« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-11 06:59:33
Temat: Forum o grupie +Czy to forum nie zaczyna się trochę robić Kółkiem Wzajemnej Adoracji i
Plonkowania (KWAP)? Co nie zajrzę, to jakas ankieta dotycząca _nas_,
tłumaczenie, dlaczego ktoś odchodzi i przez kogo, kto kogo kiedy
splonkował/obraził/zachwycił się, kto w którym poście coś o kimś napisał?
To ja już wolę, żeby były porady miłosne :(
Tak bez związku: czytam sobie właśnie swoją prackę o altruizmie, niektóre
rzeczy nawet mi się podobają:
Badania wskazują na często występujące różnice międzypłciowe w wykazywaniu
tendencji do zachowań altruistycznych, różnice te są jednak dwojakiej natury.
Z jednej strony istnieje ogólna teoria, według której kobiety – jako że mają
lepiej rozwinięte zdolności empatyczne (Rembowski, 1989) – są bardziej skłonne
do pomagania innym niż mężczyźni; biorąc wówczas pod uwagę teorię Batsona,
kobiety powinny uzyskiwać wyższe wyniki w testach altruizmu. Takie jednak
hipotezy Davis (1999) sugeruje jednak traktować z ostrożnością ze względu na
to, że kobiety chętniej niż mężczyźni przypisują sobie cechy wiążące się
bezpośrednio z empatią (np. skłonność do reakcji emocjonalnych, współczucia,
opiekuńczości itp.); wynikać to może z pewnego sposobu autoprezentacji zarówno
kobiet, jak i mężczyzn, wywołanego przez stereotypy dotyczące ról związanych z
płcią.
Z drugiej jednak strony w międzykulturowych badaniach Johnsona i in. (1989)
wyniki wskazywały na istotne różnice – na korzyść mężczyzn. Badacze wyciągnęli
stąd wniosek, że mężczyźni są bardziej skłonni pomagać osobom nieznajomym (o
takie osoby najczęściej pytano w kwestionariuszu), kobiety natomiast – osobom,
z którymi łączą je bliższe więzi, a taka pomoc rzadko uznawana jest za czysto
bezinteresowną czy altruistyczną. Różnice te mogą również mieć źródło w rolach
społecznych i fizycznych predyspozycjach mężczyzn, jeżeli chodzi np. o pomoc w
pchaniu samochodu, przytrzymywaniu drzwi windy czy przenoszeniu rzeczy; wydawać
by się więc mogło, że mężczyźni mają więcej okazji do okazywania
altruistycznych zachowań. Mężczyźni przodować będą, jeśli chodzi o
pomoc „spektakularną”, wymagającą ryzyka, „dżentelmeństwa”
czy nakładu siły
(„pomoc strażaka”), kobiety natomiast – jeśli będzie chodziło o
pomoc w oparciu
o długotrwałą budowę więzi („pomoc psychologa”) (Eagly, Crowley, 1986).
kohol
***
Stara sygnaturka:
"Dziewczyny, macie małe rybki w głowach!" by Tata
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-04-11 07:21:48
Temat: Re: Forum o grupie +
W słonecznym cieniu, na miękkim kamieniu,
użytkownik <k...@p...onet.pl> po krótkim
namyśle nic nie mówiąc powiedział w wiadomości
7...@n...onet.pl...
kochana - tak sobie czytam ten twój pościk o
altruiźmie, i tak na szybciutko przy wkładaniu
butów przychodzi mi do głowy, że przy prawdziwej
miłości wszelkie teorie wysuszonych emocjonalnie
straszych panów z wielkim nosami kompletnie
siadają, ale oni pewnie tego nie rozumieją, gdyż
są zajęci ciągłym nazywaniem i nazywaniem i
obieraniem w słowa.
Prawdziwa miłość w stosunku do drugiego człowuieka
to więcej niż altruizm - ale to moje skromne (jak
zawsze :) ) zdanie.
