« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-05-14 22:21:31
Temat: Faceci ? przed komputeremKochane. Poczytałam sobie trochę Waszych narzekań na facetów, którzy siedzą
przed komputerami. A co Wy robicie? Przecież przeczytanie wszystkich postów,
dopisanie własnych zajmuje duuuuużo czasu. Na dodatek coś tam jeszcze
wrzucacie na serwerek, trzeba to przedtem zeskanować, obrobić. A jeszcze
ściągnąć z serwerka inne wzorki. Czy to robią Wam faceci?
Zazdroszczę!!!!!!!!
U mnie jest tak, że to zwykle ja oblegam komputer. Czasem nawet "zapomnę"
zrobić kolację. Jak już jestem przy klawiaturze, to zapominam o wszystkim. I
to ja jestem od spraw technicznych.
Grupa tak mnie wciągnęła, że nawet w pracy zaczęłam tu zaglądać. A dziś na
służbowym komputerze założyłam sobie grupę, ściągałam wiadomości kilka razy
(oj, gdyby się wydało!!!!). I głośno narzekałam, że mam problemy z
połączeniem się z ZUS i wysłaniem deklaracji.
Ostatnio mój ślubny zaczyna narzekać, że jestem nieobecna duchem. I kładę
się spaś zwykle dopiero następnego dnia (dobrze po północy).
Wszystkie zaczęte robótki czekają aż mi to przejdzie.
Więc jak to jest z tymi facetami? Czy tylko ja nabrałam męskich obyczajów?
Pozdrawiam
Ela 0626
(Warszawa)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-05-15 06:04:33
Temat: Re: Faceci ? przed komputerem
Użytkownik "ela0626" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:abs30h$l0h$1@news.onet.pl...
> Kochane. Poczytałam sobie trochę Waszych narzekań na facetów, którzy
siedzą
> przed komputerami. A co Wy robicie? Przecież przeczytanie wszystkich
postów,
> dopisanie własnych zajmuje duuuuużo czasu. Na dodatek coś tam jeszcze
> wrzucacie na serwerek, trzeba to przedtem zeskanować, obrobić. A jeszcze
> ściągnąć z serwerka inne wzorki. Czy to robią Wam faceci?
> Zazdroszczę!!!!!!!!
> U mnie jest tak, że to zwykle ja oblegam komputer. Czasem nawet "zapomnę"
> zrobić kolację. Jak już jestem przy klawiaturze, to zapominam o wszystkim.
I
> to ja jestem od spraw technicznych.
> Grupa tak mnie wciągnęła, że nawet w pracy zaczęłam tu zaglądać. A dziś
na
> służbowym komputerze założyłam sobie grupę, ściągałam wiadomości kilka
razy
> (oj, gdyby się wydało!!!!). I głośno narzekałam, że mam problemy z
> połączeniem się z ZUS i wysłaniem deklaracji.
> Ostatnio mój ślubny zaczyna narzekać, że jestem nieobecna duchem. I kładę
> się spaś zwykle dopiero następnego dnia (dobrze po północy).
> Wszystkie zaczęte robótki czekają aż mi to przejdzie.
> Więc jak to jest z tymi facetami? Czy tylko ja nabrałam męskich obyczajów?
>
> Pozdrawiam
> Ela 0626
>
> (Warszawa)
>
Z facetami jest dokładnie tak: zwisa godzinami przy komputerze - jest zły,
be, zaniedbuje rodzinę i nie puszcza biednej żonki do klawiatury. Zwisa
żonka przy klawiaturze - wszystko jest OK gdyby tak jeszcze ugotował, uprał
i wogóle wyręczył byle żonka mogła zwisać jak najdłużej.
Czyli dokładnie jak z Kalim i krową.
Gocha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-15 06:57:53
Temat: Re: Faceci ? przed komputerem> U mnie jest tak, że to zwykle ja oblegam komputer. Czasem nawet "zapomnę"
> zrobić kolację. Jak już jestem przy klawiaturze, to zapominam o wszystkim
>
A ja znowu grupe tylko w pracy czytam, a ze z oddali widac szefa, to jak na
razie (tfuuuu!!!) mnie nie przylapal ;). W mieszkaniu (wynajmowanym) nie
mamy modemu (bo i po co, jak nie ma telefonu), wiec problem internetu
odpada. A jak nie ma internetu, to mnie komp nie interesuje. Za to moj
mezczyzna caly dzien w pracy przy komputerze i internecie, a w domu przy
mp3, programowaniu i grach. Zawsze sobie cos znajdzie. A wzrok i swiezosc
umyslu odzyskuje, jak poczuje ze jest... glodny ;). Wtedy zaraz sie przymila
i udaje, ze niby to komputer jest be, zebym tylko cos do zjedzenia zrobila.
