować) cokolwiek wyjaśniać, bo teorie
to narzędzia, które leżą sobie spokojnie na półkach - i same z siebie nic
nie robią. Nie wyjaśniają, nie tłumaczą, nie rozumieją.
Uczepiłeś się tej spychoanalizy. Przecież sam wcześniej napisałeś, że
poszła w odstawkę, zatem dlaczego oczekujesz, aby pomogła Ci
ona coś tam zrozumieć? Moja rada - wystrugaj sobie jakieś poręczniejsze
narzędzie albo pogrzeb (dziadku) na półkach.
>> Powiadasz, że chciałbyś tutaj rozbłysnąć jako ta gwiazda
>> pierwszej wielkości? Zebrać wspaniałe recenzje dotyczące
>
> Bardzo bym chciał rozbłysnąć;-)
I to mnie w ogólności wkurza. Ludzie niemal nic innego tutaj (i w każdym
innym miejscu) nie robią, tylko chcą się popisać i zebrać za to oklaski.
Owe przemożne pragnienie wyziera z każdego postu oraz każdego
w nim zdania. "Teraz ja! teraz ja! mnie czytajcie! mnie podziwiajcie!".
Tym bardziej mnie to wkurza, że podobne - płaskie i niskie - motywacje
odkrywam, gdy czytam swoje własne teksty.
Być może przesadziłem w tym miejscu, że to niby wszyscy się popisują.
Niektórzy politykują i manipulują. Czasami widać kogoś w typie "dwa
w jednym". Ja w każdym razie również wprawiam się w sztuce manipulacji.
Mam nadzieję osiągnąć kiedyś takie szczyty wyrafinowania, że ukryję
przed wszystkimi oraz - w szczególności - przed sobą samym, że się
tutaj popisuję.
> No i widzisz Slawku, przynajmniej Ciebie udało mi się trochę przechytrzyć.
Nic z tych rzeczy, Drogi Kolego, przechytrzać to my, a nie nas!
> Szczerze mówiąc nie spodziewałem się niczego rozsądnego, a już napewno nie w
> dużej ilości i nie szybko. Ten mój "pot z czoła" to taka mała prowokacja, rodzaj
> buntu przeciwko poziomowi różnych dyskusji, masie śmieci, mnóstwa głupich
> wstawek, a czasami prostactwa. Niestety, od tej grupy oczekiwałbym więcej (parę
> wypowiedzi mnie tu zapaliło). Rozumiesz, duża część mojego listu to czysta
> ironia. Natomiast zasadnicze pytanie było jak najbardziej serio.
Nie pora i miejsce na pytania serio, przynajmniej z mojej strony. Faktycznie,
również nie spodziewałem się, że ktokolwiek w ogóle Ci odpisze, tym bardziej
coś rozsądnego. Oczekiwałem co najwyżej czegoś w stylu: "Wypierdalaj
z mojej grupy!". A tu popatrz, jaka niespodzianka!
> Do tego powiem Ci, że wysłałem ten post tytułem eksperymentu. Byłem ciekawy
> reakcji. Muszę przyznać, że w zasadzie dostałem dokładnie to, czego się
> spodziewałem, chociaż nie sądziłem, że będzie to dla mnie takie zabawne. Mam
> nadzięję, że mój list był dla Ciebie chociaż odrobinę fajny. Tak, tak, widząc z
> jaką pasją drwiłeś sobie ze mnie, pozostaje mi jedynie cieszyć się, że sprawił
> Ci dużą satysfakcję.
Człowieku, Ty jeszcze nie widziałeś prawdziwej pasji i prawdziwych drwin
w moim wykonaniu!
> Ale jedno przyznam szczerze, z tym czytnikiem, to przywaliłeś mi dość celnie.
> Sam teraz nie wiem czy rzeczywiści nieprawidłowo wysyłam moje wiadomości czy
> była to tylko metafora. W każdym badź razie punkt dla Ciebie!
Było niedobrze, teraz jest trochę lepiej. Odpisując na poprzedni post
dokładałem ręcznie znaczki ">" wyróżniające cytowany tekst. Teraz
same się pojawiły. Widzę natomiast inny problem, a nie mam czasu na
dogłębne dochodzenie, co i jak (podobnie mam odpisując wspomnianemu
już wcześniej specjaliście od Freuda). Mój czytnik zabiera się za formatowanie
cytowanego tekstu. Zmienia długość linii, przenosi wyrazy... Robi się
pierdolnik. Z mojej strony wystarczy usunąć spacje, które (niewidoczne)
są na końcach cytowanych linii.
> Np. książka "Samolubny gen" dość sprytnie tłumaczy teorię wojen i innych
> agresywnych zachowań ludzkich, ogólnie jednak prowadzących do porażki całej
> grupy. Sprytnie, ale nie do końca mnie to przekonuje. [...]
Mnie jak najbardziej, pomijając dwa wielkie błędy, które Richard Dowkins
utrwalił na wieki w tej właśnie książce.
> A przy okazji, to serdeczne dzięki za odpowiedź!
> Piotrek
Nie za ma co. Cała mordęga po mojej stronie.
--
Sławek
|