Nie zgadzam się jeśli chodzi o facetów i o pomoc
spektakularną - bo to już nie altruizm, tylko
zaspokajanie własnego EGO,
to tak na szybko.
papatki
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-11 07:49:42
Temat: Re: Forum o grupie +kohol:
> Czy to forum nie zaczyna się trochę robić Kółkiem Wzajemnej Adoracji i
> Plonkowania (KWAP)?
A'propos plonkowania (ciagle powraca ten watek) to ostatnio nie oglaszam
kogo plonkuje, wiec jesli na jakis list nie odpowiem to pewnie z powodu
cichego plonka. ;)
> Co nie zajrzę, to jakas ankieta dotycząca _nas_, tłumaczenie, dlaczego
> ktoś odchodzi i przez kogo, kto kogo kiedy splonkował/obraził/zachwycił
> się, kto w którym poście coś o kimś napisał?
> To ja już wolę, żeby były porady miłosne :(
Rzeczywiscie _duzo_ tu ostatnio takiej pustawej odmiany mizdrzenia sie
(wirtualne dowartosciowywanie sie?) oraz analiz pseudo-psychologicznych
majacych jakby w zamysle 'zatroskanych' autorow na sile 'pomoc' tym
ktorzy w takich 'dzielach' sa z luboscia dyskredytowani.
> Tak bez związku: czytam sobie właśnie swoją prackę o altruizmie, niektóre
> rzeczy nawet mi się podobają:
Hmmm... feminizm raczej obniza efektywnosc altruistyczna kobiet
- wiadomo: feministki sa dalekie od ew. okazywania bezinteresownej pomocy
mezczynom, a to wplywa na wyrazne zwiekszenie mizernosci altruizmu
wsrod kobiet traktowanych jako ogol - moze m.in. dlatego kobiety chetnie
traktowane sa jako 'cos gorszego'...? ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-11 07:57:55
Temat: Re: Forum o grupie +Czarek:
> A'propos plonkowania (ciagle powraca ten watek) to ostatnio nie oglaszam
> kogo plonkuje, wiec jesli na jakis list nie odpowiem to pewnie z powodu
> cichego plonka. ;)
Ufff, odpowiedziałeś :D
> Hmmm... feminizm raczej obniza efektywnosc altruistyczna kobiet
No tak, a Ty zaraz do tego pijesz :)
Mogłam się spodziewać :D
> - wiadomo: feministki sa dalekie od ew. okazywania bezinteresownej pomocy
> mezczynom,
Co to znaczy "wiadomo"? Bo ja o tym nic nie wiem! Czytam sobie książki,
felietony, patrzę na koleżanki, na siebie - i jakoś, cholera, zawsze wiem, że
feministki i kobiety w pracy w Twoim świecie są zupełnie inne niż te w moim :D
Przyznaj się, Ty to robisz specjalnie :)
kohol
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-11 08:31:01
Temat: Re: Forum o grupie +
Użytkownik "d.v. (r)" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b75q7s$ccb$1@inews.gazeta.pl...
>
> W słonecznym cieniu, na miękkim kamieniu,
> użytkownik <k...@p...onet.pl> po krótkim
> namyśle nic nie mówiąc powiedział w wiadomości
> 7...@n...onet.pl...
>
>
> kochana - tak sobie czytam ten twój pościk o
> altruiźmie, i tak na szybciutko przy wkładaniu
> butów przychodzi mi do głowy, że przy prawdziwej
> miłości wszelkie teorie wysuszonych emocjonalnie
> straszych panów z wielkim nosami kompletnie
> siadają, ale oni pewnie tego nie rozumieją, gdyż
> są zajęci ciągłym nazywaniem i nazywaniem i
> obieraniem w słowa.
> Prawdziwa miłość w stosunku do drugiego człowuieka
> to więcej niż altruizm - ale to moje skromne (jak
> zawsze :) ) zdanie.
A co powiesz o miłości pedofila?
Tak naprawdę wszystko egzystuje w fizycznym wymiarze tego świata.
Tak jak ruszasz ręką tak i ruszasz myślą a struktury które można
opisać są też pewnym opisem zależności zmian . Dlatego
można pewne działania tych struktur nazwać i powiedzieć że coś
jest uzależnone od czegoś.
