Dnia 2014-01-03 22:19, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Fri, 03 Jan 2014 22:07:33 +0100, FEniks napisał(a):
>> W dniu 2014-01-03 21:33, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2014-01-03 20:29, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>> W dniu 2014-01-02 23:17, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Thu, 02 Jan 2014 15:04:21 +0100, FEniks napisał(a):
>>>>>> W dniu 2014-01-02 13:47, Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Thu, 02 Jan 2014 10:14:30 +0100, FEniks napisał(a):
>>>>
>>>>>>> PS. ...podobnie jak rachunku w restauracji. Ty masz inaczej, wiem 3-)
>>>>>>
>>>>>> Wiem, wiem, wiesz wszystko. 333-)
>>>>>
>>>>> Od Ciebie, sama o tym pisałaś.
>>>>
>>>> O czym? Że płacę rachunki w restauracji? Aż tak byłam wylewna? ;) Czy
>>>> może stałam na stanowisku, że nie widzę w tym niczego niestosownego?
>>>
>>> Jak zobaczysz, już nigdy nigdzie z Tobą nie wypiję, zwłaszcza
>>> restaurancyjnie.
>>
>> No coś Ty! Razem zwiejemy przed kelnerem, bo to wstyd rachunek oglądać.
>>
>
> Wyraźnie sugerowałam, że to MĄŻ płaci, gdy jesteśmy tam RAZEM.
> Kiedy on kupuje mi biżuterię, też nie oglądam paragonu - bo on go
> zatrzymuje dla siebie.

Ale TA dysputa nie dotyczy Twoich BRYLANTÓW.

hint:
>>>> PS. ...podobnie jak rachunku w restauracji. Ty masz inaczej, wiem 3-)
>>> >>>
>>> >>> Wiem, wiem, wiesz wszystko. 333-)
>>> >>>
>> >>
>> >>
>> >> Od Ciebie, sama o tym pisałaś.
> >
> > O czym? Że płacę rachunki w restauracji? Aż tak byłam wylewna? ;) Czy
> > może stałam na stanowisku, że nie widzę w tym niczego niestosownego?
Byłaś dosyć wylewna. Stałaś na stanowisku, że w restauracji nieważne, kto
płaci - płacisz także Ty.

Q
--
kotek to już się chyba porzygał był