« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-07 10:48:35
Temat: Franklinia, co Duchy interesujeW sobotę zaryzykowałam przemoczenie stópek i poszłam zobaczyć,
jak się miewa franklinia. No więc kwitnie, nawet ładne te
kwiatki. Krzaczyska wielkie, prawie już opadły z liści, jedynie
jakieś smętne resztki listowia zwisają ponuro. Zresztą w pełni
wegetacji wcale nie było ich jakoś oszałamiająco dużo.
Do Piotra S.: w takich warunkach wątpię żeby zawiązała nasiona,
zimno i paskudnie, nie widać zawiązków, a nie mogę nawet znaleźć
informacji, jak to powinno wyglądać. W każdym razie nie ma nic,
co przypominałoby owoce czy nasiona. Nie wykonałam misji. A ogród
będzie czynny chyba tylko do końca października...
Pozdrawiam,
Anula :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-10-07 11:42:29
Temat: Re: Franklinia, co Duchy interesujeJa w zeszłym roku w połowie pażdziernika pobrałam nasiona Franklinii z
botanika, ale chyba kradzione nie tuczy, bo nie skiełkowało ani jedno.
Edyta
Użytkownik "Anula" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1uo2qug8metflc8en33292v5eehtgtmuhl@4ax.com...
> W sobotę zaryzykowałam przemoczenie stópek i poszłam zobaczyć,
> jak się miewa franklinia. No więc kwitnie, nawet ładne te
> kwiatki. Krzaczyska wielkie, prawie już opadły z liści, jedynie
> jakieś smętne resztki listowia zwisają ponuro. Zresztą w pełni
> wegetacji wcale nie było ich jakoś oszałamiająco dużo.
> Do Piotra S.: w takich warunkach wątpię żeby zawiązała nasiona,
> zimno i paskudnie, nie widać zawiązków, a nie mogę nawet znaleźć
> informacji, jak to powinno wyglądać. W każdym razie nie ma nic,
> co przypominałoby owoce czy nasiona. Nie wykonałam misji. A ogród
> będzie czynny chyba tylko do końca października...
>
> Pozdrawiam,
> Anula :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-10-09 06:04:39
Temat: Re: Franklinia, co Duchy interesuje
Użytkownik "Edyta Szajnóg" <e...@g...com.pl> napisał w wiadomości
news:anrs7r$1js4$1@news2.ipartners.pl...
> Ja w zeszłym roku w połowie pażdziernika pobrałam nasiona Franklinii z
> botanika, ale chyba kradzione nie tuczy, bo nie skiełkowało ani jedno.
Czy to nie było dwa lata temu w Powsinie ?
Brałam nasiona ( i ktoś ze mną).
Też nic nie wyrosło :-(
Pozdrawiam Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-10-09 06:27:08
Temat: Re: Franklinia, co Duchy interesujeOn Wed, 9 Oct 2002 08:04:39 +0200, "krycha"
<k...@p...onet.pl> wrote:
>Czy to nie było dwa lata temu w Powsinie ?
>Brałam nasiona ( i ktoś ze mną).
>Też nic nie wyrosło :-(
Pod warunkiem, że to w ogóle były nasiona :-)
Już doczytałam, jak powinny wyglądać. W tym roku w początku
października, jak mówiłam wcześniej, na krzakach wisiały jedynie
kwiaty, pąki i zeschnięte pąki kwiatowe, które mogły udawać
torebki nasienne :-)
Pocieszająca wiadomość: w ofercie Florpaku, którą wczoraj
otrzymałam, są wśród nowości nasiona franklinii.
Cena bez komentarza.
Pozdrawiam, Anula :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-10-10 09:08:33
Temat: Re: Franklinia, co Duchy interesujeTak, dwa lata temu zrywałam z tobą, z tamtych też nic nie wyrosło. W tym
roku pasuję.
Dziś w nocy u mnie w ogrodze było 7 stopni mrozu, jak rano zobaczyłam
tulipanowca i inne, to pojechałam do pracy bez śniadania.
Edyta
]
Użytkownik "krycha" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:8qg0oa.an4.ln@dns.zkz.com.pl...
>
> Użytkownik "Edyta Szajnóg" <e...@g...com.pl> napisał w wiadomości
> news:anrs7r$1js4$1@news2.ipartners.pl...
> > Ja w zeszłym roku w połowie pażdziernika pobrałam nasiona Franklinii z
> > botanika, ale chyba kradzione nie tuczy, bo nie skiełkowało ani jedno.
>
> Czy to nie było dwa lata temu w Powsinie ?
> Brałam nasiona ( i ktoś ze mną).
> Też nic nie wyrosło :-(
>
> Pozdrawiam Krycha
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-10-10 15:27:59
Temat: Re: Franklinia, po przymrozkachPoszliśmy zobaczyć naszą działeczkę po przymrozku. Ano dalie, kanna, kobea,
winorośl oraz miłorząb(zanim przebarwił się na żółto) przemarzły. Ale ile
roślin jeszcze kwitnie w najlepsze: niesamowite ostróżki, wielosił,
goryczki, floks szydlasty, obrecja (siana w tym roku), smagliczki, tawuła
Shirobana, pięciornik i małe fioletowe bratki od sąsiadki.
Wykopałem dalie i pacioreczniki, liście wrzuciłem na kompostownik no i
zjadłem pestki z ostatniego, przemrożonego słonecznika. "Idzie jesień. Co
przyniesie? Liście, oczywiście. (GazWyb, GTv)"
Ja...cki
Użytkownik "Edyta Szajnóg" <e...@g...com.pl> napisał w wiadomości
news:ao3g0e$54g$1@news2.ipartners.pl...
>
> Dziś w nocy u mnie w ogrodze było 7 stopni mrozu, jak rano zobaczyłam
> tulipanowca i inne, to pojechałam do pracy bez śniadania.
>
> Edyta
> ]
> Użytkownik "krycha" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:8qg0oa.an4.ln@dns.zkz.com.pl...
> >
> > Użytkownik "Edyta Szajnóg" <e...@g...com.pl> napisał w wiadomości
> > news:anrs7r$1js4$1@news2.ipartners.pl...
> > > Ja w zeszłym roku w połowie pażdziernika pobrałam nasiona Franklinii z
> > > botanika, ale chyba kradzione nie tuczy, bo nie skiełkowało ani jedno.
> >
> > Czy to nie było dwa lata temu w Powsinie ?
> > Brałam nasiona ( i ktoś ze mną).
> > Też nic nie wyrosło :-(
> >
> > Pozdrawiam Krycha
> >
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |