Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Glejak - prosba o pomoc...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Glejak - prosba o pomoc...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-11-27 13:48:18

Temat: Glejak - prosba o pomoc...
Od: Blue <a...@z...w.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam wszystkich....

Moj bliski znajomy mial dzisiaj operacje mozgu... Okazalo sie ze guz
jest glejakiem III stopnia, w dodatku sporym... Lekarze daja mu ok. 9
miesiecy zycia :(
Jesli ktos wie cos blizszego o tej chorobie, to bylabym wdzieczna za
kazda informacje...
Rowniez za linki do stron na ten temat, moga byc anglojezyczne...

Z gory dziekuje
Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2000-11-27 14:55:46

Temat: Re: Glejak - prosba o pomoc...
Od: p...@a...gda.pl (Piotr Zieliński) szukaj wiadomości tego autora

> Moj bliski znajomy mial dzisiaj operacje mozgu... Okazalo sie ze guz
> jest glejakiem III stopnia, w dodatku sporym... Lekarze daja mu ok. 9
> miesiecy zycia :(
> Agnieszka

Polowa chorych z takim rozpoznaniem przezywa wiecej niz dwa lata (z danych
zachodnich). Po operacji wskazana jest radioterapia lub chemioterapia. W
przypadku odrostu do rozwazenia ponowna operacja.
Wejdz na Yahoo.com i wpisz w okienko poszukiwania astrocytoma.

Pozdrawiam

Piotr Zielinski

--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.medycyna
http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-11-27 16:24:20

Temat: Re: Glejak - prosba o pomoc...
Od: Blue <a...@z...w.pl> szukaj wiadomości tego autora



Piotr Zieli?ski wrote:

> Polowa chorych z takim rozpoznaniem przezywa wiecej niz dwa lata (z danych
> zachodnich). Po operacji wskazana jest radioterapia lub chemioterapia. W
> przypadku odrostu do rozwazenia ponowna operacja.


Witaj!

Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz... a juz szczegolnie za te dwa lata...
Wiem ze teraz wszystko zalezy od organizmu i jego walki z choroba, ale
teraz mozna miec przynajmniej nadzieje. Bo te 9 miesiecy brzmi
strasznie... "Ponad dwa lata" - daje taka nadzieje...

I dziekuje za podanie lacinskiej nazwy glejaka, dzieki temu teraz
przegladam strony www...

Pozdrawiam Cie serdecznie
Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-11-27 16:49:32

Temat: Re: Glejak - prosba o pomoc...
Od: p...@a...gda.pl (Piotr Zieliński) szukaj wiadomości tego autora

> Wiem ze teraz wszystko zalezy od organizmu i jego walki z choroba, ale
> teraz mozna miec przynajmniej nadzieje. Bo te 9 miesiecy brzmi
> strasznie... "Ponad dwa lata" - daje taka nadzieje...
> Agnieszka

Jeszcze chcialem dodac, ze prawie nigdy w nowotworach nie da sie powiedziec
"chory bedzie zyl 9 miesiecy". Zawsze trzeba rozwazac prawdopodobienstwo. W
najzlosliwszych nowotworach mozgu - glejakach IV stopnia zlosliwosci (w
czterostopniowej skali - spytaj sie, w jakiej skali jest oceniany Twoj
znajomy) - mozna np. powiedziec, ze chory ma 50% szans na przezycie dluzsze
niz 9 miesiecy, a 2% szans na przezycie dluzsze niz 2 lata. Ale zawsze jest
nadzieja na dlugie zycie, tylko raz mniejsza, a raz wieksza. I zawsze jest
nadzieja, ze lada rok odkryja jakas rewolucyjna metode leczenia.
Pozdrawiam :)
Piotr Zielinski

--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.medycyna
http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-11-28 10:33:36

Temat: Re: Glejak - prosba o pomoc...
Od: "MWS" <r...@r...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Moze spróbowac terapii niekonwencjonalnych - bywaja skuteczne link
www.retman.com.pl/sd/sd.htm.MWS
Użytkownik Blue <a...@z...w.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@z...w.pl...
> Witam wszystkich....
>
> Moj bliski znajomy mial dzisiaj operacje mozgu... Okazalo sie ze guz
> jest glejakiem III stopnia, w dodatku sporym... Lekarze daja mu ok. 9
> miesiecy zycia :(
> Jesli ktos wie cos blizszego o tej chorobie, to bylabym wdzieczna za
> kazda informacje...
> Rowniez za linki do stron na ten temat, moga byc anglojezyczne...
>
> Z gory dziekuje
> Agnieszka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2000-11-28 13:51:52

