Data: 2001-12-14 13:38:25
Temat: Re: Glos
Od: "loggy" <l...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Myjk" <m...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:3c19ec1d$1@news.vogel.pl...
> Witam
> pisze tutaj, bo to chyba najodpowiedniejsza grupa
Witam!
> moj problem, a moze wlasnie brak problemu
> polega na tym, ze slysze dokladnie zmiane barwy glosu
> u swojego rozmowcy.. i potrafie wywnioskowac
> z niego jego nastroj, podejcie do mojej osoby itp..
To jeszcze nie problem dopoki nie nadinterpretujesz lub jesli sie nie
mylisz.
> w tym wypadku chodzi mi o moja dzziewczyne
> od jakiegos tygodnia 'inaczej' do mnie mowi..
(...)
Heh.
Przyczyn moze byc wiele wiec zacznijmy od najbardziej przyziemnych...
- Mamy taka pore roku iz nietrudno sie przeziebic, zlapac chrypke itp. na co
szczegolnie wrazliwe sa gorne drogi oddechowe i narzady mowy. A nie potrzeba
wiele by zmienic cos tak "delikatnego" jak barwa glosu.
Nie mowie tu oczywiscie o przypadku krytycznym gdy rozmowca chrypi jak
palacz z 40 letnim stazem albo rownie zaawansowany denaturatopijca.
- Zdolnosc o ktorej mowisz jest bardziej zwiazana z twoja psychika niz z
faktycznymi predyspozycjami. Owszem wszyscy w mniejszym lub wiekszym stopniu
potrafimy odczytywac nastroj rozmowy, ale nalezy zapytac na ile takie
"odczytywanie" jest obiektywne? Czy nie rzutuje na nie takze nasz stan
wewnetrzny? Pomysl, moze podswiadomie za cos sie na nia zloscisz i "szukasz
dziury w calym"?
- Moze rzeczywiscie trafnie odczytujesz jej nastroj. No coz... okres? A moze
po prostu nie chce ci o tym powiedziec bo jeszcze sama nie potrafi
sprecyzowac dlaczego tak sie czuje? Tu niestety przyczyn moze byc wiele i
rownie wiele powodow by cie o tym nie informowac.
Mam nadzieje ze w/w uwagi beda pomocne i ze sie nie obrazisz za bycmoze zbyt
smiale tezy. Badz cierpliwy i uwaznie sluchaj - nie tylko glosu ale i "mowy
ciala". Jesli rzeczywiscie ma problem predzej czy pozniej go poznasz.
Pozdrawiam i zycze powodzenia
L.
|