Ot co. MEZCZYZNI! :))))
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-15 08:05:23
Temat: Re: Faceci ? przed komputerem
Użytkownik "ela0626" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:abs30h$l0h$1@news.onet.pl...
> Kochane. Poczytałam sobie trochę Waszych narzekań na facetów, którzy
siedzą
> przed komputerami. A co Wy robicie? Przecież przeczytanie wszystkich
postów,
> dopisanie własnych zajmuje duuuuużo czasu. Na dodatek coś tam jeszcze
> wrzucacie na serwerek, trzeba to przedtem zeskanować, obrobić. A jeszcze
> ściągnąć z serwerka inne wzorki. Czy to robią Wam faceci?
> Zazdroszczę!!!!!!!!
> U mnie jest tak, że to zwykle ja oblegam komputer. Czasem nawet "zapomnę"
> zrobić kolację. Jak już jestem przy klawiaturze, to zapominam o wszystkim.
I
> to ja jestem od spraw technicznych.
> Grupa tak mnie wciągnęła, że nawet w pracy zaczęłam tu zaglądać. A dziś
na
> służbowym komputerze założyłam sobie grupę, ściągałam wiadomości kilka
razy
> (oj, gdyby się wydało!!!!). I głośno narzekałam, że mam problemy z
> połączeniem się z ZUS i wysłaniem deklaracji.
> Ostatnio mój ślubny zaczyna narzekać, że jestem nieobecna duchem. I kładę
> się spaś zwykle dopiero następnego dnia (dobrze po północy).
> Wszystkie zaczęte robótki czekają aż mi to przejdzie.
> Więc jak to jest z tymi facetami? Czy tylko ja nabrałam męskich obyczajów?
>
> Pozdrawiam
> Ela 0626
>
A ja zawsze byłam mocno zirytowana jak mój ślubny spędzał godzinami czas
przy komputerze (po 8 godz. pracy jako informatyk, odpoczywał w domu....przy
komputerze), a ostatnio ku jego ogromnej, naśaczonej lekką złośliwością
radości zasugerowałam, że może drugi komputer w pokoju dziecinnym powinien
stanąć szybciej niż planowaliśmy? A w ogóle to chyba niedługo będziemy
musieli zrobić gafik:)
Kinga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-15 10:27:27
Temat: Re: Faceci ? przed komputeremMimo narzekań i tak jesteście w lepszej sytuacji, ponieważ ja mam dostęp do
internetu tylko w pracy. Rozmawiałam z małżonkiem o podłączeniu do internetu
(komputer mamy), ale na razie jest to trochę droga rozrywka. Tam, gdzie
mieszkamy jest jedynie możliwość połączenia przez modem lub SDI, a i w
jednym i w drugim przypadku odstrasza nas cena.
Serdecznie pozdrawiam
--
Hania (Rzeszów)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-15 11:25:35
Temat: Odp: Faceci ? przed komputerem> Z facetami jest dokładnie tak: zwisa godzinami przy komputerze - jest zły,
> be, zaniedbuje rodzinę i nie puszcza biednej żonki do klawiatury. Zwisa
> żonka przy klawiaturze - wszystko jest OK gdyby tak jeszcze ugotował,
uprał
> i wogóle wyręczył byle żonka mogła zwisać jak najdłużej.
> Czyli dokładnie jak z Kalim i krową.
> Gocha
Święta prawda. Jestem Kalim w każdym swoim kawałku. I jest mi z tym dobrze.
Pamietam jak dwa lata temu wściekałam się, ze mój chodzi na ryby i nie ma go
po całych dniach i nocach (brał nawet zwolnienia lek. aby powędkować). Teraz
jestem szczęśliwa jak idzie z wędką, dziecko na wykłady zaś ja mam całą
sobotę wolną. A jeśli ślubny wyjedzie na weekend, to mam dopiero używanie.
