Dnia Thu, 23 Feb 2012 19:56:19 +0100, zażółcony napisał(a):

> W dniu 2012-02-23 19:41, Ikselka pisze:
>
>> A napisałeś, że NIE??? - napisaleś "stoi na dnie".
>> Więc ja takie dociskanie oczywiscie dopuściłam.
>> Poniewaz go NIE wykluczyleś.
>
> To dopuść jeszcze, że w szklance jest dziurka,
> kawałek magnesu oraz załóż, że na szklankę patrzy
> słoń i wpada w depresję lub złość (dwa osobne
> przypadki) na wspomnienie dawnej, acz bardzo
> niefortunnej przygody w składzie porcelany.
>
>>> A odnosząc to do pierwotnego tematu: czy ktoś
>>> dociska góry lodowe i wpycha pod wodę ?
>>
>> A to była góra lodowa w tej... szklance?
>
> Przepraszam wszystkich, którzy się nie zorientowali:
> to był uproszczony model góry lodowej wypływającej
> na ciepłe wody lub opierajacego się o ląd i powoli
> spływającego do wody gigantycznego lodowca antarktycznego.

BARDZO uproszczony. Ponieważ owe "ciepłe wody" to nie jest to samo, co
twoja zamknięta, wyizolowana od wszelkich zjawisk przyrodniczych szklanka.
--

XL