Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Fatalny piatek;-(

Grupy

Szukaj w grupach

 

Fatalny piatek;-(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-09-14 20:15:35

Temat: Fatalny piatek;-(
Od: "Kaliope" <k...@p...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hejka;-(((

Napiszę parę słów, żeby się poskarżyć... Ślubnemu zamarzyło się ciasto
czekoladowe, kupiłam wiec produkty m.in. 2 czekolady gorzkie, w domu po
rozpakowaniu zakupów jedna okazała się czekoladą deserową, nie zrażona tym
faktem zaczęłam robić ciasto... Przy dodawaniu mąki, dziwiłam się trochę
czemu ona taka żółta i generalnie bleeee, stwierdziłam, że pewnie ciemno
jest i przesadzam. Okazało się, ze jednak nie, mąka jest fatalna, smak ma
beznadziejny, nie mam pojęcia dlaczego, zawsze kupuje mąkę tej samej firmy.
Z pewną obawą włożyłam ciasto do piekarnika... Sprzątając kuchnie po
kulinarnych ekscesach zrzucialam pojemnik z jajkami i miałam efektowną
jajecznicę z 15 jaj na kafelkach;-(((( Posprzątałam i postanowiłam napić się
wina na pocieszenie i złamałam jedyny korkociąg w domu;-(((( Zamierzałam
robić gulasz, ale sobie odpuszczę, bo przy dzisiejszym pechu pewnie
uciekłby mi z garnka;-((( No i to na tyle...

Miłego weekendu życzę i pozdrawiam,

Kaliope

PS. Hmm mimo wszystko zapachy piekącego się ciasta nie są źle;-)))) Pewnie
je spalę...

--
Barbara Łączna
k...@p...krakow.pl
ICQ 73558372

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-09-14 21:21:09

Temat: Re: Fatalny piatek;-(
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Trzymaj sie.
Mi kiedys lodowka padla smiercia naturalna w Wielka Sobota.
(a mialam ci ja 2 homary i kilo swiezych krewetek)
(nie liczac szynki wedzonej przyslanej przez tesciowa z Karaibow)
(no i Krakowskiej, przemycanej)

--
Niesz !
Kaliope <k...@p...krakow.pl> a écrit dans le message :
9ntos2$5p6$...@n...tpi.pl...
> Hejka;-(((
>
> Napiszę parę słów, żeby się poskarżyć... Ślubnemu zamarzyło się ciasto
> czekoladowe, kupiłam wiec produkty m.in. 2 czekolady gorzkie, w domu po
> rozpakowaniu zakupów jedna okazała się czekoladą deserową, nie zrażona tym
> faktem zaczęłam robić ciasto... Przy dodawaniu mąki, dziwiłam się trochę
> czemu ona taka żółta i generalnie bleeee, stwierdziłam, że pewnie ciemno
> jest i przesadzam. Okazało się, ze jednak nie, mąka jest fatalna, smak ma
> beznadziejny, nie mam pojęcia dlaczego, zawsze kupuje mąkę tej samej
firmy.
> Z pewną obawą włożyłam ciasto do piekarnika... Sprzątając kuchnie po
> kulinarnych ekscesach zrzucialam pojemnik z jajkami i miałam efektowną
> jajecznicę z 15 jaj na kafelkach;-(((( Posprzątałam i postanowiłam napić
się
> wina na pocieszenie i złamałam jedyny korkociąg w domu;-(((( Zamierzałam
> robić gulasz, ale sobie odpuszczę, bo przy dzisiejszym pechu pewnie
> uciekłby mi z garnka;-((( No i to na tyle...
>
> Miłego weekendu życzę i pozdrawiam,
>
> Kaliope
>
> PS. Hmm mimo wszystko zapachy piekącego się ciasta nie są źle;-)))) Pewnie
> je spalę...
>
> --
> Barbara Łączna
> k...@p...krakow.pl
> ICQ 73558372
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-14 21:24:57

Temat: Re: Fatalny piatek;-(
Od: "Dorunia" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

to chyba dziś jakieś fatum, bo ja pociełam sobie 4 palce u lewej ręki i
wywaliłam garnek fasolki po bretońsku.
Dorunia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-15 03:42:34

Temat: Re: Fatalny piatek;-(
Od: "Anna Sheridan" <a...@o...com.au> szukaj wiadomości tego autora


Dorunia <d...@w...pl> wrote in message news:9ntsis$510$1@news.tpi.pl...
> to chyba dziś jakieś fatum, bo ja pociełam sobie 4 palce u lewej ręki i
> wywaliłam garnek fasolki po bretońsku.
> Dorunia
>
A ja, pakujac grzejnik typu kaloryfer na kolkach przewrocilam go sobie na
stopke - mam 2 palce koloru i rozmiarow dojrzalych sliwek...
Do tego ugotowalam eksperymantalnie ryz z jablkami w slow-cooker (zostawilam
na noc), i rano odkrylam twarda, gesta bryje...
Jak mowi moja mama - zje ustep. Do tego stary utknal w Melbourne, bo Ansett
padl. (moze i dobrze, nie zobaczy tego ryzu...)
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-15 06:27:27

Temat: Re: Fatalny piatek;-(
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora


>Hejka;-(((
>
>Napisz? par? s?ów, ?eby si? poskar?y?...
biedna Kaliope..proponuje, zebys poszla do lozka, zasnela,
obudzila sie i zaczela od nowa.

