W dniu 2012-02-24 10:24, Chiron pisze:
> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:ji7ihv$pai$1@news.task.gda.pl...
>> W dniu 2012-02-23 23:00, Chiron pisze:
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:rms25bs51t53$.vkfm96gqz6sg$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Thu, 23 Feb 2012 18:56:58 +0100, zażółcony napisał(a):
>>>>
>>>>> Zmień źródła, serio.
>>>>> Jak dobrze poszukasz, to się okaże, że emisja co2 przez wulkany jest
>>>>> znikoma w porównaniu z tym, co np. rocznie emituje gospodarka USA czy
>>>>> Chin.
>>>>
>>>> To poszukaj jeszcze, ile co2 emituje (tak tak!) dżungla amazońska oraz
>>>> ile
>>>> wielkie pożary amerykańskich lasów...
>>>
>>> W USA nie tak dawno za granty napisano pracę naukową, którą potem
>>> szeroko obśmiano- a mianowicie dowodziła ona, jak bardzo amerykańskie
>>> krowy wytwarzają gazy cieplarniane (za przeproszeniem- popierdując)- i
>>> wyszło im, że to groźba dla Ziemi. Powaga:-)
>>
>> Wiem o tym. A na tych wyliczeń powstawały projekty elektrowni, które
>> odbierają metan bezpośrednio z żołądków krów i go spalają. A dokładniej:
>> unieruchomiona na cale krótkie życie krowa stoi w boksie, a w brzuchu
>> ma dziurę z podpiętymi rurami.
>> Ale czy musimy zaraz oferować sobie skrajności ? Spróbujmy może iść
>> jakimś
>> rozsądnym środkiem, co ? Zacznijmy od szukania rzetelnych źródeł
>> i powstrzymywania się od powtarzania idiotyzmów - jak Ikselka z tymi
>> wulkanami.
> Szukasz czegoś? Jeśli prawdy- to nie możesz trzymać się tezy, która Ci
> się z
> jakichś- tam powodów podoba i przyjmować tylko to, co jest publikowane "za"
> tą tezą. Są problemy 2:
>
> 1. czy istnieje obecnie globalne ocieplenie?
>
> 2. jeśli istnieje, to jaki wpływ na niego ma człowiek?

Jeśli uważnie czytałeś wątek, to powinieneś zauważyć, że
ja nigdzie póki co nie oceniałem sytuacji, tylko żądam
podawania rzetelnych faktów. Faktów dot. emisji CO2
przez człowieka i emisji CO2 przez wulkany.
SZACUNEK DLA GOŁYCH FAKTÓW i nie powtarzania 'urban legends'.

Nie powiedziałem ani słowa oceny słuszne/niesłuszne
w kwestii 'co z tym zrobić', w kwestii zasadności limitów
emisji ani czy w ogóle człowiek jest w stanie cokolwiek
z tym zrobić.

Prywatnie uważam, że kości już zostały rzucone, klamka
zapadła i generalnie możemy się w dupę pocałować.
Znaczy się, nasze holenderskie wnuki mogą, czy też
masy ludzi na całym świecie, które spotka susza.