Data: 2004-02-02 23:33:39
Temat: Re: Freud/Jung: wyrzucanie smieci?
Od: "Joanna.Czaplinska" <J...@w...univ.szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> gdyby mnie ktos zapytal - skad to wiesz? - odpowiedziałbym - nie wiem!
OK, ale uruchomiles pewne nieuzywane zlogi widomosci, zalegajace gdzies w
szarych komorkach, nawet sobie przypomnialam, gdzie o tym czytalam
(konkretnie wyrzucanie smieci jako przywilej mezczyzn), a to juz jest pomoc
na wage zlota :) Najbmniej przyjemne uczuice to swiadomosc, ze dzwoni w
ktoryms kosciele, tylko za diabla sobie nie mozna przypomniec, gdzie, a
wtedy wystarczy jeden dobrze wymierzony sygnal.
> mogę sobie pozwolić na uleganie nieświadomym wpływom i inspiracjom
> które moga ocierać się o bardzo różne obszary życia
ktore tez gdzies zalegaja i nie wiadomo, w ktorym momencie sie przydadza.
Dzieki jeszcze raz
Joanna
|