Data: 2018-04-08 11:30:42
Temat: Re: Fundament mojej Teorii Wszystkiego
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 07.04.2018 o 15:34, z...@g...com pisze:
> Leo. Mamy sporą trudność ze zdefiniwaniem czym jest świadomość u
> ludzi i niektórych zwierząt, a Ty komplikujesz to pojęcie dając mu
> zdolność tworzenia rzeczywistości.
Wręcz przeciwnie, ja maksymalnie upraszczam pojęcie Świadomości.
Ograniczam je do logiki i woli przetrwania. Jedynym co jest
najtrudniejsze do uchwycenia to intuicja, bez której nie da się
podejmować decyzji o rozwoju społecznym.
> W ten sposób zaraz znajdziemy się w matrixie.
Ja się od matrix'a uwolniłem. A tak przy okazji kojarzę coś, że gdzieś
spotkałem się z tłumaczeniem matrix'a jako macicy. Według mnie ma to
głęboki sens.:)
> Ty nazywasz przyczynę istnienia wszystkiego świadomością, ktoś inny
> polem morficznym, a ktoś Bogiem. Problem w tym że na istnienie
> żadnego z tych pojęć nie ma żadnych dowodów.
Na istnienie świata duchowego też nie ma dowodów. I nie da się tego
wytłumaczyć nikomu kto tego samodzielnie NIE DOŚWIADCZY. Wychowanie do
życia w rodzinie z wychowaniem seksualnym według mojego modelu to jest
właśnie Droga, która pozwala zachować osobie wchodzącej w dorosłość
dostęp do tego świata.
> W wierze to nie przeszkadza, ale musi być zgodne z jakimiś
> podświadomymi przekazami.
No właśnie. Jak możesz czytać podświadome przekazy skoro nie potrafisz
przekroczyć sztucznie ustawionych zakazów.
> Bo wiara to przekaz wynikający z podświadomości a nie ze świadomej
> analizy zjawisk.
Masz rację. Ale można być tego przekazu świadomym jeżeli zlikwiduje się
barierę oddzielającą Świadomość od Nieświadomości (nieoznaczoność
Heisenberga).
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin
|