Krysia
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-15 06:47:16

Temat: Re: Fatalny piatek;-(
Od: "Barbara" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Imienniczko Droga;-)))

Po zlym dniu nastepny musi byc piękny!!!

milej soboty zycze
pozdrawiam
Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-15 11:27:55

Temat: co do pecha:-)
Od: "Katarzyna T. Nowak" <k...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kiedys mialam chyba strasznego pecha, bo: wieczorem bodajze w czwartek
chcialam naprawic spluczke w lazience, wiec stanelam na krzesle, spluczki
nie naprawilam, a schodzac chwycilam sie umywalki. Umywalka spadla, rozbila
sie (juz wczesniej wisiala na wlosku, ale zapomnialam o tym) i jeden potezny
kawal uderzyl mnie w stope. Wygladalam jakbym miala stygmaty, rana gleboka,
krew i sciegno uszkodzone. Na drugi dzien wieczorem, a raczej w nocy ledwo
zasnelam okno sie z hukiem otworzylo (wichura sie jakas zerwala nagle) i
spadl komputrer z parapetu na podloge. No to sie juz prawie rozplakalam, bo
noga noga, ale komputer!!! Na szczescie okazalo sie ze tylko zwarcie bylo i
zaraz go naprawili. No i noga cala:-)))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-15 15:49:40

Temat: Re: Fatalny (byl: piatek) jest:sobota
Od: "Monika Bacińska-Wojewódka" <m...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kaliope" <k...@p...krakow.pl> napisał w wiadomości
news:9ntos2$5p6$1@news.tpi.pl...
A u mnie za to sobota, nie tyle zle kulinarnie, co towarzysko... Wszyscy nas
olali...

Miala przyjechac do nas na obiad siostra mojego meza - o 11.00 zadzwonila,
ze zaspala i nie przyjedzie. Potem wpadl na chwile po cos moj brat, ale nie
chcial zostac na obiedzie. Juz zaczelam piec ciasto (to sucha mieszanka maka
+ cukier + kasza manna + jablka), bo o 16.00 mieli przyjsc nasi znajomi
(ktorzy wybieraja sie do nas od ponad pol roku!!!), ale o 15.00 zadzwonili,
ze nie przyjda, bo on sie zle czuje i nie chca naszego Grubcia zarazic.
Kontynuowalam z ciastem, bo wieczorem mieli przyjsc inni znajomi (na
ktorych zawsze mozna liczyc, zwlaszcza konsumpcyjnie), ale zadzwonili, ze
nie przyjda, bo maja slub o ktorym zapomnieli (nie wlasny).
Ciasto zjemy sami (ale ja przy robocie tak obzarlam sie jablek, ze juz nie
moge) albo zostanie na jutro dla innych znajomych, ktorzy maja przyjsc (o
ile nie odwolaja)....

Juz wiem po co ma sie dzieci... Na naszego Grubcia (jutro 1 miesiac!!!)
zawsze mozna liczyc - przytuli sie, pokrzyczy, da sobie zmienic peiluszke,
napije sie mleczka i tak na okraglo...

:-) Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-17 18:28:11

Temat: Re: Fatalny (byl: piatek) jest:sobota
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Juz wiem po co ma sie dzieci... Na naszego Grubcia (jutro 1 miesiac!!!)
Tak fajne pocieszenie. Dbajcie o niego. Mój "słodki" nie dał nam spać
przez 3,5 roku.
Alergia pokarmowa po podaniu antybiotyku bez próby.

> zawsze mozna liczyc - przytuli sie, pokrzyczy, da sobie zmienic
peiluszke,
> napije sie mleczka i tak na okraglo...
A z tym mleczkiem to ostrożnie, chyba, że Twoje.
pozdr. Jerzy
PS
I bez tego dzieci są słodkie i kochane.
A i tak kiedyś zaczną pyszczyć.
Taka ich uroda.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-17 19:27:22

Temat: Re: Fatalny (byl: piatek) jest:sobota/dzieci
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora


>pozdr. Jerzy
>PS
>I bez tego dzieci są słodkie i kochane.
>A i tak kiedyś zaczną pyszczyć.
>Taka ich uroda.
>

taka ladna teorie mi ktos wyluszczyl, ze dzieci sa najpierw jak
psy a potem jak koty - najpierw patrza w Ciebie jak w obraz, laza
za toba chca, zeby je wrecz za uchem podrapac. potem nagle w tzw
wieku dorastania zamieniaja sie w kota...ktory i wlanymi drogami
i przyjdzie pogadac kiedy on chce a nie kiedy Tychcesz etc
etc...ja jakos mam bardziej psyniz koty...

Krysia
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zupa rybna
Pytanie o Ciasto na Pizze
OT - cud sie stal pewnego razu
korpiele
zurek?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »