Data: 2013-03-11 22:52:17
Temat: Re: Globek - ponawiam pytanie, ktore ciagle jest bez odpowiedzi
Od: Przemys?a;w De;bski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Druch pisze:
[...]
Napisa?es' mi wczes'niej poniz.sze, tu odpowiem:
"Witam,
to co sie tutaj dzieje na grupie w okolo pytania ma glebszy sens niz sie
wydaje.
Zadaje proste pytania od 3 dni. Z tego powodu ... bylem juz straszony
prokuratorem, wyzywany, straszony samobojstwem, straszony ze mnie cala
grupa nie polubi itd. itd..
mozesz doczytac ile przeraz.ania :)
Rowniez ty demonizujesz moje pytanie.
Wiesz dlaczego tak sie dzieje?
Bo tu nie o moje pytanie chodzi ale glebszy proces.
Mianowicie zadalem pytanie ktore -mowiac w przenosni- podnosi brudy spod
dywanu.
Te brudy to ogromny problemy pewnej osoby.
Ten proces ukazania brudow jest b. bolesny.
Spora czesc grupowiczow i ludzi w ogole, zyje zamiatajac sprawy pod
dywan, wypiera pewne rzeczy i BLOKUJE zmiane (bo to boli). Jesli sie
pojawi osoba _ujawniajaca_ tabu - zostaje przez BLOKEROW atakowany. Bo
trzeba usunac zagroznie - za nic nie mozna podniesc dywanu!
Sam wciagneles sie w role BLOKERA, starajacego sie przeciwdzialac mnie
czyli "zagrozeniu".
To jest moje subiektywne zdanie i nie musisz sie z tym zgadzac.
A teraz odpowiem konkretnie na Twoje pytanie:
Moje pytanie jest okropne i straszne ale tylko wtedy gdy sie; wezmie
wyzej opisany nieswiadomy proces.
Uleg?es temu procesowi i dlatego zdemonizowales moje proste pytanie.
Bo pytanie w samo w sobie ma oderobine; presji ale to nic wielkiego."
Odpowiadam wie;c:
Pieprzysz jak pot?uczony :)
Przepraszam z.e tak krótko i zwie;z'le. Byc' moz.e moja odpowiedz' sama w
sobie jest odrobine; niestosowna w konteks'cie wysi?ku i dobrej woli jaka;
w nia; w?oz.y?es', ale to nic wielkiego.
De;bska
|