Data: 2000-02-26 23:48:55
Temat: Re: Feminizm
Od: Kawul <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
n...@p...ninka.net napisał(a):
> Kawul <m...@p...onet.pl> writes:
>
> No wlasnie teraz ty gadasz jak pieprznieta feministka. "Niech bedzie
> facetem do konca". Gorzej ci?
> czy ty widzisz naprawde tylko same skrajnosci?
Nie nie o to mi chodzilo by miala sobie przyszyc ptaka ;-))) Chodzi o
emocje - faceci czesciej IMO radza sobie z ukrywaniem emocji. One w
pracy czesto po prostu sa niepotrzebne. To ze odnosze takie wrazenie -
popieram swoimi obserwacjami kobiet ktore rzadzily tam gdzie ja
pracowalem. One na pewno nie tworza reguly ale coz tak to widze :-(
Gdy zdenerwuje sie fakturzystka to najwyzej klepnie fakture korygujaca
i po sprawie - gdy to samo zdarzy sie pani prezes to juz czasem klapa.
Ja NAPRAWDE przez kilka lat pracowalem pod kobieta - i to byl horror -
jej ataki w kierunku facetow ktorzy w jej opini mogliby ja zastapic
byly po prostu w zlym smaku. Nie byla glupia ale czasem byla nie do
zniesienia ze swoimi popieprzonymi humorami. Rzutowalo to na atmosfere
i nikomu nie chcialo przychodzic sie do pracy.
> Tak, a dla facetow to moze inaczej? Moze sie nie szminkuja ani nie
> robia fryzur (no niektorzy to wlasciwie robia), ale za to zaczesuja
> lysinki, szczepia wlosy tam gdzie ich juz nie maja, trenuja miesnie
> (zeby sie lepiej poczuc), otaczaja sie mechanicznymi zabawkami i
> ciesza jak dzieci wszystkim co miga, piska i blyszczy.
>
> Jak juz mowialm - taniec godowy i nasranie (jak to ty okresliles) w
> mozgownicy dotyka rowno obie plcie, ale ze sa rozne to w rozny sposob.
Poddaje sie :-)
> Jak dla mnie na przyklad odchowanie dzieci nie jest i nie bedzie celem
> zycia.
> To co, mam sie isc i powiesic?
Nigdy i przenigdy - wtedy juz _zadnej_ kobiecie nie uda sie mnie do
niczego madrego przekonac :-DDD
> Tak, nieduzo - ale czy pamietasz o zasadzie 'chcacemu nie dzieje sie
> krzywda'?
> Kiedys takie 'chcace' nie mialy szans pojsc na studia na przyklad bo
> im nie bylo wolno. I miedzy innymi o to walczyly roznej masci
> feministki owczesne.
No i dobrze ze im sie to udalo - jesli _im_ z tym dobrze.
> ...
> hehe, a co to w ogole malo takich ludzi?
> Dlaczego ty zauwazasz tylko takie egzemplifikacje?
Bo jestem typem wrazliwego romantyka - taka mam strukture ;-)
K.
|