Data: 2011-03-25 21:59:35
Temat: Re: Feministkom.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 25 Mar 2011 22:43:48 +0100, zdumiony napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1dsookqixhbj3$.11795elpkbkoa.dlg@40tude.net...
>> To, czego one nie mają.
>> Bo one niczego nie mają.
>
> A czy czegoś potrzebują?
Cenna uwaga. Na pewno nie potrzebują tego, czego bardzo potrzebują normalne
kobiety. Stąd się bierze wredność feministek - one sa w większości po
prostu oziębłe, a te oziębłe wmawiają całej reszcie, że seks to bzdura,
mężczyzna to wróg, no i te wierzą, a potem z nieuświadomionego
niedopieszczenia wariują. Oto cały mechanizm tzw feminizmu :-PPP
> Bez sufrażystek nie miała byś nawet praw wyborczych, tylko KKK - kościół,
> kuchnia i dzieci
Akurat w MOIM domu, w TAKIEJ rodzinie, wśrod TAKICH mężczyzn wśród których
przebywam i przy TAKIM mężu miałabym tak samo, jak mam - czyli świetnie. A
kuchnię i dzieci oraz kosciół - kocham nawet z prawami wyborczymi. Prawa
wyborcze dla kobiet i tak siłą rzeczy stałyby się faktem - z powodu
koniecznej pracy zawodowej kobiet, odkąd mężczyźni nie są w stanie utrzymać
rodziny.
Czyli jak dla mnie - feministki raczej się wszystkiego wyzbyły, niż
cokolwiek osiagnęły.
|