Użytkownik "Piotr 'Kicius' Łukasz" <k...@s...ask.org.pl> napisał w
wiadomości news:aa5s8e$bdn$1@news.tpi.pl...

> Mówię tylko, na co się nastawiam. Nie założyłem sobie z góry, że elfy są
> nieśmiertelne. Mam nadzieję, że wyjaśni mi to film.

Twierdzisz, że film nie mówi o długowieczności vel. nieśmiertelności Elfów?
Nie ma Elronda, który przez 3000 lat prawie się nie zmienił? Nie ma
Galadrieli, która nie postarzała się zbytnio od czasu wykucia pierścieni?
Arwena nie wyrzeka się swego nieśmiertelnego życia?

> DO CHOLERY JASNEJ. Nic nie rozumiesz. Wydawało mi się to jasne, że mówię
> to dlatego, że każda ksiązka traktuje rasy na swój własny sposób, i
> mówienie - jak nie rozumiesz fantazy, to sobie poczytaj. Co mam
> czytać?!! NIE MA ŻADNYCH ODGÓRNYCH KONWENCJI. BOSHE!!! Miej litość...
> Cały czas, staram się uświadomić braci grupowej, że tak jak światy
> fantazy dość znacznie się różnią, tak i systemy rpg się różnią, tak
> książki są różne i filmy też. LOTR w kinie nie przedstawił dostatecznie
> świata, o którym opowiadał.

> Bo ta konwencja jest wyjaśniona w takiej trzytomowej (zwykle) książce.

> Zwłaszcza, że hobbici żyją w swoim świecie i
> małe mają pojęcie o tym, co się dzieje poza granicami ich miasteczek. To
> powinien być punkt wyjścia. Widz powinien odkrywać świat wraz z
> bohaterem, nie zaś patrzeć na całość jak twórca tego świata.

No to już lekka przesada. Mało się tym interesują ale cośtam wiedzą jednak
chyba? I którzy konkretnie hobbici? Z punktu widzenia/wiedzy którego rodu
hobbitów należałoby zacząć? To jest Twoje zdanie jak należy odkrywać świat w
tym filmie.

> > > Panie kolego. Znam realia świata. Ale film pozostaje filmem i
> powinien
> > > wyjaśniać, choćby jednym zdaniem, dleczego dzieje się tak a nie
> inaczej,
> >
> > Wszystko jak krowie na rowie?? A może tak trochę swobody i jakieś pole
> > manewru widzowi zostawić?

> To pole manewru ma miejsce tu, na grupie? Już pisałem, że to, iż elf
> szybko strzela może świadczyć o elfickim farcie, a nie umiejętnościach.
> Zwłaszcza, że nie zostało pokazane, czy Legolas za każdym razem trafia.

Noo, za każdym razem powinno być ujęcie na strzałę, jak na naboje bodajże w
"Honorze zabójcy" :)

> Nie jest pokazane, że Frodo ma skłonności takie jak Bilbo i że snuje się
> bez celu, szukając atrakcji. Cały shire w filmie nie jest miejscem
> jakiejś błogiej, kulturalnej i spokojnej sielanki w snobistycznym
> toważystwie.

Bo nie było na to czasu w filmie. Mogli dać pół godziny na sielankę w Shire
a wyciąć sceny z Rivendell, co?

> Dlaczego tak twierdzisz. Przecież nic nie stało by na przeszkodzie, żeby
> mówili w niezrozumiałym dla nikogo języku. Nawet bez napisów. Czyżbym
> przeceniał widzów? Nie. Ja nie doceniam producentów, którzy tym
> wszystkim rządzą i chcą, aby film wyglądał tandetnie. Tandete łatwo
> sprzedać. Władca nie jest dziełem wybitnym. Jest papką dla mas... Ale
> błagam, nie podejmujcie tego wątku!

Dobra....

> > > A tak BTW, to drażni mnie cholernie to, że LOTR i jego wejście na
> ekrany
> > > spowodował wzrost amatorów fantazy. Wkurwiają mnie ci wszyscy
> > > "specjaliści". Boże, chroń od zguby!!
> >
> > Powiedział profesor Kicius zarządzający katedrą literatury fantasy w
> > Hobbitonie.

Nie amatorów fantazy, tylko amatorów "Fantazego", ale nadal nie rozumiem co
ma LOTR do Słowackiego...

--
Jeżeli widzisz światełko w długim tunelu
To znak, że nadjeżdża pociąg