Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!not-for-m
ail
From: "Mefisto" <o...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Forum o grupie +
Date: Fri, 11 Apr 2003 16:55:59 +0200
Organization: Academic Computer Center CYFRONET AGH
Lines: 44
Message-ID: <b76l2u$dju$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
References: <7...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: ies-rtr1.ies.krakow.pl
X-Trace: srv.cyf-kr.edu.pl 1050072990 13950 149.156.54.131 (11 Apr 2003 14:56:30 GMT)
X-Complaints-To: n...@c...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 11 Apr 2003 14:56:30 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:196999
Ukryj nagłówki
<k...@p...onet.pl>
> To ja już wolę, żeby były porady miłosne :(
Błagam, nie!
> Badacze wyciągnęli
> stąd wniosek, że mężczyźni są bardziej skłonni pomagać osobom
nieznajomym (o
> takie osoby najczęściej pytano w kwestionariuszu), kobiety
natomiast – osobom,
> z którymi łączą je bliższe więzi, a taka pomoc rzadko uznawana
jest za czysto
> bezinteresowną czy altruistyczną. Różnice te mogą również mieć
źródło w rolach
> społecznych i fizycznych predyspozycjach mężczyzn, jeżeli chodzi
np. o pomoc w
> pchaniu samochodu, przytrzymywaniu drzwi windy czy przenoszeniu
rzeczy; wydawać
> by się więc mogło, że mężczyźni mają więcej okazji do okazywania
> altruistycznych zachowań. Mężczyźni przodować będą, jeśli
chodzi o
> pomoc „spektakularną”, wymagającą ryzyka,
„dżentelmeństwa” czy nakładu siły
> („pomoc strażaka”), kobiety natomiast – jeśli
będzie chodziło o pomoc w oparciu
> o długotrwałą budowę więzi („pomoc psychologa”)
(Eagly, Crowley, 1986).
A czy badano wpływ zmiennej środowiskowej? Tzn. czy te męskie i
żeńskie akty altruizmu skutkowały potem trwałymi przyjaźniami? Czy
jedni i drugie są bardziej skłonne do pomagania osobom, z którymi
mają szanse na utrzymywanie stałego kontaktu? Czy zmienia się
częstotliwość aktów altruizmu "heroicznego" gdy zachodzą one w
obecności potencjalnych partnerów seksualnych? Czy po prostu
faceci nie zaniedbują żadnej okazji do autoreklamy przez altruizm
(licząc, że ktoś ich zauważy, nawet jeśli oni tego nie widzą)? I
jaki jest w tym udział świadomej kalkulacji, a jaki "odruchów
serca"?
Pozdrowienia
Mefisto
|