Teraz wyczerpałam już limit 30 godzin ryczałtu TP SA. A tu jeszcze dwa
tygodnie maja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-15 18:01:08
Temat: Re: Faceci ? przed komputerem
U mnie jest tak, że to zwykle ja oblegam komputer. Czasem nawet "zapomnę"
zrobić kolację. Jak już jestem przy klawiaturze, to zapominam o wszystkim.
Pozdrawiam
Ela 0626
To dokładnie tak jak ze mną. A jak się wściekam, kiedy mąż raz na parę dni
usiądzie do komputera! (bo wtedy ja nie mogę!). O dostęp do komputera raczej
walczę z dziećmi, a nie z mężem.
Balbina /Białystok
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-16 09:23:22
Temat: Odp: Faceci ? przed komputerem
> To dokładnie tak jak ze mną. A jak się wściekam, kiedy mąż raz na parę dni
> usiądzie do komputera! (bo wtedy ja nie mogę!). O dostęp do komputera
raczej
> walczę z dziećmi, a nie z mężem.
>
> Balbina /Białystok
>
To tak jak ja. Tylko wstydziłam się przyznac do tego głośno. Ostatnio nawet
nie sprowadzam mu nowych gierek (bo on z komputera to lubi najbardziej).
Ela0626 (Warszawa)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-16 10:58:34
Temat: Re: Faceci ? przed komputeremOch, dziewczyny.......
Ja siedzę w interku w pracy. Mam stałe łącze w pracy i nie mogę się
powstrzymać przed czytaniem grup, forum na wyborczej, buszowaniem po sklepach
internetowych itd. Internet służy mi do wyszukiwania informacji o wszystkim,
czego potrzebuję....... To prawda że z racji wykonywanego zawodu potrzebuję
dostępu do internetu, ale wkurza mnie to, że staję się jego niewolnikiem.
Codziennie obiecuję sobie, że dziś zajmę się przykładnie pracą w pracy, a
kończy się na tym, że robię to co muszę i i resztę czasu pracy żegluję po
interku. Na szczęście wyleczyłam się już z choroby gadania w netMeetingu, ICQ
i różnych czatach. Ale swojego męża poznałam w NM, rok z nim przegadałam w
ICQ i właściwie dopiero przed ślubem z premedytacją wycięłam wszystkie
programy do gadania w interku, niemniej internet nadal służy mi do
poszukiwania informacji na wszystkie tematy. A ponieważ jestem namiętną
hafciarką xxx - przeszukuję co jakiś czas wszystkie strony z nim związane. I
czasem sobie gratuluję, że nie mam karty kredytowej, bo gdybym miała,
wydawałabym wszystko na wzory, nici, zestawy itp., itd..... Mój małżonek,
który takową posiada, konsekwentnie odmawia swojej pomocy, gdy mówię, że coś
pięknego widziałam na amerykańskiej stronie firmy wysyłkowej....... Ja nawet
suknię ślubną zakupiłam w internecie, czym kompletnie zbulwersowałam swojego
wówczas jeszcze nie ślubnego oraz moją własną mamę:-)).
On jest informatykiem, ale nie może pojąć mojego "pędu" do czynienia
wszelkich zakupów w sieci:-) Sam z tego korzysta tylko w uzasadnionych
przypadkach i głównie do wyszukiwania informacji, na przykład wszystkie nasze
wakacje planujemy w oparciu o internet.
Wczoraj wrócił z pracy i stwierdził, że internet to cudowna sprawa -
przymierza się do zmiany roweru z kolarzówki na górski i przeszukuje internet
i grupy w celu znalezienia optymalnego modelu i właściwego sklepu. W interku
zdobył całą potrzebną informację - był już nawet w pocenym sklepie i oglądał
rower wybrany w sieci.
Oboje mamy internet tylko w pracy, w domu jedynie komputer bez okna na świat.
Czasem myślę, że to dobre dla nas wyjście:-)))))))
pozdrawiam
Beata (Poznań)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-16 13:02:09
Temat: Re: Faceci ? przed komputerem
Użytkownik Beata Kończal <b...@N...poczta.gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ac03cq$sqv$...@n...gazeta.pl...
> Ale swojego męża poznałam w NM, rok z nim przegadałam w
> ICQ i właściwie dopiero przed ślubem z premedytacją wycięłam wszystkie
> programy do gadania w interku,
Rozumiem...., zeby nie kusic losu, bo wielozenstwo (wielomestwo) jest u nas
niedozwolone :-(
Ilona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |