Data: 2005-03-16 08:13:59
Temat: Re: (Frywolitki) Witam :)
Od: " Anka M" <o...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Izolda <izolda_80@USUŃ_TOo2.pl> napisał(a):
> Witam wszystkich :)
>
> Od kilku dni tak sobie po cichutku przeglądam to forum i chciałam się
teraz
> pochwalić. Właśnie wczoraj skończyłam pierwszego kwiatka :) Już od dawna
jestem
>
> pod urokiem frywolitek, ale jakoś wcześniej się nie składało żeby zacząć
naukę,
>
> aż na mojej drodze nie stanęła pasmanteria. Mój mężczyzna mnie tam
zaciągnął i
> obdarował dwoma czółenkami oraz kordonkiem Aidy. Zdążyłam się nauczyć
słupków,
> łańcuszków, pikotków i odwróconych słupków. Wszystko dzięki Waszym postom
ale
> nie wszystko znalazłam i mam kilka pytań:
>
> 1.Jak dołaczyć nitkę jeśli skończy się na czółenku, tak żeby nie była
widoczna?
> 2.Jak zacząć i zakończyć robótkę, tzn. co zrobić z nitką żeby nie było jej
> widać?
> 3.Spotkałam się na jednej stronie z określeniem: "Continuous Thread
Method",
> chodziło o to (mam nadzieję, że dobrze zrozumiałam), że jeśli robimy wzór
jedny
> m
> kolorem to nie należy odcinać nitki od kłębka i nawinąć ją jednocześnie na
dwa
> czółenka, jak to zrobić w praktyce?
>
> Mam nadzieję, że wyrażam się w miarę sensownie dla bardziej
wtajemniczonych we
> frywolitki :)
>
> Pozdrowionka serdeczne
> Izolda z Wrocławia
>
Hej,
ja też wczoraj w nocy skończyłam pierwszą gwiazdkę czy kwiatuszek :-)
Muszę przyznać, że jest jak na mój gust lekko pokraczna ale jeszcze trochę
wprawy i następne będą lepsze...
ad 1) nitkę dowiązujesz do tej zakrutkiej ( ja to robię zwykłym supełkiem bo
ten z książki jakoś mi nie wychodzi ) ale po elemencie czyli łuczku czy
łezce - wtedy sę wkomponowuje i go nie widać
ad 2) te wystające nitki poprostu przy pomocy igły wszywasz w kilka słupków
i ładnie potem obcinasz - też nic nie widać
ad 3) tu nie wiem jeszcze bo tak daleko nie doszłam ;-)
pozdrawiam serdecznie
Anka M co to też wyprodukowała 1 frywolitkę :-)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|