Tylko tu bardzo ważne jest też zauważenie że to nazywanie kryje za
sobą tylko wizję związków, a nie mówi np czym jest miłość.
Znając imie człowieka nie powiesz co to jest człowiek.
Podchodząc do jakiej kolwiek nauki warto zrozumieć ideę "wiem że nic
nie wiem" ;)
Bo inaczej jako miłość np będziemy widzieli fizyczne zmiany w umyśle
i suche stwierdzenie że to jest jakaś przemiana chemiczna... która defakto
tak się przejawia w fizyce, ale co z tego... to przecież nie jest "wiedzą"
co to
jest miłość ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-11 08:39:45
Temat: Re: Forum o grupie +k...@p...onet.pl napisał(a):
> Czy to forum nie zaczyna się trochę robić Kółkiem Wzajemnej Adoracji i
> Plonkowania (KWAP)? Co nie zajrzę, to jakas ankieta dotycząca _nas_,
> tłumaczenie, dlaczego ktoś odchodzi i przez kogo, kto kogo kiedy
> splonkował/obraził/zachwycił się, kto w którym poście coś o kimś napisał?
> To ja już wolę, żeby były porady miłosne :(
Mam wrazenie ze grupa znacząco sie zintrowertyzowała, to znaczy coraz
bardziej koncentruje się na sobie. Miałem kilka miesiecy przerwy i widzę
istotną różnicę.
Introwertyzacja grupy premiuje stałych bywalców i może odrzucać kogoś, kogo
interesuje psychologia a nie tylko psychologia tej grupy.
Premiuje tych którzy duzo piszą a niekoniecznie tych którzy maja cos do
powiedzenia. Ci którzy pisza duzo postów sa identyfikowalni. Pozostałych nie
da sie odróznić. A wiec nawet jesli reaguje sie na ich posty to ta reakcja
jest bardziej płaska gdyz nie kojarzymy innych ich wypowiedzi.
Nowi uczestnicy grupy obserwują zjawisko nagradzania bywalców i reagują próbą
nasladowania bywalców płodnością. Wymyślają nowe watki na siłę. Odpowiadaja
na wątki nawet jeśli nie mają nic sensownego do powiedzenia. Z czasem
obserwują ze bywalcy nie ragują na kazdego wiec sami też już nie reagują na
każdego.
Introwertyzacja grupy dyskusyjnej jest jak sądze procesem naturalnym któremu
nalezy swiadomie przeciwdziałać, gdyż w przeciwnym razie grupa częsciowo
zamiera. To znaczy zamiera cześc dyskusyjna a zostaje wyłącznie częśc grupowa.
Jestem sklonny wiązac to m.in. z niezaliczeniem obowiązkowych ćwiczeń z życia
grupowego pozaszkolnego przez wielu grupowiczów.
Niektórzy jak sądze ciesza sie z introwertyzacji grupy, gdyż uważają ze daje
to wieksze możliwości badania psychologi grupy.
Moim zdaniem badanie psychologi tej grupy daje jednak niewielki pozytek w
stosunku do nakładu czassu jaki jest niezbędny do sledzenie wszystkiego co
sie tutaj dzieje.
Nawet jesli ktoś ten czas zdecydowałaby sie poświecić, był genialnym
analitykiem i doszedł do genialnych konkluzji, to i tak to czego sie można
nauczyć na tej grupie to będzie przede wszystkim umiejętnośc funkcjonowania w
tej grupie.
Jednym słowem sztuka dla sztuki.
Im więcej jestem na grupie tym lepiej sobie radzę na grupie.
No co z tego.
Mamy sobie radzić w życiu a nie w tym sztucznym tworze.
zdrówka
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-11 08:54:41
Temat: Re: Forum o grupie +Użytkownik "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b75v0h$lrl$1@inews.gazeta.pl...
/.../
> Nawet jesli ktoś ten czas zdecydowałaby sie poświecić, był genialnym
> analitykiem i doszedł do genialnych konkluzji, to i tak to czego sie można
> nauczyć na tej grupie to będzie przede wszystkim umiejętnośc
funkcjonowania w
> tej grupie.