Temat: Re: Glejak - prosba o pomoc...
Od: p...@a...gda.pl (Piotr Zieliński) szukaj wiadomości tego autora

> Temat: Re: Glejak - prosba o pomoc...
> Moze spróbowac terapii niekonwencjonalnych - bywaja skuteczne link
MWS

Czlowieku,
Myslalem na poczatku, ze zartujesz. Radzisz na wszystko badanie
radiestezyjne (bo moze to byc cos powazniejszego) albo terapie
niekonwencjonalne na nowotwory zlosliwe. Terapie niekonwencjonalne sa
nieskuteczne. Nie doradzaj hcorym, ktorzy na prawde potrzebuja pomocy, bo ta
nie sa zarty. Chcesz miec kogos na sumieniu czy sam zarabiasz na
radiestezji, bioenergoterapii lub innych bzdurach?

Piotr Zielinski

--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.medycyna
http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2000-11-28 15:04:30

Temat: Re: Glejak - prosba o pomoc...
Od: "dradam" <d...@p...net> szukaj wiadomości tego autora


p...@a...gda.pl (=?iso-8859-1?Q?Piotr_Zieli=F1ski?=) wrote:
>> Moj bliski znajomy mial dzisiaj operacje mozgu... Okazalo sie ze guz
>> jest glejakiem III stopnia, w dodatku sporym... Lekarze daja mu ok. 9
>> miesiecy zycia :(
>> Agnieszka
>
>Polowa chorych z takim rozpoznaniem przezywa wiecej niz dwa lata (z danych
>zachodnich). Po operacji wskazana jest radioterapia lub chemioterapia. W
>przypadku odrostu do rozwazenia ponowna operacja.
>Wejdz na Yahoo.com i wpisz w okienko poszukiwania astrocytoma.


Rokowanie zalezy rowniez od wielkosci guza i jego umiejscowienia. To tak dla
porzadku.

Pozdrawiam

dradam
____________________________________________________
_______
Wyslano poprzez Fastnews - www.com.pl. Archiwum usenet.
Szukaj, czytaj, dyskutuj w http://www.com.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2000-11-28 19:35:30

Temat: Re: Glejak - prosba o pomoc...
Od: Blue <a...@z...w.pl> szukaj wiadomości tego autora



Piotr Zieli?ski wrote:

>
> Jeszcze chcialem dodac, ze prawie nigdy w nowotworach nie da sie powiedziec
> "chory bedzie zyl 9 miesiecy". Zawsze trzeba rozwazac prawdopodobienstwo. W
> najzlosliwszych nowotworach mozgu - glejakach IV stopnia zlosliwosci (w
> czterostopniowej skali - spytaj sie, w jakiej skali jest oceniany Twoj
> znajomy) - mozna np. powiedziec, ze chory ma 50% szans na przezycie dluzsze
> niz 9 miesiecy, a 2% szans na przezycie dluzsze niz 2 lata. Ale zawsze jest
> nadzieja na dlugie zycie, tylko raz mniejsza, a raz wieksza. I zawsze jest
> nadzieja, ze lada rok odkryja jakas rewolucyjna metode leczenia.


Witam!

Bardzo dziekuje za wszystkie informacje. Tez mam nadzieje ze lada dzien
ktos odkryje jakies lekarstwo na ta okropna chorobe...

Moj znajomy mial glejaka III stopnia zlosliwosci. Czy jesli podam Ci
jakies blizsze dane, to bedziesz mogl powiedziec cos wiecej? Nie
dopytywalam sie o polozenie guza i jego rozmiar, wiec tego nie wiem. Od
lekarzy rodzina uslyszala tylko ze chyba wycieto calego guza, ale mimo
to chory ma przed soba 9 miesiecy zycia...
Jutro ma miec pierwszy zabieg brachyterapii, wkrotce bedzie
chemioterapia...

Najgorsze jest to, ze ten czlowiek do momentu trafienia do szpitala czul
sie zupelnie dobrze. Zaslabl, stwierdzono obrzek mozgu, a tomografia
wyjasnila skad sie wzial. Obrzek szybko ustapil, ale reszta spraw
potoczyla sie w blyskawicznym tempie :(. Teraz jest juz po operacji.

Czy z tej choroby mozna wogole wyjsc? Czy jest szansa, by po wycieciu
guz nie pojawil sie znowu?

Jeszcze raz dziekuje za wszelka pomoc
Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Problemy z cera
Kupię TORECAN w drażetkach
LEKARZ ALERGOLOG NA CZACIE
Konfilkt serologiczny Rh.
Chyba mnie zawiało - co pomoże ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »