Data: 2011-09-16 07:54:03
Temat: Re: GMO a własność
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zdumiony" <z...@j...pl> napisał w wiadomości
news:j4t74v$lmj$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-09-13 16:59, Przemysław Dębski pisze:
>> Ale nikt ci nie każe "pisać kodu". Zrób to co napisałeś że jest
>> trywialne.
>
> "Napisanie genotypu" przypomina napisanie całej książki. Natomiast
> modyfikacje genetyczne, to tak jakby wziąć jeden rozdział z "Boga
> urojonego" i włożyć do "Samolubnego genu". Po tej zmianie twierdzić że się
> napisało książkę i opatentować ją, mimo że autor obu oryginalnych książek
> rozdawał je za darmo.
Ale konkretnie proszę, bez analogii - opisz ten proces zabawy z genami, na
czym polega, jak i czym konkretnie się to robi. Chcę się czegoś nauczyć od
eksperta dla którego jest to trywialne ;)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|