> Jednym słowem sztuka dla sztuki.
> Im więcej jestem na grupie tym lepiej sobie radzę na grupie.
> No co z tego.
> Mamy sobie radzić w życiu a nie w tym sztucznym tworze.
Mnie uczestniczenie w życiu tej grupy pozwala radzić sobie lepiej w Tamtym
;))..
Sądzę że wielu innym również, a sądzę.. niebezpodstawnie :).
Gdyby nie było korzyści, nie byłoby uczestnictwa.
Możesz się oczywiście z tym nie zgodzić.
Jesteś Wolnym_człowiekiem. :)
poZdrówka :)
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-11 08:59:48
Temat: Re: Forum o grupie +kohol:
> Ufff, odpowiedziałeś :D
Taaa... :)
> No tak, a Ty zaraz do tego pijesz :)
> Mogłam się spodziewać :D
Zly pomysl?
> Co to znaczy "wiadomo"?
No dobra, zamiast wiadomo niech bedzie: zwykle. ;)
> Bo ja o tym nic nie wiem! Czytam sobie książki, felietony,
> patrzę na koleżanki, na siebie - i jakoś, cholera, zawsze wiem,
> że feministki i kobiety w pracy w Twoim świecie są zupełnie inne
> niż te w moim :D
Nie sa inne. :)
Po prostu Ty inaczej na nie patrzysz.... z 'miloscia', poblazaniem,
fascynacja... :))
Ja patrze na nie tak jak sie tego domagaja: bez poblazania,
jak na uogolnione istoty czlowiecze takie jak mezczyzni, bez
ogladania sie na plec.... :))
Dla Ciebie istnieja feministki, potem dlugo nic i cala reszta.
Dla mnie nie ma podzialow przy ocenie 'funkcjonalne' dokonan,
lecz dopiero we wnioskach uwzgledniam 'status' dokonujacych
dziela. :)
Innymi slowy: jestes znacznie bardziej nieobiektywna jak dla mnie. :)
Nie ma w tym nic dziwnego biorac pod uwage ze w jakis tam serdeczny
sposob utozsamiasz sie z feministkami. ;)
> Przyznaj się, Ty to robisz specjalnie :)
Nie. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-11 09:14:48
Temat: Re: Forum o grupie +EvaTM <e...@i...pl> napisał(a):
> Mnie uczestniczenie w życiu tej grupy pozwala radzić sobie lepiej w Tamtym
> ;))..
Ta grupa nie jest organizmem więc nie żyje.
Nawet gdyby zyla to i tak nie da sie uczestniczyc w czyims życiu.
Życ daje się tylko własnym życiem.
Zyjąc cudzym zyciem niezyjemy wcale.
A tak na marginesie co dokladnie daje ci grupa?
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-11 09:26:06
Temat: Re: Forum o grupie +Czarek:
> > No tak, a Ty zaraz do tego pijesz :)
> > Mogłam się spodziewać :D
>
> Zly pomysl?
Po prostu do głowy by mi nie przyszło łączyć to z feminizmem. Ludzie to ludzie.
A nie, jak sugerujesz mi niżej myślenie - feminiści i cała reszta.
> Po prostu Ty inaczej na nie patrzysz.... z 'miloscia', poblazaniem,
> fascynacja... :))
Nie.
> Dla Ciebie istnieja feministki, potem dlugo nic i cala reszta.
Nie.
Czarku, wiesz, naprawdę mi przykro, że co i rusz wszystko, co piszę, wiąże Ci
się z feminizmem, że co i rusz musimy o tym dyskutować, że co i rusz słyszę od
Ciebie, jaka to ja nie jestem obiektywna, jak widzę świat, jak dzielę ludzi - i
ogólnie jaka to ja jestem, ech, nieważne, wykasowałam to słowo.
Nie chcę się z Tobą kłócić, dlatego proszę, przestań mnie widzieć przez filtr i
postaraj się czasem pogadać na temat, bez przypisywania mi jakichśtam cech.
kohol
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |