Data: 2006-10-23 03:26:10
Temat: Re: Geniusz vs. 'zaledwie' inteligencja
Od: "JR" <j...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
anegdota/zdarzenie które opisałeś jest dość powszechnie znane -
- źródło, to jakaś książeczka o Gaussie dla odbiorcy małoletniego;
co do geniuszu i inteligencji, to różnica jest taka, że człowiek
inteligentny dostrzega analogie między zjawiskami,
a geniusz analogie między analogiami...
nierozerwalnie związane jest z tym pojęcie kreacji;
i tu już moje osobiste zdanie -- w klasycznej teorii AI bazuje się
na algebrze Boole'a i maszynie Turringa; stopień złożoności "automatu'
przechodzi w pewnym momencie w nową jakość
i to ponoć wystarczy do stworzenia w przyszlości sztucznego umysłu;
wg mnie to dość "zgrzebne" i upraszczające podejście,
uważam, że w mózgu istnieją struktury, które z fizycznego punktu widzenia
mają charakter indeterministyczny;
ciekawie i oryginalnie opisał to Penrose;
wykorzystał w tym celu efekty nielokalne mechaniki kwantowej;
nie wdając się w szczegóły -- wyizolowane sprzężenia nielokalnych
oddziaływań
kwantowych, które są największą tajemnicą elektrodynamiki kwantowej,
mające zsięg rzędu pojedynczych metrów, powodują przestrzenne korelacje
w działaniu pojedynczych i całych zespołów neuronów;
z samej istoty zjawska procesów tych nie sposób w żaden sposób podejrzeć
bez zaburzania ich;
upraszczając -- podejrzewam, że ilość takich wydzielonych sprzężeń,
ich wzajemne "uporządkowanie", to czynnik warunkujący kreatywność
i sposób niestandardowego myślenia
nie upraszczając, wynika z tego całe morze otwartych
i świeżych spekulacji dotyczących bardzo szerokiego spektrum
tematów związanych ze sposobem funkcjonowania umysłu
--
pzdr.
JR
|