Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):

> GENERALNIE: czas chyba zakończyć tę abstrakcyjną dla wszystkich (prócz mnie
> samej) kobiet tutaj dyskusję.

Abstrakcja to jest cos takiego jak mozg w twojej glowie.

Pewne rzeczy nie są już kobietom i mężczyznom
> dostępne mentalnie, bo i jak mają być, skoro widzicie wszyscy istotę rzeczy
> jedynie w ew. ukrytych, osobnych kontach męża i żony czy w limicie karty
> lub szybkości jej wyjmowania...

Ok, skoro masz meza pokroju Jaroslawa z PiSu to juz nie nasza wina.
Wazne, ze ma 24cm gnoja w spodniach - chociaz o tym mozesz pisac plebsie.
Rozumiem, ze konto pocztowe macie rowniez wspolne? Czy maz odstepuje ci czasem
pisuar? Czesto paraduje w twoich gaciach?

> Bo choć sama korzenie mam na wsi,

Ale przeciez nikt nie mysli inaczej, wszyscy to wiedza, ze jestes 100%
wiochmena. Nie myl pojec, byc ze wsi a byc wiochmena (tak jak ty) to dwie
rozne rzeczy. Jestes po prostu zwykla wsiora.

to mój dziadek nigdy nie pozwolił na to,
> aby babcia wodę dźwigała ze wspólnej (hie, hie... - medeo) studni, a i
> korale czy perfumy ona wybierała, a on płacił za nie...

Korale to pewnie robil jej z kotleta schabowego, zeby przynajmniej pies chcial
sie z nia bawic. Teraz juz wiem dlaczego masz 2 psy i lubisz robic kielbasy.
Aha, no i nie nazywaj szamba perfumeria!

Do kościoła zaś to
> on jej drzwi otwierał, choć inne kobiety musiały jeszcze swoim chłopom
> drogę torowac.

Zad jej tez podcieral, czy byl tak wspanialomyslny, ze postanowil dac jej
swobode w tej kwestii, jak prawdziwy postepowy chlop?




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/