Data: 2011-04-11 16:16:39
Temat: Re: Globalna wioska...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 11 Apr 2011 18:07:11 +0200, vonBraun napisał(a):
> Vilar wrote:
>
>>
>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:inqmm4$s0e$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> Niby nic takiego.
>>> W końcu w sprawach zawodowych od lat otrzymuję korespondencję ze
>>> świata, zmieniły się tylko formy - dziś króluje internet.
>>>
>>> No więc wysiadł mi jakiś styk w lewym reflektorze, muszę go wyjąć,
>>> plamą na honorze byłoby pójść z "przerywającą" lampką do ASO.
>>>
>>> Loguję się na światowym forum mojego autka. W garażu trzaskam parę
>>> zdjęć przez komórkę. Jakiś facet ogląda to, po kilkunastu minutach
>>> opisuje mi procedurę dotarcia do lampki. On jest z Gujany Francuskiej,
>>> ja z Polski ...
>>>
>>> Niby nic takiego.
>>> Ale to jedna z rzeczy, o których w młodości czytałem w literaturze
>>> science fiction...
>>>
>>> pozdrawiam
>>> vonBraun
>>>
>>
>> Fajne......
>> Jest w tym coś niezwykle przyjemnego, jak szeroko pootwieranych drzwi.
>> Możliwości?
>>
>> MK
>>
> Mnie najbardziej "rozbawia" to, ze cała MIĘDZYKONTYNENTALNA rozmowa
> dotyczyła dostępu do pięciowatowej żarówki i odbywała się z garażu... :-)
>
Bardziej mnie dziwi fakt braku dostępu do pięciowatowej zarówki w sklepie
motoryzacyjnym za rogiem... i właśnie ten fakt czyni niczym całe
osiągnięcie cywilizacji nazywane internetem...
|